Forum Polskiego Kina

Mam prośbę. Dzięki wspomnieniom Józefa Słotwińskiego udało mi się w większości zidentyfikować obsadę w/w Kobry. Do pełni szczęścia brakuje tylko identyfikacja czwórki - a właściwie trójki (pan z nr 2 to na 99,99% Stanisław Jaśkiewicz) ze zdjęcia z twarzami w kółeczkach. Moje pytanie - pomożecie? "A prawidłowa odpowiedź brzmi - pomożemy" ;)

https://imgur.com/a/XfGw8go

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Nr 3 trochę do Wandy Łuczyckiej podobna, a u Słotwińskiego grywała. Ale może jednak tylko podobna... Dostrzegam też pewne podobieństwo do Heleny Gruszeckiej.
Drugą aktorkę również jakbym znał, ale za nic nie potrafię z nazwiskiem skojarzyć. Hanna Parysiewicz? Aktora nie rozpoznaję zupełnie.

_________________
My żyjemy!

Gruszecka i Łuczycka to z pewnością odpadają, może zamiast nich siedzi Jadwiga Bukojemska?
Parysiewicz mi trochę pasuje...

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Też możliwe...

_________________
My żyjemy!

Twarz pani z nr 4 jakbym skądś znał, ale nie przypomnę sobie. Raczej nie jest to Irena Oberska, choć twarz trochę podobna. W latach 50. jednak z pewnością wyglądała młodziej.
Pan z numerem 1 też raczej do ustalenia, gdzieś go widziałem w jakimś filmie z lat 50. lub 60.
Szkoda, że nie ma już Witolda Sadowego...
Czy jest dokładna data emisji w TV? Na filmpolski.pl jest tylko ogólnie podany czerwiec 1956. Gdyby była dokładna data, można by poszukać w gazetach i czasopismach z tych dni, z pewnością pisano o przedstawieniu.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.

Jak znam Brunnera, to ma to już za sobą...

_________________
My żyjemy!

Z pomocą przyszedł Instytut Teatralny... Mamy Hannę Parysiewicz, Stanisława Jaśkiewicza i ze znakiem zapytania Janinę Macherskę. Kamerdyner wciąż pozostał zagadką. Wiemy również, że na filmpolski.pl jest kardynalny błąd. Reżyserem przedstawienia bowiem był Józef Słotwiński co potwierdzają dokumenty w IT.

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

O, czyli Parysiewicz rozpoznałem! Jest to o tyle zaskakujące, że nie nazwałbym ją aktorką, o której szczególnie często myślę, że tak to eufemistycznie ujmę.

_________________
My żyjemy!

Nie powiem, że jestem w szoku, choć trochę też bo ja bym pewnie Parysiewicz nie wynalazł, ale jestem POD WRAŻENIEM :)

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

A ja się dziwię, że mi Parysiewicz nie przyszła do głowy, bo jest mi nieobca choćby z filmu "Kochajmy syrenki", ale.... ja naprawdę jestem słaby w rozpoznawaniu twarzy, zarówno na zdjęciach, jak i po prostu, znajomych. Zwie się to prozopagnozja. Nie poznaję na ulicy ludzi, których naprawdę dobrze znam.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl