Nie pojmuje tego zjawiska! Zespół filmowy "Kadr" notorycznie blokuje filmy na YouTube. Powodem są kilkunastosekundowe cytaty z filmu. Dla mnie zupełnie nie zrozumiałe, w przypadku zamieszczenia fragmentu filmu np. Incepcja czy Amelia informuje mnie YT o roszczeniach praw i to rozumiem! Czyli, na tym filmie nie można zarabiać, przychody z ewentualnych reklam będą przekazywanie właścicielowi praw autorskich. To jest OK!
Nie mam w planach zarabiać na moim kanale stąd kwituje taki komunikat wzruszeniem ramion. W przypadku Kadru jest inaczej, tam od razu następuje opcja atomowa - blokada filmu. Dodaje pikanterii sprawie fakt, że to nie algorytmy FB wyłapują sporne fragmenty, robi to ktoś "ręcznie".
W piątek wrzucam na mój kanał film a w poniedziałek przychodzi jakaś Pani lub Pan na ul. Mysią i robi swoje ręczne robótki
Jeżeli się nie mylę Kadr to obecnie instytucja państwowa, stąd chyba te nawyki cenzorskie?
Dzięki nim, zostałem zainspirowany do zrobienia filmiku o lokacjach "Ucieczki z kina Wolność"