Forum Polskiego Kina

Gołas to trochę taki listek figowy, żeby nagrodzić "swoich" ludzi

Aktorzy Katarzyna Łaniewska i Wiesław Gołas oraz dyrygent Kazimierz Kord, a także m.in. rzeźbiarz i performer Jacek Adamas, reżyserka Maria Dłużewska, kompozytor Michał Lorenc oraz pisarz Wojciech Wencel znaleźli się na liście laureatów Dorocznej Nagrody Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w dziedzinie kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Nagrodę specjalną im. Tomasza Merty otrzymał historyk, prof. Wojciech Roszkowski. Nagroda przyznawana jest co roku od 23 lat.
https://www.gov.pl/web/kultura/laniewsk ... istra-2020

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"

Po części tak, choć akurat Katarzyna Łaniewska jest aktorką z osiągnięciami no i jedną z najstarszych jeszcze żyjących polskich aktorek.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Łaniewska jest bardziej aktorką z dorobkiem niż wielkimi osiągnięciami, typ sprawnej i potrzebnej aktorki drugiego planu, nie ma to zresztą wielkiego znaczenia, w tym wypadku raczej typowano aktorkę najstarszą i jednocześnie najsilniej związaną z Pis-em Bo generalnie są starsze, są wybitniejsze... Nikt chyba nie ma wątpliwości, że w tym wypadku bardziej niż udane role chodzi o poparcie udzielone Pis-owi, felietony w "Sieci", udział w "Smoleńsku"... Że tak to działa najlepiej świadczy wyróżnienie Marii Dłużewskiej, nie jest to jakieś wybitne, ani nawet znaczące nazwisko polskiego dokumentu, ale zrobiła film o Smoleńsku, więc ma

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"

Z pewnością to, że Łaniewska wyraża swoje poglądy w jawny sposób miało wpływ, aczkolwiek jej się to akurat mimo to należało. Choć w przypadku tej ekipy rządzącej, która w idiotyczny nieraz sposób prowadzi coś, co nazywa "polityką historyczną", zawsze mnie śmieszy, gdy ogłaszają, że nagradzają kogoś - jak Gołasa i Łaniewską, a kilka lat wcześniej także Dałkowską, "za całokształt twórczości". Znaczy co - skoro za całokształt, to znaczy, że Gołasa także za "Ogniomistrza Kalenia", który przedstawia "żołnierza wyklętego" (Żubryda) jako sadystę i bydlaka? Za Czereśniaka w "Pancernych" tak obrzydliwych, że aż Wildstein dostaje wyprysków? Łaniewską - także za socrealistyczne "Trzy opowieści", "Trzy starty" i "Pożegnanie z diabłem"? Za sławiące peerelowską agenturę "Spotkanie ze szpiegiem"? A Dałkowską - za prostytutkę w promilicyjnym "07 zgłoś się"???? No coś tu dobrej zmianie przecieka.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

TVP nadawała kiedyś w godzinach okołopółnocnych wspomnienia różnych ludzi. W jednym z takich programów wspominała Zofia Czerwińska. Otóż jako młoda dziewczyna pani Czerwińska nie miała wstępu - pomimo zdanego egzaminu - do warszawskiej PWST. Osobą szczególne "robiącą jej koło pióra" miała być gorliwa uczelniana aktywistka ZMP, Łaniewska Katarzyna. W decydującej chwili rzeczona Łaniewska pono wypomniała Czerwińskiej niesłuszne pochodzenie klasowe (z przedwojennej zamożnej, mieszczańskiej rodziny). Ostatecznie Zofia Czerwińska ukończyła studia w PWST, tyle że w Krakowie. Zaś Łaniewska przez wiele lat była członkinią PZPR. No cóż, było, minęło.
Sic transit gloria mundi.

Niech tam sobie ten pan nagradza kogo chce, ale czuję spory dysonans w zestawianiu RAZEM przeciętnej w sumie aktorki z niekwestionowanym gigantem w tym zawodzie - Gołasem.
Na podanej stronie www czytamy:

Wybitna? No bez przesady.
Dłużewska, Wencel, taa... Aż dziwne, że nie nominowali Martyniuka. :)

No, ja bym akurat tego się nie czepiał. Jeśli chodzi o aktorów z peselem zaczynającym się od "3", to zostało także trzech: Gajos, Gołas, Gogolewski. Plus Pieczka, jeszcze starszy. Reszta nie żyje. Jak by tak chcieć doszlusować do Gołasa aktorkę o porównywalnym do niego dorobku i z tego pokolenia, to ciężkawo byłoby znaleźć. Poza tym to jest nagroda ministerialna, a nie jakieś narodowe Gloria Artis, więc też bez przesady.
A co do faktu, że pani Łaniewska jako młoda gniewna zetempówa szkodziła kolegom, to niestety prawda. Podobne numerasy wywinęła także Jerzemu Nasierowskiemu i Andrzejowi Grzybowskiemu, z tym, że uczciwie przyznać trzeba, że nie była w tym sama. Równie zaangażowane było małżeństwo Olga Koszutska (wnuczka samej Wery Kostrzewy, zamordowana we własnym mieszkaniu w 2002 roku) i Zygmunt Listkiewicz, a także Roman Kłosowski. Takie to były podłe czasy.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

No ja bym dwie takie Panie znalazł. Rafałowi nie muszę mówić, kogo ;)
A także Barbarę Krafftówną.

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Pani Barbara i pani Wiesława. Nie musiałem się w ogóle zastanawiać. No i w sumie racja. Choć po ostatnim występie pani Barbary Horawianki w Szkle Kontaktowym na temat Strajku Kobiet, to na nagrodę od TEGO ministra chyba nie ma co liczyć. Ale też chyba nie czuje się stratna.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl