Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 07:43

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę... 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: "Najmro"
PostNapisane: 21 września 2021, 18:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Najmro".

Film dla mnie trochę nostalgiczny, bo rozglos wokół kolejnych ucieczek Zdzisława Najmrodzkiego pamietam dobrze ze swoich licealnych lat - i film czesciowo daje mi wycieczkę w tamte czasy :-)
Częściowo. Bo nie jest to film nastawiony na dbałość o realia, to nie jest film w stylu "Skazanego na bluesa" czy (zwłaszcza) "Jesteś Bogiem". To raczej rodzaj złodziejskiej ballady, taka "Ballada o Felku Zdankiewiczu" utrzymana w klimatach bliskich niektórym filmom Tarantino ("Grindhouse") i poetyce Johna Woo. Ja to lubię, wiele osób nie lubi i pewnie im film się za bardzo podobać nie będzie.
Czy to jest historia Najmrodzkiego? To jest opowieść w stylu legend o Robin Hoodzie, upiększająca i koloryzująca postać sławnego polskiego złodzieja. Niech najlepszym przykladem bedzie tytuł filmu - realnie Najmrodzki nosił ksywkę "Saszłyk", poniewaz przepadal za tym smakołykiem, a jego prostota powodowała, ze nie mogl opanowac prawidłowej jego wymowy :-) w filmie oczywiscie nie ma o tym mowy, bo nie pasuje to do stworzonego obrazu bohatera...
Napisalem "koloryzująca", nieprzypadkowo, bo film jest fotografowany przez barwne filtry; na ekranie jest dużo ciepłych barw, pomarańczy, czerwieni...schyłkowy PRL taki nie był, ale najwyrazniej rezyser chciał w ten sposob podkreślić barwność postaci Saszłyka i oderwać go od prlowskiej szarości. No i zakończenie, też teochę baśniowe, trochę surrealistyczne ale pasujące klimatem do reszty.
Osią akcji filmu jest starcie dwu osobowości - Najmro i scigającego go porucznika Barskiego, granego - bardzo dobrze - przez Roberta Więckiewicza. Barski z Borewiczem ma wspólne tylko trzy litery nazwiska - jest ponurym twardzielem, uczciwym milicjantem, prowadzącym sledztwo bez błyskotliwych wyczynów, za to z mrówczą pracowitością. Obserwujemy powoli rodzącą się, choc starannie skrywaną, wzajemną sympatię bohaterow - i na ekranie wypada to calkiem przekonująco. Pomiędzy Wieckiewiczem a Ogrodnikiem jest dobra chemia, ten duet ogląda się bardzo przyjemnie. Więckiewicz jest też najlepiej ucharakteryzowany - ta fryzurka, ta kurtka z pseudoskóry.... Jakbym ówczesnych gliniarzy widział, rzeczywiście.
Ogrodnik wg mnie ostatnio mial ciut gorszą passę i "Najmro" na szczęscie pokazuje, ze z niej wychodzi. Oddał bardzo ładnie leciutko januszowaty szarm swojego bohatera, mozna uwierzyc w jego podobanie się kobietom, mozna tez uwierzyc w jego wrodzony spryt. Solidna robota.
Ta dwójka aktorow dominuje film, pozostali są nieco w tle i wypadają rozmaicie. Pochwalić można znaną z "Krola" Maszę Wągrocką, jak dwie krople wody podobną tu do Lady Gagi :-) zganić z kolei Rafała Zawieruchę, ktory trochę za mocno szarżuje i przesadza najpierw z ciapowatością, a potem z bezwzględnością swojej postaci, czyli drobnego milicjanta z dochodzeniówki.
Ze znanych nazwisk jest jeszcze Gierszał, ktory jest w tym filmie jak biblijny Samson - dopoki ma włosy, gra interesująco a jak się robi łysy - jedzie swoimi grepsami ogranymi w "Chyłce" czy "Yumie" :-) Dorota Kolak jak zwykle solidna, Sandra Drzymalska poprawna, Olga Bołądź....dekoracyjna :-) ale dzięki niej dowiadujemy się, ze Ogrodnik niezle tańczy :-)
Właśnie, tańczy...o muzyce by warto wspomnieć. Jest taka, jakiej się spodziewałem, czyli trochę hitów z tamtych lat....dużo Maanamu, wiec nie liczcie, ze skrytykuję :-) ale też Zaucha, Jantar, Sośnicka....
Młodsi widzowie za duzo się o PRLu z tego filmu nie dowiedzą, ale chyba film nie mial takich ambicji, od tego są produkcje typu "Żeby nie było śladów".
Natomiast wydaje się, ze na tym filmie i starsi i młodsi powinni się nieźle bawić - o ile, co zaznaczyłem wczesniej, nie odstręczy ich poetyka zywego montazu ostro pomieszanego ze slow motion i specyficzna kolorystyka.
No i o ile przyjdą do kina, bo na moim seansie procz mnie i corki byly 3 osoby (no, ale pora wczesna...)

Ocena 7/10.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 24 września 2021, 10:01 

Dołączył(a): 25 maja 2019
Posty: 65
Jeśli wierzyć Wikipedii, to film nie ma z prawdziwą biografią Zdzisława Najmrodzkiego literalnie nic wspólnego. Z wyjątkiem nazwiska "bohatera". No, może jeszcze kilka szczegółów dotyczących przestępczych pomysłów (włamy do Pewexów "na plakat", handel skradzionymi Polonezami) oraz ucieczek (raz z milicyjnym mundurze, raz z zapadnięciem się pod ziemię na spacerniaku) - zostało ewidentnie zainspirowanych wyczynami "Saszłyka".
Prawdziwy czy nie, ten polski film jest po prostu bardzo dobry, zrobiony naprawdę "z jajem" i na wesoło. Nawet artyści kabaretowi pojawiają się w epizodach. Od pierwszych ujęć uderza poetyka wideoklipu łamana przez stylistykę komiksową (dzielenie ekranu, przyśpieszanie i spowalnianie akcji etc).
W tle polskie nagrania z lat 80. - do dziś słuchane z przyjemnością. No i liczne gadżety z lat 80.
Chyba każdy z aktorów jest na swoim miejscu. A już duet złodziej (uroczy) i ścigający go poli... pardon, milicjant - dobrany bezbłędnie: jednego widz lubi od początku, drugiego polubi we właściwym momencie. I jeszcze ta matka ze swoim szacem. I jeszcze ten milicjant niezdara, który jednak złapie wiatr w żagle kiedy nadejdzie czas. Wszyscy są OK!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 5 października 2021, 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 gru 2020
Posty: 81
Obejrzałem z przyjemnością. Dostarczył mi rozrywki, mogłem na chwile wrócić do klimatów młodości. Dobra muzyka, choć dziwnie dobrana, kluczem chyba była data powstania? Dawid Ogrodnik ze swoim ciepłym uśmiechem nadał postaci belmondowskiego uroku typu "czarujący łajdak" Fajny film można się rozerwać w sobotni wieczór.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 8 października 2021, 17:49 

Dołączył(a): 25 maja 2019
Posty: 65
Podróże 24 klatki/s napisał(a):
mogłem na chwile wrócić do klimatów młodości.

Czas koi rany, ale czy to na pewno prawdziwe dawne klimaty?
W ostatnim Newsweeku dość ciekawy artykuł Krzysztofa Vargi o ostatniej fali filmów dziejących się w PRL-u. Odnośnie "Najmro" autor zauważa, że owszem, świetna zabawa ale zarazem bajka nie o złoczyńcy lecz o złodzieju romantycznym, nie używającym broni i nie napadającym ludzi.
Zwłaszcza zaś symptomatyczny jest sposób skontrastowania schyłkowego PRL-u i wczesnej III RP. Zdecydowanie na korzyść tego pierwszego, stety czy niestety. Oto w III RP milicjant porządny zostaje odstawiony na boczny tor zaś karierę w policji robi jego były partner niedojda. Polityka w partiach peerelowskich niemal nie istnieje, natomiast na początku lat 90. okazuje swą twarz najbrudniejszą, pełną ściemniaczy i koniunkturalistów. Grzeczne dyskoteki zostają zastąpione przez naznaczone narkotykami imprezy techno. Jeśli ktoś nie żył w PRL-u osobiście i spróbuje sobie wytworzyć obraz epoki na podstawie filmu, to zobaczy kraj może niebogaty, ale w sumie bezpieczny i spokojny.
Cytat: "Gdybym na podstawie >>Najmro<< miał wybierać epokę do życia, to bez wahania bym się zdecydował na lata 80., a nie na III RP".


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 10 października 2021, 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Bo w PRL obowiązywal tzw paradoks panstwa policyjnego. Oczywiscie - przestepczosc byla, jak najbardziej, ale od lat 90ych zeszla ona na, powiedziałbym, niższe piętra, np rozwinela sie mocno wsrod mlodziezy i nieletnich. Ale generalnie taki dzielnicowy w mniejszym miescie to znal z imienia inazwiska wszystkich rozrabiakow w rewirze, a nic tak nie sprzyja rozowojowi przestepczosci jak anonimowość....

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 10 października 2021, 22:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2016
Posty: 673
Posty na Forum KP: 1073
Studio SA napisał(a):
Cytat: "Gdybym na podstawie >>Najmro<< miał wybierać epokę do życia, to bez wahania bym się zdecydował na lata 80., a nie na III RP".


Bardzo to śmieszne! Varga chyba się zdradził ze swoim przekonaniem i marzeniem właściwie (iście PRL-owskim), że filmowcy powinni z zasady obrzydzać PRL :icon_lol:

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 12 października 2021, 01:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
nałka napisał(a):
Studio SA napisał(a):
Cytat: "Gdybym na podstawie >>Najmro<< miał wybierać epokę do życia, to bez wahania bym się zdecydował na lata 80., a nie na III RP".


Bardzo to śmieszne! Varga chyba się zdradził ze swoim przekonaniem i marzeniem właściwie (iście PRL-owskim), że filmowcy powinni z zasady obrzydzać PRL :icon_lol:

A ja myślę, że może Varga chciał przekornie powiedzieć, że filmowcy nie powinni zbytnio zakłamywać rzeczywistości. Każdej.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 12 października 2021, 08:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2016
Posty: 673
Posty na Forum KP: 1073
Chojrak napisał(a):
nałka napisał(a):
Studio SA napisał(a):
Cytat: "Gdybym na podstawie >>Najmro<< miał wybierać epokę do życia, to bez wahania bym się zdecydował na lata 80., a nie na III RP".


Bardzo to śmieszne! Varga chyba się zdradził ze swoim przekonaniem i marzeniem właściwie (iście PRL-owskim), że filmowcy powinni z zasady obrzydzać PRL :icon_lol:

A ja myślę, że może Varga chciał przekornie powiedzieć, że filmowcy nie powinni zbytnio zakłamywać rzeczywistości. Każdej.


Widzę, że też się na to łapiesz ;-) Te zarzuty są stare jak... PRL :-D Już "Zakazanym piosenkom" zarzucano, że zakłamują wojenną rzeczywistość, zupełnie jakby istniała jedna obowiązująca wizja danej "rzeczywistości". Na szczęście dla kina i życia - nie istnieje :-)

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 12 października 2021, 09:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 gru 2020
Posty: 81
Studio SA napisał(a):

Cytat: "Gdybym na podstawie >>Najmro<< miał wybierać epokę do życia, to bez wahania bym się zdecydował na lata 80., a nie na III RP".


Nie no! Jasne! Film ociepla smutę tego systemu. Jakby literalnie trzymać się realiów to ten domorosły Robin Hood w przeciągu godziny trafił by pod celę prosto z parkietu gdzie brylował w dzikim tańcu. Szatniarze, kelnerzy w dobrych lokalach i hotelach w dużej mierze byli konfidentami. W prestiżowych hotelach jak np. Victoria był etatowy esbek. Nie mówiąc o cinkciarzach i ludziach z półświatka, którzy aby utrzymać się na powierzchni musieli czasem "strzelić z ucha"
Film jest z przymrużeniem oka. taka bajkowa konwencja, według mnie udana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 12 października 2021, 10:23 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Jakie ma znaczenie, czy film będący komedią, traktujący opowiadaną historię z przymrużeniem oka, zakłamuje rzeczywistość sprzed 30 lat, czy nie? To nie jest podręcznik historii.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 12 października 2021, 10:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
nałka napisał(a):
Widzę, że też się na to łapiesz ;-) Te zarzuty są stare jak... PRL :-D Już "Zakazanym piosenkom" zarzucano, że zakłamują wojenną rzeczywistość, zupełnie jakby istniała jedna obowiązująca wizja danej "rzeczywistości". Na szczęście dla kina i życia - nie istnieje :-)

Zaiste fantastyczne niezrozumienie słowa pisanego...
Napisałem po prostu jak interpretuję wypowiedź Vargi, a teraz okazuje się, że to JA jestem przeciwko wolności wypowiedzi filmowej. :icon_eek:

Nie wiem dlaczego chciałabyś odbierać recenzentowi filmowemu (Vardze) prawo do krytyki? Tym bardziej krytykowi dość przenikliwemu i nieźle pamiętającemu PRL.
Oczywiście nie znam też całości jego recenzji, mam tylko to jedno, wyrwane z kontekstu zdanie. Czy on zakazuje robienia takich filmów, czy tylko wyśmiewa przerysowania? Bo to spora różnica jest...

Nie bardzo rozumiem zdania o "obowiązującej wizji rzeczywistości". Co tu masz na myśli? Przecież nikt nie neguje, że można zrobić kapitalną komedię o Holokauście ("Życie jest piękne"), czy tam balladę o stalinizmie ("Mistrz i Małgorzata"), ale żaden z nich PRZECIEŻ nie zakłamuje rzeczywistości, wręcz dosadniej ją komentuje a rebours! Chcesz wolności do mówienia, że np. stalinizm był klawy, a okupacja to "złoty okres dla Polski" ? Bo przecież są dozwolone dowolne wizje...
Nie ma historii zero-jedynkowej, ale to nie znaczy, że każda interpretacja jej jest równoważna i tak samo prawdziwa. I psim obowiązkiem krytyka jest każde takie kłamstwo (jeżeli zachodzi) wytknąć i napiętnować. Za to płacą im pieniądze...
Przerysowania historyczne są w kinie dopuszczalne (często wręcz konieczne!), ale krytyka filmowa - umówmy się, TAKŻE. Z tego przytoczonego (jednego!) zdania nie wynika nic kompletnie. To może być właściwie także pochwała, jak pięknie pokazano w filmie PRL, na tle naszej przaśnej codzienności współczesnej...

Wydawało mi się, że Najmrodzki jest ostatnim wyborem na bohatera ballady o PRLu, ale może Najmro już tak, nie wiem - nie oglądałem. Skoro był już Zenek...
Jeżeli to coś będzie miało wdzięk "Tulipana" to czemu nie?


Ostatnio edytowano 12 października 2021, 11:11 przez Chojrak, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Najmro"
PostNapisane: 12 października 2021, 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony to jest faktycznie film rozrywkowy i nie należy do przedstawionej w nim fabuły podchodzić zbyt poważnie i oburzać się, że coś jest nie do końca tak, jak było. Co innego w przypadku filmów serio, które mówią o wydarzeniach i postaciach autentycznych. Np. raczej by mi przeszkadzało, gdyby w filmie "Żeby nie było śladów" reżyser pokazał, że tak naprawdę Przemyk nie zginął, tylko wyemigrował do USA... Ale, jak zaznaczyłem, jest jeszcze druga strona, a mianowicie postać i życiorys Najmrodzkiego, którym twórcy filmu "Najmro" posługują się, o ile wiem, dość swobodnie i tworzą bohatera, z którym trudno nie sympatyzować, podczas gdy rzeczywisty Najmrodzki może aż na taką białą legendę niekoniecznie zasługuje. Tak, oczywiście, to tylko kino rozrywkowe, nie roszczące sobie pretensji do oceny postaw moralnych i motywacji, ale jednak te mieszane uczucia we mnie są. Myślę, że może lepiej i bezpieczniej było nakręcić film o postaci, która miałaby sporo z biografii Najmrodzkiego i wszyscy łapaliby, że jest ona na nim wzorowana, ale jednak nazwać ją jakoś inaczej, żeby nie było wątpliwości i zbędnych dyskusji (sporo mieliśmy w kinie podobnych przykładów). Wtedy twórcy i tak osiągnęliby zapewne zamierzony przez siebie efekt, a uniknęliby stawiana im zarzutów, że fałszują czy koloryzują rzeczywistość.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę... 1, 2  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE