Forum Polskiego Kina

Twórca przede wszystkim teatralny, lecz i w filmie zaznaczył swoją obecność. Mnie zawsze się kojarzył z filmami nurtu Kina Moralnego Niepokoju ("Amator" Kieślowskiego, kilka filmów Zanussiego oraz podszywający się pod nurt KMN "Hotel klasy lux" Bera) oraz z "Mistrzem i Małgorzatą" Wojtyszki.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Faktycznie, przede wszystkim teatralny, ale rzeczywiście kino Zanussiego zwłaszcza wiele by bez Bradeckiego stracilo. Dla mnie najważniejsza jego rola to ta w "Constansie", gdzie uczciwość i naiwność jego bohatera została w bezwzględny sposób skonfrontowana z wszechobecnym konformizmem i układami, co można było odczytywać jako metaforę walki jednostki z systemem i próby obrony moralności w niemoralnym świecie. Jego postacie często właśnie takie były, trochę naiwne, pełne wiary w ludzi, która to wiara często musiała stawić czoła brutalnej rzeczywistości.
Szkoda... Smutno nam się styczeń kończy.

_________________
My żyjemy!

Aktor, ktory dla mnie utozsamia się z szeroko pojętym kinem moralnego niepokoju. "Constans" to niewątpliwie jego film, aczkolwiek ja tej produkcji jakoś dziwnie nie lubię, bo mnie razi jakaś papierowość szeleszcząca z ekranu - choć zapewne wg rezysera tak właśnie niało być. Potem jakoś w mojej percepcji dosyć mocno zmienił się fizycznie i oglądając go w wielu rolach poźniejszych (Czas honoru" czy "Glina") zwyczajnie w pierwszej chwili nie rozpoznawałem go na ekranie.

Bradecki prezentował dokladnie to, czego nie lubiłem w kinie moralnego niepokoju - czyli udawanie naturszczyka przez aktora zawodowego. Ale gwoli sprawiedliwosci muszę przyznać, ze robił to i tak nieźle w porownaniu do niektórych....

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

A to prawda, też to zauważyłem. Bradecki w "Constansie" i Bradecki dojrzały to jakby dwie różne osoby.

_________________
My żyjemy!

Mnie kojarzy się przede wszystkim z rolą w "Wielkim biegu" Domaradzkiego, ale to może dlatego, że seans "Constansu" jeszcze przede mną.

Jako, że to aktor przede wszystkim teatralny, to doceniam jego fantastyczną rolę w teatrze telewizji, takiej trochę "Kobrze", choć już z połowy lat 80. "Człowiek, który wiedział jak to się robi", zrealizowanej przez krakowski ośrodek telewizji i z krakowskimi aktorami. Aktor naprawdę świetny, choć nie wiem, czy akurat dla filmu.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.

Dla mnie wiążę się nierozerwalnie z "Mistrzem i Małgorzatą". Był to jeden z pierwszych seriali jakie obejrzałem w życiu a że rola Jeszui była dosyć ważna dziwiłem się podczas poznawania kolejnych filmów, że nigdzie go nie widuję. Dopiero po latach dowiedziałem się, jak ważna to osoba ...

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Aktor ze "stajni Zanussiego", najwiecej się u niego nagrał, podobnie jak Komorowska i Zapasiewicz. Ale też ciekawe role u Domaradzkiego i Kieślowskiego, często grywał role osób duchownych.

_________________
Sztuka jest sztuka!