Miesiąc ten rozpocząłem od obejrzenia "Imperatywu" (1 kwietnia), a w tym miesiącu ostrzę sobie zęby na coś, co budzi moje zainteresowanie już od prawie roku. Piszę tę wiadomość tuż po zapoznaniu się z polsko-włosko-amerykańską koprodukcją pt. "Jan Paweł II" (nie mylić z "Jan Paweł II: Nie lękajcie się" z tego samego roku), a także po wczorajszym seansie "Przed sklepem jubilera" (ekranizacji sztuki autorstwa Karola Wojtyły z 1989 z udziałem m.in. Burta Lancastera i Daniela Olbrychskiego). W tym temacie wspominałem o tym, że nieobca jest też mi inna adaptacja filmowa papieskiego dzieła, którą zajął się sam Zanussi ("Brat naszego Boga").
"Z dalekiego kraju" budzi moją ciekawość nie tylko przez to, że to opowieść odnosząca się do postaci papieża. W poprzednim roku zachwycałem się twórczością Wojciecha Kilara na tyle, że szukałem jego utworów nawet mimo tego, że nie obejrzałem filmu, z którego dana kompozycja pochodziła. Tak dowiedziałem się o muzyce do "Z dalekiego kraju":
https://www.youtube.com/watch?v=M-8Qe55KURAWczoraj miałem przyjemność usłyszeć ją znowu, kiedy zabrzmiała w zbiorze nowel zatytułowanym "Solidarność, Solidarność...". Jedną z wielu krótkometrażówek była dokumentalna wycieczka Zanussiego w czasy kręcenia filmu. Myślałem już dawno temu, by obejrzeć ten tytuł, ale nie mogłem go znaleźć. A teraz internet kusi mnie skorzystaniem z YT albo z gloria.tv, gdzie umieścił go jeden z wielu życzliwców. Przez bardzo długi czas unikałem filmów dłuższych niż 2 godziny, bo uważałem, że nie starczy mi czasu, ale teraz chciałbym to nadrobić tym bardziej, że po raz kolejny pod kierunkiem polskiego twórcy zebrało się grono zarówno wybitnych aktorów polskich, jak i zagranicznych (Sam Neill, znany mi z "Doktora Żywago" z 2002). A ponieważ unikam czytania opisów fabuły, aby pozwolić fabule na zaskoczenie mnie, zastanawiam się, jaką rolę pełni w tej historii "dowódca oddziału partyzanckiego (Olbrychski).