Forum Polskiego Kina

Ale dziś dzien.....-(

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Dwóch Gustawów-Konradów jednego dnia.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

No naprawdę... Wyjątkowo smutna okoliczność, żeby jednego dnia dwóch takich gigantów aktorstwa - zwłaszcza sceny teatralnej - odeszło.
Trela przecież niedawno obchodził 80. urodziny i wtedy rozmawialiśmy o jego grze, o rolach w teatrze i kinie. Wówczas też napisałem parę słów na ten temat, to teraz nie będę się dodatkowo powtarzał.
Wybitny aktor teatralny, genialny odtwórca ról we wspaniałych spektaklach Swinarskiego. W kinie aż tak wspaniałych ról nie stworzył, ale ślad zauważalny po sobie zostawił. Był legendą za życia i wielką gwiazdą polskiego teatru, a jednocześnie niesłychanie skromnym człowiekiem. Strasznie będzie takich ludzi w środowisku brakować.

_________________
My żyjemy!

Przypomina mi się pewien dzień, to też chyba była niedziela, kiedy jednego dnia odeszły Janina Traczykówna i Barbara Krafftówna...
Z Trelą to ja miałem pewien problem. Jak dla mnie był to w przeważającej części swojej kariery aktor zbyt poważny, zbyt powiedziałbym nawet "nadęty" ale do samego siebie no i wreszcie słowo, które się wręcz narzuca - zbyt introwertyczny. Baszmaczkin był dla niego rolą idealną, tak jak dla Bronisława Pawlika wiele lat wcześniej.
Dlatego też szukałem w jego rolach pewnej żywiołowości, młodzieńczości (seriale Morgensterna) a w późniejszym okresie choćby pierwiastków komediowych w granych rolach, choćby śladu energii... Dlatego tak bardzo podobał mi się w "Panu Tadeuszu" Wajdy, w serialu "Królowa Bona", w cyklu filmów krakowskich o "Aniele...", w znakomitej roli Chilona w beznadziejnym "Quo vadis", Teatrach Telewizji "Oszuści", "Adwokat i róże".
Ulubioną rolę z pewnością mam - to Podkomorzy. Dalej chyba nie potrafię wymienić.

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Ciekawe co jutro w Teatrze Telewizji. Przydałaby się powtórka spektaklu, w którym grają obaj zmarli dziś aktorzy.

A ja jeszcze z oczywistych powodów wrzucam link do takiego fotosu: http://fototeka.fn.org.pl/pl/strona/wys ... 1652651945

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

A istnieje taki spektakl, gdzie grali razem? Bo nie kojarzę

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

"Mazepa". Tylko z Gogolewskim, naturalnie.

Nie mogą się zdecydować. Najpierw zapowiadali "Mazepę", a okazuje się, że będą "Chłopcy" z Trelą.

_________________
My żyjemy!

Tak tylko rzuciłem, że mogliby grać razem. No ale podejrzewałem, że nie było takiego spektaklu.