Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 08:41

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Jerzy Trela
PostNapisane: 14 marca 2022, 13:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Dziś obchodzi swoje 80 urodziny. Aktor, za którym przepadam - za jego głosem, spojrzeniem, stylem gry.

Ciężko wyliczyć jego wszystkie role.
Debiut w roli młodego konspiratora w "Klossie". Swietbie zagrał braci Jagiełłów w "Kolumbach". Bardzo dobrze grywał role milicjantow, zwykle oficerów śledzczych ("Anna i Wampir, Prywatne śledztwo, Strach). Rewelacyjny jako kloszard w "Aniele w Krakowie". Doskonale czujący się w kostiumach historycznych (Radziwilł Czarny w "Królowej Bonie", Chilon w "Quo vadis", Podkomorzy w "Panu Tadeuszu", genialny Korfanty w "Blisko coraz bliżej"). Kojarzony czesto ze swoją "paryjnoscia" potrafił świetnie zagrać rolę opozycjonisty w "Człowieku z żelaza".

A przeciez jeszcze był teatr...najlepszy Gustaw/Konrad jakiego widziałem, rewelacyjny Stalin , Łomachin w "Opowiesciach Hollywoodu"....

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 14 marca 2022, 13:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Też bardzo lubię Trelę, ale odwróciłbym Twoje ostatnie zdanie i napisał: "A przecież jeszcze było kino...". Bo Trela to dla mnie głównie wybitny aktor teatralny (te wszystkie role, które wymieniłeś, są fantastyczne), który także grywa w filmie. Owszem, jego role w filmach są dobre, ale jednak nie postawiłbym Treli w jednym szeregu z czołówką naszych aktorów kinowych. U Treli filmowego teatralność czasami w nieodpowiedni sposób uwidacznia się w rolach kinowych. Tak było np. ze wspomnianym Chilonem. To jest rola ciekawa, ale jednak trochę przeszarżowana, zagrana przy użyciu środków aktorskich, które w teatrze się sprawdzają, a w kinie niekoniecznie. I właśnie taki mam problem z Trelą - kiedy widzę go w kinie, to i tak mam wrażenie, że on sam wolałby być w teatrze. To trochę jak z Janem Świderskim, dla którego żywiołem również był teatr a filmy były tylko przy okazji. Oczywiście, Trela - z różnych powodów - grywa w filmach więcej, ale wyczuwam pewne podobieństwo w aktorstwie ich obu oraz podejściu do sztuki aktorskiej. Trela i Świderski w kinie realizowali z klasą powierzone im zadanie, zaś teatrowi oddawali nie tylko ciało, ale i duszę.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 14 marca 2022, 13:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Zgadzam się z Tobą, ale to jednak forum filmowe, wiec niejako z definicji dokonałem tego zabiegu.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 14 marca 2022, 18:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2016
Posty: 673
Posty na Forum KP: 1073
Problem z Trelą w kinie jest chyba taki, że chociaż gra naprawdę dużo (często po kilka filmów rocznice) i ma na swoim koncie dużo udanych ról drugiego planu to jednak nie ma roli wybitnej, wspaniałej, którą by się zapisał w historii polskiego kina albo porwał masy. Wydaje mi się nawet, że często się go przecenia (nagroda w Gdyni za "Autoportret z kochanką", Orzeł za "Quo vadis"). Ja też nie jestem w stanie wymienić roli w której by mnie zachwycił, choć przychodzi mi do głowy sporo, gdzie był po prostu dobry. Tylko tyle i aż tyle.

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 14 marca 2022, 19:36 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Mnie zachwycił w "Aniele w szafie". I z tym filmem kojarzy mi się najbardziej. W ogóle polecam - dla Treli, ale także dla samego filmu, moim zdaniem jednego z bardziej niedocenionych w dziejach polskiego kina.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 14 marca 2022, 20:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Aktorstwo Treli nie jest aktorstwem porywającym masy. On grywa przeważnie postaci ponure, zgorzkniałe, posępne.
Dla mnie absolutnie wybitną rolę filmową zagrał w filmie "Do krwi ostatniej". Ale sam film nie był filmem mogącym naprawdę zainteresować szerokiego widza, choc na swoje cenzurowane czasy był bardzo uczciwą produkcją.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 15 marca 2022, 23:36 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na takie tytuły, jak "Ekstradycja 2" i "Skorumpowani". Oczywiście, dla Treli zagrać gangstera to nie jest specjalna trudność, ale przyznam, że mroczność aktora sprawia, że te role zyskiwały na... groźności.

No właśnie, "Quo Vadis"... Nie wiem, czemu Trela poszedł tam w jakąś taką dziwną histeryczność, teatralność w bardzo złym tego słowa znaczeniu. Widziałem to przecież w kinie, potem serial - w telewizji. I Trela strasznie mi się tam nie podobał. Zwłaszcza, że - jak już wspominałem - moją ulubioną jego rolą jest dźwiękowiec Jan z "Anioła w szafie", rola, którą Trela zrobił genialnie na "nicnierobieniu". On tam tylko jest, tylko mówi cicho, tylko patrzy, ale jakie to wszystko jest gęste, intensywne, wspaniałe!!! A tu nagle....

No i jeszcze coś... Nie pamiętam już tytułu tego ni to programu, ni to miniserialu, ni to odcinkowego monodramu. Ale w latach 90. TVP wyprodukowała takie miniatury, w których Trela mówił teksty Mrożka. Grał dwie postacie - obywatela w dość obdartym stroju, który przychodzi do baru i opowiada oraz serwującego mu alkohol nienagannie ubranego barmana, który słucha. Uczta to była! Zarówno to, jak Trela mówił jak i to, jak słuchał.

I jeszcze coś. :-) Program "MdM, czyli Mann do Materny, Materna do Manna". Trela wystąpił w jednym z odcinków mówiąc "Wolnego najmitę" Konopnickiej. Ale mówił to w konwencji amatora na konkursie recytatorskim. Było to coś wspaniałego. Ta naiwna akcentacja, gestykulacja ze szkolnego teatrzyku... Mistrzostwo świata!!!

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 16 marca 2022, 01:40 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Rafal Dajbor napisał(a):
No właśnie, "Quo Vadis"... Nie wiem, czemu Trela poszedł tam w jakąś taką dziwną histeryczność, teatralność w bardzo złym tego słowa znaczeniu. Widziałem to przecież w kinie, potem serial - w telewizji. I Trela strasznie mi się tam nie podobał. Zwłaszcza, że - jak już wspominałem - moją ulubioną jego rolą jest dźwiękowiec Jan z "Anioła w szafie", rola, którą Trela zrobił genialnie na "nicnierobieniu". On tam tylko jest, tylko mówi cicho, tylko patrzy, ale jakie to wszystko jest gęste, intensywne, wspaniałe!!! A tu nagle....

O tak, rola w filmie Różewicza bez dwóch zdań wybitna, przy czym przystawiając ją do tej z ''Quo Vadis'', wziąłbym poprawkę na to, iż odmienne to jednak są obrazy, a i sama postać Chilona o zupełnie innym ładunku emocjonalno-charakterologicznym, niż Jan....choćby właśnie to, że Jan jest osobą raczej małomówną, a Grek wręcz odwrotnie.
Trela w filmie Kawalerowicza faktycznie zagrał na innej częstotliwości niż reszta, ale mi osobiście w tym nienajlepszym filmie, właśnie on się jako tako podobał. Przede wszystkim w tę postać byłem w stanie choć trochę uwierzyć, w przeciwieństwie na przykład do Petroniusza Lindy, czy Nerona Bajora.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 16 marca 2022, 08:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Uwazam, ze nawet przy pewnych wadach rola Treli w QV jest najlepsza z całego filmu.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 16 marca 2022, 14:44 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Ja jednak jeśli chodzi o najlepszą rolę w QV - to stawiam na pierwszym miejscu zdecydowanie i pod każdym względem Lindę jako Petroniusza. Linda był wtedy jak stworzony do tej roli.
Trela daleko w tyle. Ale to raczej nie wina aktora. Cały film jest do bani i ustawienie przez reżysera postaci Chilona też do bani.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 16 marca 2022, 17:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Też na pierwszym miejscu stawiam Lindę. On się rolą bawi, ale w tym wypadku wychodzi to jej na dobre. Bo na przykład Majchrzak podszedł do roli w lekki sposób, ale efekt był gorszy.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Trela
PostNapisane: 17 marca 2022, 16:05 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Wtedy media plotkowały o tym aktorskim "starciu" - symbol kina komercyjnego Linda kontra symbol kina artystycznego Majchrzak. Moim zdaniem akurat obaj zagrali najlepiej z całego filmu. Może i Tygellinus Majchrzaka nie jest tak dobry jak Petroniusz Lindy, natomiast ich sceny, a zwłaszcza ich wspólne sceny - iskrzą. A niewiele w QV w ogóle iskrzy...

Trela był tam w innej sytuacji i sądzę, że jednak zabrakło Kawalerowiczowi sił twórczych, by nad tą rolą popracować z aktorem, więc Trela dał jakąś propozycję i ona już tak została na ekranie... To przecież - patrząc obiektywnie, a nie kierując się osobistym odczuciem - nie jest zła rola. Po prostu czegoś jest w niej za mało, a czegoś za dużo. Jak mawiał jeden mój nieżyjący już przyjaciel w takich sytuacjach - "dobre, ale nie pyszne". A po Treli w tej roli spodziewaliśmy się pewnie wszyscy czegoś pysznego. Stąd np. moje rozczarowanie i poczucie, że mi się ta rola bardzo nie podoba.

Tymczasem kolega Brunner drogą smsową powiadomił mnie, że jego znajomy powiadomił go, że owe mrożkowskie miniatury Treli nosiły tytuł "Wieczory pod śledzikiem", a reżyserował to Tadeusz Nyczek.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE