Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 06:59

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ]  Przejdź na stronę... 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 stycznia 2020, 19:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
No to mnie ten film zaskoczył.
Trochę bez przekonania szedłem do kina, głównie dlatego, że nie było specjalnie na co pójść, bo większość filmów kinowych obecnie przebywających na ekranach już zdążyłem zobaczyć.
A tu proszę, trafił się naprawdę solidny film, tacy polscy "Chłopcy z ferajny", oczywiście niższej klasy od oryginału.
Dobry scenariusz, pokazujący różne motywacje kierujące ludźmi z tzw miasta i różne drogi jakie ich spotykają w związku właśnie z różnicami w tych motywacjach.
Osią filmu są relacje pomiędzy bezimiennym Wodzem a jego kumplem/podwładnym Waldenem, relacja trochę ojcowsko synowska, trochę przyjacielska, a trochę jak pomiędzy Kenobim a Anakinem Skywalkerem.
Obie postaci są bardzo dobrze zagrane, aczkolwiek każda na swój sposób - Marcin Kowalczyk jako Wódz gra niezwykle oszczędnie, drobnymi gestami, zmianami wyrazu oczu.... Tomasz Wlosok jest niezwykle ekspresyjny, zamaszysty w mowie i ruchach, a mimika o mało nie ucieknie mu z twarzy :-) ale obaj są naprawdę świetni.
W filmie dwie postaci żeńskie grają Natalia Szroeder i Natalia Siwiec. Dwie panie, kojarzone zdecydiwsnie z czymś innym niż aktorstwo.
Ale obie dają radę. Zwłaszcza Szroeder, ale Siwiec wcale nie daje jakiejś szczególnej plamy.
W drugoplanowych rolach pojawiają się m in Frycz, Chabior, Woronowicz.... Bardzo fajny epizod ma Piotr Rogucki.
Ostatnio gdy pisałem o "Futrze z misia", mówiłem, że reżyser chciał tam nakręcić coś z poetyki Tarantino i Ritchuego. I poniósł klęskę - a częściowy sukces odniósł zaś reżyser "Jak zostałem..." bo właśnie ten film ma coś takiego w sobie... Montaż a'la Ritchie, sarkazm w dialogach a'la Tarantino, no i wszechobecne przerywniki muzyczne. Miejscami jest ich może nawet za dużo, ale za to są dobrej jakości (Breakout, Jon&Vangelis na przyklad) a scena będąca przeplatanką ujęć że ślubu i egzekucji z podkładem purplowskiego "Child In Time" robi naprawdę duże wrażenie.

Film ma swoje niedoskonałości, miejscami fabuła jakby lekko zwalniała, może jest też ciut za długi. Ale całość się broni, a na kolejne role Kowalczyka już niecierpliwie czekam, bo to jego najlepszy film od czasu debiutu rolą Magika.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 stycznia 2020, 22:11 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Byłem dziś na tym filmie z moją przyjaciółką, ze względu na mój epizodyczny udział. Holt już w zasadzie wszystko napisał. Trafnie. Nie licząc eufemizmu - "może jest też ciut za długi". Nie "może" - a "na pewno" i nie "ciut", a "zdecydowanie". :-) Dwie godziny dwadzieścia minut to dla mnie stanowczo za długo... A poza tym to po prostu kawałek kina sensacyjnego. Dobrze, że powstają u nas i takie filmy. I że Patryk Vega nie jest jedynym, który sięga po kino stricte komercyjne.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 lutego 2020, 00:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 cze 2016
Posty: 299
Lokalizacja: Z centralnej Polski
Posty na Forum KP: 1249
Holt_ napisał(a):
Trochę bez przekonania szedłem do kina, głównie dlatego, że nie było specjalnie na co pójść, bo większość filmów kinowych obecnie przebywających na ekranach już zdążyłem zobaczyć.

A gdzie recenzje z "Ikara" i "Pana T"? Widzę u Ciebie specjalizację wyłącznie w produkcjach gangsterskich i komediach. :-D

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 lutego 2020, 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
"Pan T" mjie jakoś nie ciągnie, nie moja poetyką, a "Ikara" zwyczajnie przeoczyłem w kinie i czekam na vod.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 czerwca 2020, 11:38 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Niewątpliwie ''Jak zostałem gangsterem. Historia Prawdziwa'' to w miarę sprawnie i dosyć efektownie opowiedziana historia. O jakimś novum, autentycznej świeżości ciężko jednak mówić, bo zapożyczeń ze znanych tytułów, sztandarowych wręcz pozycji gatunku mamy wręcz zatrzęsienie. Choćby komentarz z offu głównego bohatera, przywodzący na myśl ''Chłopców z ferajny'' Martina Scorsese, czy na przykład utwór ''By My Baby"' jak debiucie tegoż reżysera. Wszystkich widocznych fascynacji, a idąc dalej inspiracji wymieniać nie ma sensu. Może jeszcze należało by wspomnieć o tym co napędza, liczy się naprawdę dla bezimiennego głównego bohatera, a nieodzownie przywodzi na myśl kultowy ''Podziemny krąg'' Davida Finchera.
W czym innym jednak, niż kliszach bez liku upatruję przede wszystkim problem. Z jednej strony komiksowa forma, przerysowanie, pewien formalny cudzysłów, kierują nas w stronę czystej zabawy, rozrywki. Wspomniany wcześniej Ritchie jak najbardziej na miejscu, zachowując oczywiscie odpowiednie proporcje. Z drugiej ta odsyłająca nas po trosze do znanych wydarzeń z przeszłości opowieść natrętnie stara się być jakimś manifestem pewnych wartości. Ba, wręcz komunikatem, - nie wiem ile razy, bo nie liczyłem, ale co najmniej kilkukrotnie słyszymy, kto i dlaczego jest Be. Do tego te serwowane nam prawdy objawione, chyba lekko spóźnione i momentami trącące banałem. Show autorowi tych mądrości, dodajmy postaci mocno przestylizowanej - ten błękitny, zbyt dopasowany dres i chyba współczesne adidasy - celowy zabieg łączący nas z dniem dzisiejszym ?, frywolność, czy niedopatrzenie, sam nie wiem - kradnie Walden w brawurowym wykonaniu Tomasza Włosoka. Z tej roli bije autentyczna energia, napędzająca zresztą cały film.
Czytam, słyszę zewsząd ''lepsze od Vegi''. Zresztą ostatnio nie tylko w wypadku tego akurat tytułu. Pewnie tak, tylko jeżeli to ma być jakiś wyznacznik jakości, powód do zadowolenia, to chyba trochę za mało.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 lipca 2020, 10:39 

Dołączył(a): 21 lip 2020
Posty: 1
Jak dla mnie, jest to najlepszy film lat 80.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 sierpnia 2020, 00:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Wiktin92 napisał(a):
Jak dla mnie, jest to najlepszy film lat 80.

Witamy na Forum. Nie ma to jak udane wejście... ;)

Jak dla mnie, to film na 3-.
Szroeder daje się oglądać i faktycznie Wołosok kradnie cały szoł.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lutego 2021, 02:41 

Dołączył(a): 24 lip 2016
Posty: 32
Jan Frycz zagrał tutaj świetnie jak stare dobre wino. A Janusz Chabior zagrał tę samą postać jaką grał w Świadek koronny z 2007, taki z zarządu Pruszkowa z pieskiem na kolankach. Nie podoba mi się w filmie podtrzymywanie przekonania jakoby w PRLu mafią było państwo a w czasach po PRLu to już nie !? Innych większych błędów w filmie nie znalazłem. Film godny polecenia z przetłumaczeniem na wszystkie języki. Nie mamy się czego wstydzić a już najmniej świetnych polskich aktorów. Dobranoc.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 czerwca 2022, 11:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Kompletnie nie moja poetyka, ale film przyzwoity i dobrze zrealizowany, świetnie zagrany przez parę Kowalczyk-Włosok, o czym powyżej kilkukrotnie wspominano. Świetna ścieżka dźwiękowa, choć jednocześnie bardzo eklektyczna i wybrana na zasadzie trybu "shuffle" w wieży HI-FI, bo wcale nie pasująca (a przynajmniej nie zawsze) do czasów przedstawionych na ekranie.
Faktycznie za dużo życiowych mądrości płynących z offu, bardzo słabe jest też zakończenie, a humor nie zawsze najwyższych lotów, ale rozumiem - opowiada o takim, a nie innym środowisku, więc trudno oczekiwać czegoś szczególnie wyrafinowanego.
Mam z "Jak zostałem..." także innego rodzaju problem - kompletnie nie umiem się przejąć losami bohaterów, bo najzwyczajniej w świecie zupełnie mnie nie obchodzi to, co stanie się z tym czy innym bandziorem i jednocześnie zastanawiam się, czy w ogóle warto na ten temat kręcić filmy tylko po to, by pobawić się konwencją i starać się udowodnić tezę, że Polska od zawsze była rządzona przez gangsterów, takich czy owakich.
6/10. Za sprawną realizację i dobre aktorstwo.

P.S.
Cytuj:
Byłem dziś na tym filmie z moją przyjaciółką, ze względu na mój epizodyczny udział.

Rafał, bardzo wdzięczną ksywę miała Twoja postać... :icon_mrgreen: Szczerze mówiąc, nie wiedziałem, że się tam pojawiłeś i Cię nie rozpoznałem, dopiero przeglądając obsadę na filmpolski uświadomiłem sobie, że ten łysy to Ty... ;-)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 czerwca 2022, 23:37 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
A najlepsze było to, że rola bez tekstu, a dwa dni zdjęciowe, więc świetny zarobek za relatywnie niewielką pracę. :-D Widzisz, Ty mnie nie rozpoznałeś, a parę innych osób jak najbardziej, np. laweciarz, który mnie w styczniu ściągał spod Sieradza po awarii silnika mojego samochodu. Nawet poprosił o autograf. :-D

Haha, Ty się zastanawiasz, czy warto kręcić filmy na ten temat? Zobacz wyniki jakie ten film zrobił. W sensie widzów ile ściągnął. Oj, coś mi się wydaje, że jednak warto..... I to w sensie bardzo dosłownym i przeliczalnym - warto. ;-)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 czerwca 2022, 12:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Rafal Dajbor napisał(a):

Haha, Ty się zastanawiasz, czy warto kręcić filmy na ten temat? Zobacz wyniki jakie ten film zrobił. W sensie widzów ile ściągnął. Oj, coś mi się wydaje, że jednak warto..... I to w sensie bardzo dosłownym i przeliczalnym - warto. ;-)

Nie no, oczywiście. Ja to w innym kontekście pisałem, wiadomo, że tego typu filmy mają szansę przynieść twórcom spore zyski, podobnie jak to, co kręci Vega.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 czerwca 2022, 14:46 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Myślę, że w przypadku takich filmów to jedyne "warto", jakie należy brać pod uwagę. Kino gangsterskie jednak kręci się w przeważającej części dla rozrywki i zysku. Jest bardzo niewielu reżyserów na świecie - np. Martin Scorsese, Sidney Lumet, Francis Ford Coppola - którzy wywindowali gangsterskie kino sensacyjne do rangi prawdziwej sztuki filmowej i kręcili na ten temat filmy zasługujące na przymiotnik "artystyczny", czy "ambitny". Jednak w lwiej części to są filmy dla rozrywki. U nas pewnym wyjątkiem są "Psy" - i aktualność tematu, i sposób narracji, i genialne wręcz zdjęcia Edelmana, nadały temu filmowi status kina co najmniej na poły artystycznego. Ale reszta kina o gangsterach i gliniarzach, to przecież czysta rozrywka.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ]  Przejdź na stronę... 1, 2  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE