Ja też mam zaległości. Np. nie widziałem "Blisko, coraz bliżej". Z seriali. I wielu filmów także nie.
Ale "Drogę" zaliczyłem wcześnie, jakoś musiała lecieć, gdy mogłem akurat oglądać.
Najbardziej lubię ostatni odcinek, obrazy walczącego z powodzią Gołasa do dziś robią na mnie wrażenie. I chyba nie tylko na mnie - o ile cały serial dostał nagrodę Ministerstwa Edukacji za walory wychowawcze, to ostatni odcinek doczekał się osobnych nagród - wyróżnienia na raczkującym wówczas gdyńskim, a wtedy jeszcze gdańskim Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych oraz nagrody Ministerstwa Obrony Narodowej, co do dziś wydaje mi się swoistym kuriozum, bo sprawy klęsk żywiołowych to raczej domena resortu spraw wewnętrznych, a nie obrony, ale dobra.
_________________
...i zdanżam na czas proszę pana!
www.mariuszgorczynski.pl