Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 13:28

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę... 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 lutego 2017, 22:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Pozwalam sobie założyć nowy wątek, bo wygląda, że będzie się działo...

Co ja mówię, już się dzieje.
Recenzje są skrajne, myśliwych pod dostatek, może być gorąco.

Na pierwszy ogień recenzja niestrudzonego Adamskiego:

http://wpolityce.pl/kultura/328993-poko ... d-recenzja

Cytuj:
„Pokot” jest po prostu propagandą ekologistów. To momentami histeryczna, mocno pretensjonalna opowieść o złych ludziach, którzy mordują zwierzęta dla własnej uciechy, sportu i, o zgrozo!, pożywienia.


Skąd ja to znam, każde zdanie odmienne to jest histeryczna propaganda. Działania ekologów, to ekoterroryzm itp.

Cytuj:
Z grymasem na twarzy wygłasza z ambony (sic!) kazanie robiące z myśliwych wykonawców woli Boga. W tym czasie na ołtarzu leży… zastrzelony dzik. Możliwe, że taka sytuacja miała w jakimś kościele miejsce. Nie jest jednak żadną normą.
No czywiście, że dzik nie jest normą, są że tak powiem różne warianty:


Obrazek
Obrazek


Mówiliśmy o poprawności politycznej,diametralnej zmianie punktu widzenia wspólnego człowieka wobec bliźnich i przyrody. To co jeszcze wczoraj wydawało się normą, dzisiaj zaczyna zastanawiać. Wszystko wskazuje, że ten film coś zamierza przełamać. Wybieram się nań niebawem...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 00:20 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Odbiór tego filmu to kolejny niestety przykład na to, że dyskusja w naszym kraju całkowicie przestała być dyskusją, a stała się bełkotem i jazgotem.

Agnieszka Holland dość wyraźnie określa, o czym jest ten film. Że to nie agitka. Że film zadaje pytania, a nie udziela odpowiedzi. Sama się zastanawia - czy skoro i tak jemy mięso, to lepiej je pozyskiwać z natury, czy lepiej hodować? W wielu wywiadach wspomina, że środowisko myśliwskie pomagało jej przy tym filmie. Że to film nie tylko o zabijaniu zwierząt, ale o stosunku do przyrody. A także apel o szacunek dla ludzi starszych. Że to w ogóle film-pytanie. A nie odpowiedź. A już na pewno nie odpowiedź jasna i jednoznaczna.

Oczywiście, może se kobita mówić. :) Jazgot już się rozpoczął. W recenzjach. Wg jednych to super-film bo wali w "morderców zwierząt". Wg drugich - to "propaganda ekologistów". Już mi się dziś zdarzyło na obydwie takie skrajności natrafić.

W innym temacie wstawiałem link do tekstu księdza Lutra. Teraz go po prostu zacytuję: "tego polskiego bełkotu nie można już słuchać. Miejsc na rozsądny środek jest coraz mniej. Coraz więcej wokół nas przestrzeni niedyskutowalnej". Przyznam szczerze, że jak to już napisałem w innym temacie - osobiście mam tego dość.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
Jazgot już się rozpoczął. W recenzjach. Wg jednych to super-film bo wali w "morderców zwierząt". Wg drugich - to "propaganda ekologistów". Już mi się dziś zdarzyło na obydwie takie skrajności natrafić.
...
Przyznam szczerze, że jak to już napisałem w innym temacie - osobiście mam tego dość.

Spokojnie, obejrzymy film, a potem podyskutujemy.
Nie da się chyba nie zauważyć, że przedefiniowuje się obecnie nasz stosunek do zwierząt i w ogóle przyrody. Kto by kiedyś wyrzucał prezydentowi, że poluje? (A Komorowskiemu to zarzucali)
Msze hubertowskie zaczynają wielu ludziom przeszkadzać. Blokowane są polowania, powstają organizacje "antymyśliwskie", a sami myśliwi nie mają za dobrej ostatnio prasy...
Ba, zaczynamy się troszczyć nawet o drzewa (vide: lex Szyszko)!
Film Holland jest zdaje się dobrym pretekstem do przyjrzenia się naszemu nowemu stosunkowi do przyrody? Bo, że zmienia się on drastycznie, na naszych oczach - nikt chyba nie wątpi?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 11:16 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Ja nie obejrzę. :)

I raczej też nie podyskutuję. Bo o czym? Mój stosunek do zabijania zwierząt przy okazji tematu "Bogusław Linda" na starym forum podałem dość dobitnie. Myśliwym zostanę najprawdopodobniej jeszcze w tym roku, góra w przyszłym, a już i wcześniej wędkuję, uczestniczyłem w świniobiciach, ubojach królików, itp. Zabiłem własnoręcznie pewnie ze dwie setki zwierząt, które potem zjadłem. Nie licząc much i komarów - tych nie jadam. ;) I zamierzam to robić dalej, więc nie bardzo jest o czym dyskutować, bo to kwestie światopoglądowe. Ktoś może tego nie chcieć robić - i szacun. Nie musi. Wolno zostać wegetarianinem, a nawet weganinem. Ja mam na ten temat inne zdanie. Zabijam i będę zabijał i jadł mięso.

Nie dostrzegam "drastycznej" zmiany w stosunku do przyrody - raczej korektę, która sprawia, że wykorzystując przyrodnicze dobra do naszych celów, zaczynamy jednocześnie myśleć o tym, by je zachowywać i by nie traktować przyrody w sposób łupieżczy. I słusznie. Ja na przykład zawsze mam na zakupach własną torbę, by nie brać kolejnej foliowej, która po jednokrotnym użyciu wyląduje w śmieciach. Jak zabijam rybę - to zjadam jej mięso, z ikry robię kawior, łeb i płetwy mrożę na wywar na rybną zupę, by jak najbardziej wykorzystać zwierzę, które zabiłem. Nie marnować jego mięsa. Zużytą świąteczną choinkę wywożę na działkę, gdzie palę nią w piecu. Dla mnie to normalne zachowania.

Aczkolwiek obiecuję, że jak tylko:

Wegetarianie i weganie będą stanowić 60-70% społeczeństwa
Z marketów znikną działy mięsne lub skurczą się do kilku półek
Poznikają sklepy specjalizujące się w dziczyźnie (a jak na razie rozwijają się, a nie zwijają, co znaczy, że jest to biznes przyszłościowy)
Z powodu wycinki drzew na ulicę będą wychodzić tysiące ludzi, jak ws TK, czy wolności podstawowych
Wędkarze będą otoczeni powszechnym oburzeniem, a sprzedaż żywych choinek spowoduje rozruchy na ulicach
Karkówka i kiełbasa z grilla w maju będzie wstydliwą formą rozrywki

- natychmiast zgodzę się, że obserwujemy drastyczną zmianę. Na razie jednak jest to pewna korekta. Sorry za drobną ironię.

Nie chcę, by moje słowa zabrzmiały jak jakaś drwina, ale ta okrzyczana w powyższym wpisie "zmiana w stosunku do zwierząt" przebiega raczej gdzieś w nieco oderwanych od rzeczywistości dyskusjach filozofów, artystów i innych pięknoduchów. Zwykli ludzie mają raczej na ten temat dość centrowe poglądy. Jedzą mięso, ale chcą, by zwierzęta zabijane "na kuchnię" możliwie jak najmniej cierpiały. Nie widzą nic złego z polowaniu jako takim (nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby ktoś komu mówię o swoich myśliwskich planach wybuchał skrajnym oburzeniem, raczej pyta dlaczego, podejmuje życzliwą dyskusję), ale sprzeciwiają się temu, by pijani durnie mogli strzelać gdzie popadnie. Sprzyjają poluzowaniu przepisów o wycinaniu drzew na własnym terenie (te co były były zbyt restrykcyjne), ale nie podoba im się, że gdy załatwia się to w taki sposób, że ustawia się całe prawo wyłącznie po to, by kolesie ministra mogli swoje działki leśnie wykarczować i odsprzedać jako budowlane.

I tak dalej, i tak dalej.

To różnego rodzaju ideolodzy z różnych stron sporu, politycy, którym zależy na tym, by polaryzować ludzi nakręcają tę (i wiele innych) awantur. Zwykli ludzie mają na ten temat raczej wyważone poglądy.

Myśliwi nie mają dobrej prasy - w Polsce. Bo słusznie sobie na to zasłużyli. To niestety jedno ze środowisk o małej zdolności do samooczyszczania się. Na Zachodzie jest zupełnie inaczej. Tam przyłapany na strzelaniu po pijaku bydlak z dnia na dzień przestałby być myśliwym. Ale i do tego u nas dojdziemy. Kwestia zmiany kulturowej. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 12:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
Ja nie obejrzę. :)
A to czemu? I ktoś tu narzekał na brak spokojnej, rzeczowej dyskusji... Trudno dyskutować, jak się omija trudne tematy.

Rafal Dajbor napisał(a):
Nie dostrzegam "drastycznej" zmiany w stosunku do przyrody - raczej korektę, która sprawia, że wykorzystując przyrodnicze dobra do naszych celów, zaczynamy jednocześnie myśleć o tym, by je zachowywać i by nie traktować przyrody w sposób łupieżczy.
Serio, nie widzisz kolosalnej zmiany? Prawa zwierząt są tu dobitnym przykładem, że zmiany są gigantyczne. Likwiduje się cyrki ze zwierzętami, nie wpuszcza ich do miast, minimalizuje się testy kosmetyków na zwierzętach, za pobicie psa (nawet własnego) wymierzane są kary bezwzględnego więzienia, akcja "Karp" (by karpie nie cierpiały), w Hollywood są organizacje dbające o los zwierząt na planie filmowym, powstają setki organizacji na rzecz zwierząt, a Ty mówisz, że właściwie nic się nie zmienia, to tylko drobna korekta... Nie, to nie jest drobna korekta, to jest rewolucja, która mniej więcej od lat 70-tych rozszerza się po świecie. I dzieje się to pomimo oporu kościoła i konserwatystów.
Wreszcie powstają książki "antymyśliwskie": „Polowaneczko” Tomasza Matkowskiego, „Prowadź swój pług przez kości umarłych” Olgi Tokarczuk, „Farba znaczy krew” Zenona Kruczyńskiego, „Sens polowania” Doroty Rancew-Sikory.


Rafal Dajbor napisał(a):
ta okrzyczana "zmiana w stosunku do zwierząt" przebiega raczej gdzieś w nieco oderwanych od rzeczywistości dyskusjach filozofów, artystów i innych pięknoduchów. Zwykli ludzie mają raczej na ten temat dość centrowe poglądy. Jedzą mięso, ale chcą, by zwierzęta zabijane "na kuchnię" możliwie jak najmniej cierpiały.
Istotnie idee zawsze rodzą się u filozofów i pięknoduchów, rzecz w tym, że jak się już urodzą, zaczynają mieć konkretny wpływ na życie statystycznego Kowalskiego.

Rafal Dajbor napisał(a):

Myśliwi nie mają dobrej prasy - w Polsce. Bo słusznie sobie na to zasłużyli. To niestety jedno ze środowisk o małej zdolności do samooczyszczania się. Na Zachodzie jest zupełnie inaczej. Tam przyłapany na strzelaniu po pijaku bydlak z dnia na dzień przestałby być myśliwym. Ale i do tego u nas dojdziemy. Kwestia zmiany kulturowej. :)
No właśnie, może naszedł czas przypatrzeć się jak to u nas wygląda? Bo jest to państwo w państwie, z przedziwnymi zwyczajami i praktykami.
A jakie odporne na krytykę...
Tak jak piszesz, polscy myśliwi są dość ...niefrasobliwi.

Kilka przykładzików z ostatniego roku:
https://niepodajerekimysliwymblog.wordp ... ce-z-kola/
http://www.tvn24.pl/poznan,43/mysliwy-z ... 87302.html
http://www.tvn24.pl/poznan,43/miedzycho ... 95396.html
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/tczew-my ... 78299.html
http://poscigi.pl/index.php/interwencja ... -operowany
http://www.tvn24.pl/poznan,43/myslal-ze ... 99444.html

Aż dziwne, że do tej pory kino się tym zjawiskiem nie interesowało.

A przecież sporo tam zagadek. Np. patronem myśliwych jest św. Hubert, zaprzysięgły myśliwy, który kompletnie PRZESTAŁ polować po napomnieniu przez samego Boga i przyjął postawę ochraniania wszelkiego istnienia. Ciekawe, no nie? Te msze hubertowskie z zabitymi zwierzakami na ołtarzach to jakaś parodia i kompletne wypaczenie sensu, jaki płynie z historii tego świętego.

