Forum Polskiego Kina

Teraz jest 3 stycznia 2025, 10:04

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 27 stycznia 2021, 19:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Rafal Dajbor napisał(a):
karel napisał(a):
Aczkolwiek zgadzam się z niektórymi argumentami, to całość jest napisana w tak nieznośnie urbanowskim stylu, że aż mnie odrzuca... :icon_rolleyes:


Mam to samo. Styl Urbana jest dla mnie tak odrażający, że nie mogę się przebić przez treść.


Co wy tacy delikatni jesteście? Na SORze byście nie dali rady :-) nawet tylko konsultując.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 27 stycznia 2021, 19:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3237
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Dlatego pracuję w bibliotece...

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 27 stycznia 2021, 19:47 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3425
Posty na Forum KP: 537
Holt_ napisał(a):
Rafal Dajbor napisał(a):
karel napisał(a):
Aczkolwiek zgadzam się z niektórymi argumentami, to całość jest napisana w tak nieznośnie urbanowskim stylu, że aż mnie odrzuca... :icon_rolleyes:


Mam to samo. Styl Urbana jest dla mnie tak odrażający, że nie mogę się przebić przez treść.


Co wy tacy delikatni jesteście? Na SORze byście nie dali rady :-) nawet tylko konsultując.


No toteż nie pracuję na SOR-ze. :-D :-D :-D

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 28 stycznia 2021, 18:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Urban, jaki jest - każdy widzi.
Ale był czas, młodzi mogą nie pamiętać, że był szykanowany przez komunę. Jako Kibic w "Kulisach" (PRL-owskie czasopismo, dość poczytne) miał świetne felietony.
Urban znał b. dobrze Osiecką, gdyż był w "Polityce" za czasów trójkąta Osiecka-Passent-Rakowski i praktycznie znał wszystkich wokół niej.
Ale dajmy spokój z tym Urbanem, ciekawe jest totalne milczenie o serialu ze strony jej bliskich. Passent milczy, bo gentleman, córka Agata bo nie ma telewizora, Rodowicz, Umer, Gaertner - wykręcają się byle czym.

Recenzenci, którzy widzą podobnie do mnie:
Cytuj:
Obawiam się jednak, że w przypadku serialu „Osiecka” był przede wszystkim pomysł, a scenariusz powstał przy okazji. Nie sztuka bowiem wymyślić wdzięczny temat na serial czy film z polską historia w tle. Sztuka wiedzieć, jak to przedstawić i co chce się w ten sposób powiedzieć. Tymczasem w przypadku „Osieckiej” wygląda to tak jak w przeboju, który co prawda nie napisała Agnieszka Osiecka, ale stanowi on doskonały komentarz do produkcji o niej: „scenarzysta forsę wziął, potem zaczął pić/ I z dialogów wyszło dno, zero, czyli nic”.
[...]jedynie odcinki, w których maczał palce pan Wojtyszko da się oglądać bez większego zgrzytania zębami. Nie jest to może wybitne, ale ma to jakiś sens i widz chce się dowiedzieć, co będzie dalej. W pozostałych odcinkach bohaterowie snują się po ekranie, wygłaszają jakieś czytankowe dialogi, które mają drukowanymi literami powiedzieć widzowi, jakim kto jest typem człowieka. Płasko jak na Równinie Grodkowskiej.

Cytuj:
Eliza Rycembel, która przez pięć pierwszych odcinków gra tytułową bohaterkę jest śliczną, utalentowaną aktorką, ale jako Osiecka jest mało atrakcyjna, wypowiada jakieś komunały i słabe riposty. W jednym z wywiadów, pani Rycembel powiedziała, że Osiecka wiedziała, że idzie po swoje. No właśnie w serialu tego nie widać – wręcz przeciwnie. Widz nie wie, czego poetka chce od życia, świata i innych ludzi. Pod względem intelektualnym nie wyróżnia się wcale. Jednocześnie nie wiedzieć, czemu ta sama Osiecka pisze w tym czasie tak genialne teksty, jak „Okularnicy” czy „Kochankowie z ulicy Kamiennej”, które dowodzą, że miała więcej niż przysłowiowe pstro w głowie


Cytuj:
Jest za ładnie, za pięknie, za nowo jak na Polskę Ludową. W plenerze pojawia się zazwyczaj góra jedno auto z tego okresu. Ubrania aktorów jak kupione w 2020, a nie 1960. Pod tym względem bliżej tu do teatralnej inscenizacji niż do wielkiej telewizyjnej produkcji serialowej.
Cytuj:
Gdy patrzę na Jędrzeja Hycnara, który mówi mi z ekranu, że jest Markiem Hłasko, to krzyczę: to ma być Hłasko?! To jest jakaś popierdółka, a nie Hłasko! Pan Hycnar zapewne jest świetny aktorem, ale jako drobnej postury, chudziutki mężczyzna nie nadaje się do roli dobrze zbudowanego pisarza. Może by się nadawał, gdyby przez kilka miesięcy korzystał z treningu na siłowni i zmienił dietę, ale w tej sytuacji wygląda to dosłownie i w przenośni słabo. Zwłaszcza, że autentyczny Marek Hłasko pojawia się w serialu we fragmencie Polskiej Kroniki Filmowej i można wtedy dostać nerwowego szczękościsku na myśl, że twórcy próbują wmówić, że w tej produkcji pan Hycnar i pan Hłasko to jedno.


https://kurierhistoryczny.pl/artykul/se ... cenzja,706

Cytuj:
Magdalenę Maksimiuk, dziennikarkę i krytyczką filmową, współpracującą m.in. z miesięcznikiem KINO, KMAG, Aktivist, razi zawężona interpretacja twórców. – Fascynujące losy jednej z najgenialniejszych mistrzyń słowa pisanego w serialowej odsłonie zostały sprowadzone do poziomu szkolnej czytanki, pozbawionej wigoru i animuszu. Na Osiecką patrzymy przez pryzmat jej miłości, a to wciąż męski, do tego mocno ograniczony punkt widzenia. Ta wybitna autorka i reżyserka nigdy nie potrzebowała pomnika ze spiżu, ale zasługuje na filmowy portret znacznie bogatszy i głębszy niż to telewizyjne kalendarium, które ostatecznie powstało.

Cytuj:
Wiesław Kot, krytyk filmowy także zwraca uwagę na „szkolną” interpretację biografii słynnej poetki. - Serial wygląda na korepetycje z przedmiotu „Poeta i jego czasy”. Oprowadza widza po epoce PRL-u w różnym stadium. Oto jak wyglądało zebranie ZMP, a tu widzimy znanego niegdyś aktora Zbigniewa Cybulskiego, który znany był z niekonwencjonalnych zagrań oraz z noszenia przyciemnych szkieł. Obok Bogumił Kobiela, którego wówczas traktowano jak fircyka, a on z czasem okazał się zdolnym aktorem. Kto by pomyślał! A ten chmurny pan to Marek Hłasko, prozaik nadużywający alkoholu. I tak bez końca – wylicza krytyk. Jakie remedium znajduje na serialowe niedostatki? - Wystarczy przypomnieć sobie zaledwie jedno opowiadanko Marka Hłaski (np. „Pamiętasz, Wanda?") i już tamten świat wyłazi spod muzealnej gabloty.


https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/s ... to-ogladac


Ostatnio edytowano 28 stycznia 2021, 18:41 przez Chojrak, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 28 stycznia 2021, 18:38 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Urban jest Urban, parafrazując słowa pewnej postaci z całkiem udanego debiutu sprzed 30 lat, a jeszcze co do serialu...

Holt_ napisał(a):
Ja już jestem po odcinku 9, w którym pojawia się Maryla Rodowicz. Pojawia się jakoś ni z gruchy ni z pietruchy... W ogóle mam wrażenie, że ten serial pokazuje .


Przepraszam, Holt, że pozwolę sobie na wyjęcie z kontekstu, i bynajmniej poniższe nie będzie skierowane jako polemika do Ciebie, ale czytając Twój wpis zwróciłem uwagę na jedno słowo i zdałem sobie sprawę w czym problem tej, ale w sumie też wielu innych współczesnych produkcji.
''Pokazuje'' wydaje się kluczowe do tego co mają nam do zaoferowania twórcy serialu. W tym właśnie rzecz, POKAZUJĄ i chyba nic więcej, nic poza tym - nie czuć w tym jakiejś myśli przewodniej, a to co dostajemy na ekranie nie daje podstaw by sądzić, że idzie za tym jakiś głębszy koncept. Ciężko więc w tym wypadku chociażby o próbę uchwycenia fenomenu zarówno samej tytułowej bohaterki, jak i fenomenu, a zarazem paradoksu czasów w jakich działała, tworzyła ona i jej współcześni. Mamy po prostu zbiór, właściwie worek zdarzeń, to, tamto, tego, tą, jakiś gest, powiedzonko, tutaj taniec z ''Salto'', tam ktoś coś łyknie i powie ''starenia'' itd.
Wszystko niestety dosłowne, płaskie jak hokejowa tafla przed meczem i tak zagrane, że w tej ''Interpretacji'' bohaterowie jawią się nam jako ludzie zblazowani, a momentami wręcz debilowaci, nie do końca wiedzący co się wokół nich dzieje i w czym uczestniczą.
Cały czar tamtych lat gdzieś wyparował. Z drugiej strony codzienność, drugie, prywatne oblicze herosów, którego przecież, dzięki setkom publikacji, biografii, wspomnień, itp jesteśmy dzisiaj świadomi, w tej inscenizacji, w tych dekoracjach, mocy specjalnie nie ma. Sztuką samą w sobie w wypadku ''Osieckiej'' jest wręcz nieprawdopodobna umiejętność wypreparowania z tak bogatych życiorysów, tak nudnych postaci, angażujących emocjonalnie widza w stopniu właściwie zerowym.
A materiał wyjściowy bogaty, właściwie cały kulturalny PRL, róg obfitości niemalże, ale najwyraźniej przepisów brak i kucharzy takich jak kiedyś już coraz mniej.
Nie jeden, a ze dwudziestu Fryczów by się przydało, najlepiej z różnych okresów kariery aktora.Może by się coś uratowało, wyciągnęło z tej prowizorki, choć i to mocno niepewne.
I nie pomogą żadne zaklęcia, czy pochwały jak na przykład ta autorstwa Dariusza Gawina w programie ''Trzeci punkt widzenia'' którą pozwolę sobie zacytować w ramach wieczornej rozrywki - ''Osiecka za sprawą serialu powróciła w wielkim stylu''. Śmiać się, czy płakać jednak, przyznam, że, sam nie wiem...

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Ostatnio edytowano 29 stycznia 2021, 09:48 przez Sebastian999, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 28 stycznia 2021, 18:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Chojrak napisał(a):
ciekawe jest totalne milczenie o serialu ze strony jej bliskich. Passent milczy, bo gentleman, córka Agata bo nie ma telewizora, Rodowicz, Umer, Gaertner - wykręcają się byle czym.


Może po prostu nie mają ochoty oglądać jakichś tam seriali? :-) Tym bardziej, jeśli ten serial przedstawia jakiś kawałek ich życia - ja na ich miejscu byłbym trochę zażenowany i raczej niechętnie, jeśli w ogóle, bym do takiej produkcji sięgnął. Właściwie zawsze mamy do czynienia z takim nieco nieprzyjemnym, rozczarowującym rozdźwiękiem między osobistym doświadczeniem a jakimś jego przedstawieniem. Nawet kiedy robimy zdjęcie jakiejś sytuacji, to często (ja przynajmniej tak mam) jesteśmy jakoś rozczarowani tym, że nieadekwatnie odzwierciedla ono przedstawianą sytuację z całą jej złożonością. A co dopiero mówić o serialu TVP, który nie ma specjalnie wysokich ambicji artystycznych. No i trzeba też mieć na uwadze, że chyba większość seriali TVP wypada niezbyt przekonująco nie tylko dla świadków ukazywanych wydarzeń czy pamiętających przedstawianą epokę czy sytuację, ale nawet dla tych, którzy mniej lub bardziej "siedzą w temacie".


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 28 stycznia 2021, 18:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Sebastian, w punkt!

Porwano się na rzecz pozornie łatwą, taki samograj jak zrobili Rosjanie z serialem o German. Ale zrobić film o poecie jest diablo trudno, ile takich filmów udanych było? Temat był wspaniały, bo Osiecka była niezwykle skomplikowaną osobą, ale do tego potrzeba wielkiego PISARZA - SCENARZYSTY, a takich widać nie ma u nas.

@ Anatol
Cytuj:
A co dopiero mówić o serialu TVP, który nie ma specjalnie wysokich ambicji artystycznych.

No, nazwiska Gliński i Wojtyszko raczej dotąd gwarantowały poziom dużo powyżej średniej. To twórcy o sporych ambicjach.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 28 stycznia 2021, 19:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
No tak, nie są to byle jacy twórcy. Może więc źle się wyraziłem, mówiąc o ambicjach artystycznych. Chodziło mi bardziej o to, że w ostatnich latach raczej nie mieliśmy okazji zaobserwować specjalnie ciekawych czy ambitnych produkcji serialowych TVP, co najwyżej parę możliwych do bezbolesnego oglądania. (Może jedynie ten serial Strzępki i Demirskiego "Artyści" cieszył się jakąś trochę większą renomą, no ale to było, można chyba powiedzieć, nietypowe przedsięwzięcie). Zatem skoro tak sprawy się mają, to raczej nie miałbym specjalnych oczekiwań wobec kolejnej produkcji w takiej dość zachowawczej, historyczno-biograficznej konwencji, nawet gdyby mieli w niej brać udział jacyś uznani twórcy. Zresztą powiedzmy sobie, nie bardzo się orientuję, co w ostatnich latach porabiał Wojtyszko, ale nazwisko Glińskiego raczej niespecjalnie kojarzy mi się z jakimiś znacznymi sukcesami artystycznymi ostatniego czasu.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 28 stycznia 2021, 20:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Pan Anatol napisał(a):
NZresztą powiedzmy sobie, nie bardzo się orientuję, co w ostatnich latach porabiał Wojtyszko, ale nazwisko Glińskiego raczej niespecjalnie kojarzy mi się z jakimiś znacznymi sukcesami artystycznymi ostatniego czasu.
Faktycznie, mi też. Może to jest jakiś trop?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 28 stycznia 2021, 21:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Nie wiem w sumie, jaką rolę pełnił Gliński w tworzeniu tego serialu - FilmPolski pokazuje, że wyreżyserował trzy odcinki i współtworzył scenariusz - nieokreślona liczba i numery odcinków. Ale nie wydaje mi się, by były to wystarczające przesłanki, aby brać go za takiego showrunnera, executive producera, odpowiedzialnego za ogólny kształt artystyczny serialu. Nie wiadomo chyba, kto kimś takim był i czy w ogóle ktoś taki był - i to może byłoby jedną z przyczyn nijakości produkcji. (Wikipedia podaje jako "producenta realizującego" niejaką Joannę Ochnik - niewiele mi mówi to nazwisko, szczerze mówiąc). Zresztą nie bardzo znam realia serialowej produkcji w Polsce, ale niekoniecznie należy winą za niezbyt udany serial obarczać spadek formy reżysera, który najwyraźniej współtworzył tylko parę odcinków. Ale jakiś cząstkowy trop to może być...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 29 stycznia 2021, 07:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Wg mnie Sebastian bardzo ladnie ujal w swoim wpisie esencję problemu.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Osiecka"
PostNapisane: 29 stycznia 2021, 12:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2016
Posty: 673
Posty na Forum KP: 1073
Chojrak napisał(a):
Pan Anatol napisał(a):
NZresztą powiedzmy sobie, nie bardzo się orientuję, co w ostatnich latach porabiał Wojtyszko, ale nazwisko Glińskiego raczej niespecjalnie kojarzy mi się z jakimiś znacznymi sukcesami artystycznymi ostatniego czasu.
Faktycznie, mi też. Może to jest jakiś trop?


Dlaczego akurat Gliński ma być tropem? A nie Rosa, który nie tylko w ostatnim czasie, ale w ogóle nie ma na swoim koncie znaczących sukcesów artystycznych, za to maczał palce w czymś takim jak "Bodo", czyli przedsięwzięciu znacząco podobnym do "Osieckiej".

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE