Forum Polskiego Kina

Byłem dziś w Empiku i trafiłem na książki z tego cyklu. Na pewno właśnie to czytała Polony, bo na okładce jednego z tomów (tytuł to chyba "Iskra", czyli to czasopismo, o którym była mowa w drugim odcinku) jest nawet zachęcający do lektury cytat z niej. Pod względem marketingowym zastosowano metodę znaną od lat, czyli okładki z aktorami występującymi w emitowanej obecnie produkcji TVP.

_________________
My żyjemy!

Nawet nie najgorzej oglądało się trzeci odcinek, kilka dość ciekawie uchwyconych szczegółów, jak "It's A Long Way To Tipperary" śpiewane w Krakowie po odzyskaniu niepodległości. Fajnie obsadzony Mateusz Janicki, przypominający trochę młodego Paula Newmana.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Niezły był też Haniszewski i Tomasz Sobczak w roli Witosa, coraz mniej za to podoba mi się Adam Cywka, którego repertuar środków aktorskich ogranicza się głównie do robienia mniej lub bardziej groźnych min. Ogólnie odcinek przyzwoity, choć bez rewelacji, za to na pewno lepszy od drugiego.

_________________
My żyjemy!

Media donoszą, że oglądalność spada z odcinka na odcinek. Pewnie to jak zwykle wina Nielsena ale ja sądzę, że to już po prostu nie te czasy, kiedy seriale typu "Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy" czy "Blisko, coraz bliżej" przykuwały do ekranu widzów, bo tylko dwa programy w tv były.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Czwarty odcinek niezły, może najlepszy ze wszystkich, zwłaszcza w scenach, w których główne bohaterki wchodziły w interakcje z innymi postaciami, a nie tylko rozmawiały, przekomarzały i kłóciły się ze sobą. Był jedne moment komiczny i nieznośnie przewidywalny (z ciążą), na szczęście pojawiło się więcej polityki i historii, a nie tylko melodramatyczno-gazetowe dyrdymały. Ciągle są zgrzyty, np. scena z powstania wielkopolskiego niby dynamiczna, ale wyglądająca jak amatorskie nagranie z pracy grupy rekonstrukcyjnej. Po drugim odcinku już w zasadzie postawiłem krzyżyk na "Drogach wolności", ale przemagam się i co tydzień oglądam kolejne, choć czy dotrwam aż do 13. to nie mam pewności żadnej.

_________________
My żyjemy!

Już chyba obejrzę ten serial do samego końca, bo mimo licznych swoich wad jakoś potrafi mnie przytrzymać przed telewizorem. Czy to urodą Gałązki, czy ciekawą grą Haniszewskiego, czy to eksperymentem z Bosakiem w roli Komendanta.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Eksperyment to w tym wypadku chyba rzeczywiście dobre określenie.

_________________
My żyjemy!

Irytuje mnie ten serial nielicho, ale też oglądam... W sumie sam nie wiem dlaczego. W każdym razie wciąż jakoś mnie jeszcze ostatecznie nie zniechęcił.

_________________
My żyjemy!

W Krakowie ciągle dwie ulice na krzyż i park, a wojna polsko-bolszewicka sprowadzona do leśnej potyczki między paroma żołnierzami... Wiem, to tylko serial, a nie wysokobudżetowa produkcja kinowa, ale i tak czasem nie mogę powstrzymać się od śmiechu przy niektórych scenach.
Holt, z tym młodym Newmanem naprawdę dobre skojarzenie.

_________________
My żyjemy!

W 7. odcinku był moment, który ubawił mnie setnie i w zasadzie nadawałby się równie dobrze do wątku o błędach.
Otóż jest tam scena, w której jedna z bohaterek wchodzi do sklepu sprzedać namalowany przez siebie obrazek. Widzimy ulicę, po której idzie m. in. dwóch starszych eleganckich mężczyzn i jakaś starsza para (kobieta pod rękę z mężczyzną). Kiedy bohaterka ze sklepu wychodzi, ponownie widać dokładnie tych samych ludzi idących jak najbardziej w tym samym kierunku, tylko tym razem znajdują się oni w nieco innych częściach kadru.

_________________
My żyjemy!

W dzisiejszym odcinku w roli prezydenta Narutowicza plama krwi

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Jeszcze tego odcinka nie obejrzałem, ale brzmi intrygująco...

_________________
My żyjemy!