Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 06:16

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 1 maja 2023, 10:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Miałem wątpliwości, czy warto jeszcze raz opowiadać historię polskiego okrętu podwodnego, gdy całkiem udanie wiele lat temu zrobił to Leonard Buczkowski. I szczerze mówiąc, po obejrzeniu filmu te wątpliwości poniekąd wciąż mam. Nie znaczy to jednak, że Bławut poniósł porażkę. Według mnie nie poniósł. Zaproponował autorską wizję historii, skupił się na zupełnie innych wątkach niż Buczkowski i innym momencie "kariery" słynnego okrętu podwodnego. Jego film to duszny, klaustrofobiczny kameralny dramat z wojną w tle. Zdjęcia Dylewskiej, scenografia oraz ścieżka dźwiękowa podkreślają klimat osaczenia i fatalizmu. Przy zachowaniu wszelkich proporcji, czułem się momentami jakbym oglądał "Kanał" czy "Wolne miasto", mając świadomość, że śledzę losy ludzi skazanych na śmierć.
Trochę brakowało mi naprawdę wyrazistego, pogłębionego psychologicznie bohatera wśród załogi. Od biedy wyróżnić mogę Ziętka, ale to od biedy. Zakładam, że reżyserowi zależało na stworzeniu zbiorowego i tragicznego bohatera. Pytanie tylko, po co w takim razie kompletował obsadę złożoną z tylu znanych i popularnych aktorów.
Bałem się, że to będzie film zupełnie nieudany, ale powstało dzieło intrygujące, oryginalne. To nie jest "Orzeł" Buczkowskiego, ani "Das Boot" Petersena. To "Orzeł" Bławuta. Momentami przecieka, ale płynie całkiem dobrze.
Moja ocena: 7/10.

P.S. Jest w filmie scena, w której przez peryskop bohaterowie patrzą na holenderskie miasteczko, na którego brzegu odbywa się wesele. Peryskop w pewnym momencie wykonuje zbliżenie, jakby "Orzeł" dysponował jakimś gigantycznym cyfrowym zoomem. Nie znam się tak dobrze na szczegółach technicznych, ale nie jestem pewien, czy ponad 80 lat temu aż takie zbliżenie było możliwe.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 maja 2023, 05:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
W takim filmie możliwe jest wszystko, karelu, nawet Karmazynowy Pirat na pokładzie, ponieważ od A do Z stanowi wymysł scenarzysty…

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 maja 2023, 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Nie no, wiadomo... Ale nawet jeśli fabuła jest mocno fikcyjna, to jednak osadzona w konkretnym czasie, więc jakichś realiów należałoby się trzymać. To nie S-F, tylko film, którego bohaterem jest prawdziwy okręt z prawdziwą załogą, okręt pływający podczas drugiej wojny światowej. Nieistotne, że fabuła składa się jedynie z domysłów. Akcja rozgrywa się w danym czasie, więc też trochę bym się zdziwił, gdyby na pokładzie znajdowała się np. konsola do gier. ;-)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE