Forum Polskiego Kina

Ostatnio przypomniałem sobie ten serial i z tej okazji postanowiłem założyć o nim temat. Jakie są Wasze opinie o "Układzie krążenia"? Dla mnie Edward Lubaszenko w roli dr Bognara jest świetny! Pierwsze odcinki z całą masą szpitalnych ujęć bardzo przypadły mi do gustu, później następuje pewna zmiana... Momentami jest trochę "dłużyzn", autorzy dają czas na przemyślenia... kolejne i dalsze... czas płynie a nasz bohater np. ciągle jedzie pociągiem. Myślę, że to konsekwencja ponad 80 minutowych odcinków. Nie czynię jednak z tego zarzutu. Końcowa ocena bardzo pozytywna. Można napisać, że "dziś takich seriali się już nie kręci".

_________________
Archiwum promocji sztuki Zdzisława Beksińskiego

Pierwsze moje skojarzenia z tym serialem....?

Oczywiście wielka rola Edwarda Linde-Lubaszenki.

Jedna z ostatnich ról Jerzego Duszyńskiego. W epizodzie, ale jednak.

Piękna aktorka Joanna Sobieska w smutnej, tragicznej wręcz roli. Aktorka, która wcześnie zrezygnowała z zawodu i obecnie bardziej znana jest w "warszawce" z bycia żoną kiedyś także aktora, a dziś restauratora Adama Gesslera niż ze swojej artystycznej przeszłości.

Dużo soczystych epizodów (Trela, Prochyra, Drzewicz, Voit, Wardejn, Bazak, Pyrkosz).

Niesamowita atmosfera... Dziwna, bo taka swojska, prawdziwa, jakby to dokument był, a jednocześnie duszna, osaczająca.

No i chyba mój ulubiony punkt tego serialu - obłędna w swoim zakręceniu, powtarzaniu tych samych dźwięków muzyka Jana Kantego-Pawluśkiewicza, którą, choć ostatnio widziałem "Układ krążenia" naście lat temu - umiem zanucić, tak mi wpadła w ucho, w mózg, w pamięć.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Właśnie! Rewelacyjna muzyka! Naprawdę potrafi utrwalić się na długie lata;-) No i jak to (zwłaszcza) dawniej bywało "mega epizody". Masz rację Rafał, atmosfera jest jednym z głównych atutów tego serialu.

_________________
Archiwum promocji sztuki Zdzisława Beksińskiego

Serial znakomity, dzis ma taki posmak lekko psychodelicxny, bym powiedział, pewnie przez muzykę w duzej mierze.
Swietny Lubaszenko, ale duzo innych dobrych ról, np Igora Przegrodzkiego.

Dawno go nie oglądałem...

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Aaa, jeszcze jedno skojarzenie z tym serialem...

Jako konsultant jest tam w napisach niejaki Jerzy Zengteler. Był to wspaniały kardiolog warszawski, mój ojciec leczył się u niego latami jako stały pacjent.

Bycie wybitnym kardiologiem nie uchroniło Zengtelera przed śmiercią na zawał serca, niestety.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Titkow miał talent i ambicje na kino fabularne, ale pewien "wypadek" w czasie kręcenia "Krajobrazu po bitwie" (był tam asystentem Wajdy) praktycznie przekreślił jego karierę.

"Moje próby znalezienia pracy w branży okazywały się bezskuteczne. Pewien znany reżyser obiecał mi asystenturę, a następnego dnia przeszedł na mój widok na drugą stronę ulicy. Inni próbowali i dawali za wygraną. Poprosiłem mojego profesora Jerzego Mierzejewskiego, by zorientował się, o co chodzi. Po paru dniach spotkaliśmy się w kawiarni Mozaika. Mierzejewski, rozglądając się na wszystkie strony, szeptem poinformował mnie, że to się nazywa „wilczy bilet”. Namawiał: „Wyjedź stąd. Nic tu nie zrobisz, nic nie zrobisz...”."

http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290, ... aciol.html

Titkow, owszem, ma duże osiągnięcia w dokumencie, ale kto u nas ogląda dzisiaj dokumentalne filmy?

Z ciekawego powodu postanowił zostać artystą:

"...kostiumografka Hanka Morawiecka, u której kiedyś rano na balkonie, idąc do szkoły, zobaczyłem pijanego Zbigniewa Cybulskiego i postanowiłem, że zostanę artystą."


Życiowa rola "starego" Lubaszenki, bo chyba potem już nic tak sporego nie zagrał.

Niby nie zagrał duzych ról, ale zagrał kilka niezwykle charakterystycznych ról małych, z ktorych jest pamiętany i popularny. Mam tu na mysli przede wszystkim kapitana Stopczyka w "Psach" i Krzysztofa Jarzynę ze Szczecina w "Poranku kojota".

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Główną rolę zagrał też wcześniej, w "Ktokolwiek wie..." Kutza. Ja za tym filmem nie przepadam, ale to z pewnością jeden z ważniejszych kinowych występów Lubaszenki.

_________________
My żyjemy!

Faktem jest, że jednak nie rozmiar roli świadczy o jej ważności i o przetrwaniu roli w pamięci widzów. Z pewnością "Ktokolwiek wie..." i "Układ krążenia" to największe role Edwarda Lubaszenki. Ale tą najważniejszą wg mnie pozostanie ze względów ogólnokulturowych, że tak powiem, jest jednak Stopczyk.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

"Układ krążenia" będzie emitowany przez TVP Kultura od 20 lipca (godzina 11:30). Polecam uwadze.

O! Zapisałem w "złotym kajecie".

_________________
My żyjemy!

W wakacje na Kulturze jest sporo ciekawych seriali, zgrupowanych pod nazwą "Resortowe lato".