Film Holland chcąc nie chcąc, zapewne spowoduje zainteresowanie myśliwymi i myślistwem per se. Zacieram już rączki i wybieram się do kina.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 13:07 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Nie omijam trudnych tematów, ja na masę filmów nie chodzę do kina, czekam na nie w telewizji. :) Tak już mam. Ostatnio byłem na "Ostatniej rodzinie", na "Powidoki" poszedłem tylko ze względu na chrześnicę. :) Osobiście zamierzam polować dla dziczyzny. Niedużo i na własny użytek. Nie mam z tym żadnego moralnego problemu. Bo w ogóle nie mam problemu z zabijaniem "na kuchnię". Podobnie jak nie mam drwiącego czy lekceważącego stosunku do starszych kobiet, szerzej - do starszych ludzi. Po co więc miałbym lecieć akurat na TEN film, skoro porusza on tematy które mnie jakoś specjalnie nie kręcą, bo mam do nich wyrobiony stosunek? Nie byłem w kinie na "Bogach", na "Jacku Stongu", na "Zjednoczonych stanach miłości", na "Body/Ciało"... Na wielu, wielu dobrych filmach (a także na "Smoleńsku" nie byłem :)), które jednak wystarczyło mi (lub wystarczy) obejrzeć w telewizji. :)

Nie chce mi się podejmować dyskusji czy to rewolucja, czy korekta. Bo to rzecz ocenna, każdy widzi inaczej, nie ma sensu się spierać.

Środowisku myśliwych w Polsce z pewnością przyda się zmiana. Bo tam świetnie się mają peerelowskie jeszcze skostniałości. W krajach Zachodu (Skandynawia, Wielka Brytania, Niemcy, Francja) myślistwo jest o wiele bardziej popularne niż w Polsce. Ale wystarczy wziąć łowiecką prasę na Zachodzie i u nas by dostrzec pewne różnice.... Np. taką, że tam "myśliwy" to na ogół uśmiechnięty, młody facet. U nas - zapity sześćdziesięciolatek. Ale to się na szczęście zmienia. I tu następuje "korekta".

Warto też wiedzieć skąd wzięło się to, że dość powszechnie akceptowalne polowanie dla dziczyzny zostało u nas zastąpione polowaniem dla trofeów, czyli de facto budzącym sprzeciw polowaniem dla zabawy. Otóż za niewydolnej finansowo komuny państwo ciągle potrzebowało tzw. "dewiz". Czyli twardej, zachodniej waluty. Jednym z lepszych sposobów jej zapewnienia była sprzedaż polskiej dziczyzny na Zachód. To była odgórnie nakreślona linia nacisku - by propagować "szlachetne" polowanie dla trofeów, a zniechęcać do "mięsiarskiego" polowania dla dziczyzny. Myśliwy miał się podniecać porożem, a tuszę oddać na punkt skupu i cześć. Są jakby dwa rodzaje podejścia do polowania, które u nas dla uproszczenia nazywa się "jagiellońskim" i "saskim". "Jagielloński" oznacza polowanie tylko w takiej ilości, w jakiej można to robić by nie zaszkodzić populacjom i po to, by zjeść swoją zdobycz. "Saski" odwrotnie - polowanie ma być przede wszystkim dobrą zabawą, a mięso może równie dobrze zgnić, nieważne też jaki wpływ na przyrodę ma polowanie. To właśnie saski typ polowania przyczynił się do tego, że żubr niemal zniknął z naszych lasów. Że wytępiono wielkie drapieżniki, że niemal zniknął łoś. Król August II Mocny nakazał swoim służbom wyłapywanie bezpańskich psów, które następnie gromadzono w zagrodzie. Król siadał na podwyższeniu ze strzelbą. Co minutę wypuszczano mu psa, którego monarcha odstrzeliwał sobie dla rozrywki. To jedno z wynaturzeń podejścia "saskiego". I to "saskie" podejście budzi największy sprzeciw, bo nawet najwięksi przeciwnicy polowania twierdzą, że szanują myśliwych którzy strzelają dla siebie. Tak mówi np. Adam Wajrak, a trudno go za miłośnika polować uznać.

Kolego Chojrak, powyższy akapit nie jest polemiką z Tobą (jak widzisz podjąłem próbę podyskutowania z Tobą, jednak :)), a jedynie wyjaśnieniem być może nie wszystkim znanych kwestii. Nie są chęcią przekonania Ciebie do czegokolwiek. Aczkolwiek lekko zachęcam, by nie każdego myśliwego wrzucać do jednego wora. By widzieć różnice. Zwłaszcza, gdy samemu jada się mięso, do czego się kiedyś tam przyznałeś.

