Forum Polskiego Kina

Skoro jesteśmy przy nieco mniej popularnych serialach sprzed lat, to ja oglądam właśnie "Punkt widzenia" Zaorskiego, który emituje aktualnie TVP Kultura. Siedem odcinków trwających po ok. 45-50 minut.
Chyba nigdy tego serialu w całości nie oglądałem, mam jakieś wspomnienia z dzieciństwa, ale bardzo mgliste - może np. rodzice oglądali, a mnie przy tej okazji coś się w pamięci zapisało.
Obejrzałem 3 z 7 odcinków i przyznam, że to naprawdę przyzwoity serial, dobrze zagrany, ciekawie pokazujący codzienne życie młodych ludzi w gierkowskiej Polsce, ich problemy, ambicje, sukcesy, porażki, zwyczaje, obyczajowość. W obsadzie wielu świetnych aktorów, zaś w rolach głównych znakomity Linda i popularna w latach 80. Joanna Sienkiewicz. Niektóre postacie bardzo dobrze napisane, choćby ojciec głównej bohaterki, grany przez Bińczyckiego.
Kawał dobrego obyczajowo-psychologicznego telewizyjnego filmu w odcinkach, nieco chyba zapomnianego.
Kopia, którą emituje Kultura, jest bardzo marnej jakości, mocno podniszczona, ale podejrzewam, że lepszej nie ma po prostu.

_________________
My żyjemy!

Ech...żeby ktoś to wydał...
Karel, a jak Ci się podoba tytułowa piosenka ? Ja uwielbiam

_________________
...nie profesor, tylko satyr..

Piosenka dobra, szybko wpada w ucho. Nawet dziś rano w pracy bezwiednie ją nuciłem.
Swoją drogą słyszałem ją przez lata wiele razy, ale jakoś zupełnie nie kojarzyłem, że pochodzi z serialu...

_________________
My żyjemy!

Wczoraj właśnie miałem założyć taki sam temat. Tylko chciałem zaczekać, aż rzeczywiście coś obejrzę i będę mógł się bardziej konstruktywnie wypowiedzieć, na razie nagrywam odcinki. No, w każdym razie zachęciliście mnie do w miarę prędkiego zobaczenia.

To dobry serial, momentami podobny do niektórych filmów Kina Moralnego Niepokoju. Mnie najbardziej poruszył odcinek 4, w którym ojciec głównego bohatera ze złymi rokowaniami trafia do szpitala. Ojca Włodka grał tam Bolesław Idziak i moim zdaniem w "Punkcie widzenia" stworzył jedną ze swoich najlepszych ekranowych kreacji. Ładnie zostały tam zostały zarysowane relacje między ojcem a synem. O ile dobrze pamiętam, grany przez Lindę Włodek chciał zdążyć z obroną doktoratu przed śmiercią ojca. I chyba mu się to udało.

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...

_________________
My żyjemy!

Obejrzałem serial w całości i nie zmieniam zdania co do jego ogólnej wartości, choć bardziej podobały mi się odcinki 1-4 niż 5-7. Według mnie serial jest lepszy, gdy jego akcja toczy się w Warszawie, zaś ta część związana z pracą Włodka jako leśniczego jest nieco słabsza. Ogólnie jednak podobał mi się - jeżeli ktoś go nie oglądał, to zobaczyć powinien, a jeśli się go już kiedyś widziało, to i powtórka nie zaszkodzi.
Swoją drogą Linda z brodą to duża rzadkość, nie przypominam sobie, by miał ją w jakimkolwiek filmie, a tu przez parę odcinków nosi dość bujny zarost.
Irytowała mnie trochę bohaterka grana przez Sienkiewicz, ale właśnie nie aktorka - bo do jej gry nie mam żadnych uwag - tylko sama postać. Oj, trudno było z taką kobietą wytrzymać i nie zwariować...

_________________
My żyjemy!