A propos "Pokotu" jeszcze - to rozbawił mnie wywiad z Agnieszką Mandat, w którym mówiła, że by do jakiegoś ujęcia lgnął do niej pies - smarowano jej kostium pasztetową. Czego to aktor nie musi czasem znieść... :D

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 14:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
Po co więc miałbym lecieć akurat na TEN film, skoro porusza on tematy które mnie jakoś specjalnie nie kręcą, bo mam do nich wyrobiony stosunek?
???
Holland porusza temat myślistwa, a to przecież cię podobno kręci?
To jak masz wrobiony stosunek np. do zabójstwa, to automatycznie omijasz wszelkie kryminały? :)

Rafal Dajbor napisał(a):
Nie chce mi się podejmować dyskusji czy to rewolucja, czy korekta. Bo to rzecz ocenna, każdy widzi inaczej, nie ma sensu się spierać.
Dlaczego nie ma sensu się spierać, nie rozumiem? Za wyraźną zmianą postrzegania przyrody przez współczesnego człowieka świadczy nie moje widzimisię, tylko gołe fakty, które przytaczałem.

Rafal Dajbor napisał(a):
Kolego Chojrak, powyższy akapit nie jest polemiką z Tobą (jak widzisz podjąłem próbę podyskutowania z Tobą, jednak :)),
Doceniam, doceniam...

Rafal Dajbor napisał(a):
Nie są chęcią przekonania Ciebie do czegokolwiek. Aczkolwiek lekko zachęcam, by nie każdego myśliwego wrzucać do jednego wora. By widzieć różnice. Zwłaszcza, gdy samemu jada się mięso, do czego się kiedyś tam przyznałeś.
A czy ja postuluję wyrżnięcie wszystkich myśliwych? ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lutego 2017, 14:29 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Chojrak napisał(a):

Rafal Dajbor napisał(a):
Nie są chęcią przekonania Ciebie do czegokolwiek. Aczkolwiek lekko zachęcam, by nie każdego myśliwego wrzucać do jednego wora. By widzieć różnice. Zwłaszcza, gdy samemu jada się mięso, do czego się kiedyś tam przyznałeś.
A czy ja postuluję wyrżnięcie wszystkich myśliwych? ;)


Odpowiem cytatem z Ciebie: doceniam, doceniam! ;)

Nie ma sensu się spierać, bo inaczej widzimy te same fakty, do czego mamy obaj pełne prawo. Unikamy testowania chemii na zwierzętach czy męczenia ich w cyrkach, a jednocześnie wciąż - pomimo rosnącej rzekomo liczby wegetarian czy wegan - spożycie mięsa rośnie. Rośnie też szerzej pojęta produkcja zwierzęca (ryby, nabiał, przystosowujemy do celów spożywczych owady - to też zwierzęta, itp.). Ludzie niejedzący mięsa wciąż są bardzo znaczną mniejszością i nie widać, by w najbliższej przyszłości mieli stać się większością (nawet wśród twórczyń "Pokotu" - mięsa nie je tylko Tokarczuk. Holland je mięso, a Agnieszka Mandat nawet nosi naturalne futro, o czym mówi w wywiadzie dla Wysokich Obcasów). Jeszcze mniejszą mniejszością są weganie i dla nich to już w ogóle nie widać perspektywy triumfu w roli większości. Jeśli trwa to, jak piszesz, od niemal 50 lat, a jest jak powyżej, to jednak pozwolę sobie widzieć w tym korektę, a nie rewolucję.

Ale co do tego, dlaczego na dany film idę do kina, a na inny czekam, aż będzie w telewizji - to wybacz Kolego, ale nie będę Ci się z tego tłumaczył. :)

Co do "kręcenia" - kręci mnie możliwość pozyskania mięsa nie ze sklepu, a z lasu (patrz: powyższy wpis i rozważania o "jagiellońskim" typie łowiectwa), a nie toczenie ideologicznych dyskusji na ten temat w nieskończoność. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lutego 2017, 00:12 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
To jest thriller. Jest to mocno wzruszający obraz walki głównej bohaterki o godne traktowanie zwierząt.
To dosyć mocny film z przesłaniem. Zastanawiam się jaki będzie odbiór tego filmu? Być może pozwoli co niektórym zatrzymać się na chwile i nieco przewartościować swoje dotychczasowe poczytania? Jeśli skłoni do refleksji to bedzie już sukces. Bohaterka jest kobietą samotną i działalność zawodową ma dawno za sobą. Jej wrażliwość i niemożność akceptacji tego co się dzieje nie spotyka się nawet z aprobatą lokalnego księdza. Mimo tego decyduje się ona użyć wszelkich dostepnych jej sił i środków, aby zapobiec męczeniu zwierząt. Jej wnioski i petycje do lokalnych władz mimo prawa o ochronie zwierząt sa odrzucane. W konsekwencji swoich bardzo emocjonalnych występków bohaterkę uznana zostaje za delikatnie mówiąc zwariowaną a jej oskarżenia za śmieszne.
Kobieta mimo wszystko się nie poddaje i kontynuuje walkę z nierównym przeciwnikiem. Kto jest tym przeciwnikiem? To dobre pytanie na które niech kazdy sam sobie odpowie.

Film dla samego przesłania można oglądnąć ale ogląda się go ciężko. P.S. I znowu te cycki! Po co lansować film gołymi cyckami przy tak poważnym temacie tego ja nie rozstrzygnę?

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lutego 2017, 00:16 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Pai-Chi-Wo napisał(a):
. P.S. I znowu te cycki!


A że tak spytam... Czyje?

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lutego 2017, 00:18 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
tej: http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?osoba=1176823

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lutego 2017, 00:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
[Holland je mięso, a
Agnieszka Mandat nawet nosi naturalne futro,
Jeszcze mniejszą mniejszością są weganie i dla nich to już w ogóle nie widać perspektywy triumfu w roli większości. Jeśli trwa to, jak piszesz, od niemal 50 lat, a jest jak powyżej, to jednak pozwolę sobie widzieć w tym korektę, a nie rewolucję.
Sprowadzasz problem praw zwierząt do jedzenia mięsa. A to przecież niezupełnie to samo...
Ludzie nie odejdą od jedzenia mięsa, to oczywiste. Co nie znaczy, że nie mogą zacząć bardziej szanować życie zwierząt. To jest tylko pozornie sprzeczne ze sobą.
Ale i co do mięsa, zmiany są gigantyczne:
Cytuj:
33% Kanadyjczyków jest wegetarianami lub ogranicza spożycie mięsa, z czego 8% odżywia się wyłącznie lub przeważnie bezmięsnie,
...
European Vegetarian Union dane szacujące liczbę włoskich wegetarian na 6 milionów, co daje 10% ogółu społeczeństwa, najwyższy wskaźnik w UE
....
W ostatnim czasie widać wyraźny wzrost zainteresowania wegetarianizmem w Chinach. Przekłada się to na ok. 4-5% wegetarian w tym kraju, co daje ponad 50 mln ludzi i czyni Chiny drugim w kolejności państwem z największą liczbą wegetarian.
...
liczba dorosłych wegetarian w Polsce wynosi ponad milion.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetaria ... 5%9Bwiecie

Rafal Dajbor napisał(a):
Ale co do tego, dlaczego na dany film idę do kina, a na inny czekam, aż będzie w telewizji - to wybacz Kolego, ale nie będę Ci się z tego tłumaczył. :)
Nie musisz się z niczego tłumaczyć, ale oglądając film zdecydowanie lepiej się o nim dyskutuje, nie uważasz?

Rafal Dajbor napisał(a):
Co do "kręcenia" - kręci mnie możliwość pozyskania mięsa nie ze sklepu, a z lasu
Czyli albo kłusownictwo (co zdecydowanie wykluczam), albo JEDNAK myślistwo...
Więc o co chodzi?

Rafal Dajbor napisał(a):
...a nie toczenie ideologicznych dyskusji na ten temat w nieskończoność. :)
Nikt siłą ciebie nie przymusza do dyskusji, czy odrzucenia sztucera, zwłaszcza już broń Boże w tym dziale. ;)

Rafal Dajbor napisał(a):
Pai-Chi-Wo napisał(a):
. P.S. I znowu te cycki!

A że tak spytam... Czyje?
Widzę, że nawet taki zatwardziały miłośnik polowania ma swoje słabe strony... ;)


Notabene, ciekaw byłem jak będzie odebrany ten film przez samych myśliwych właśnie, liczyłem tu trochę na Rafała, ale jak idzie w zaparte, to trudno. Samo pewnie wyjdzie.


Ostatnio edytowano 26 lutego 2017, 00:51 przez Chojrak, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę... 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE