Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 14:16

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 sierpnia 2017, 19:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Z racji odrobiny wolnego czasu i obecnosci na YT odswiezylem sobie ostatnio ten serial i muszę przyznać, ze da się nadal oglądać, choc pewne rzeczy w nim srednio znoszą próbę czasu.
Przyjemnie się oglada młodą Joannę Pacułę, przyjemnie jak zwykle patrzy na grę Pawlika czy Wilhelmiego, poziom trzymają Voit i Milecki, interesujace jest pooglądanie początków Jana Frycza.
Razi natomiast manieryczna gra Pieczyńskiego i schematyzm wielu scen, zwlaszcza tych szpitalnych i tych zwiazanych z dyrektorowaniem Wilhelmiego.
A pod względem medycxnym wiekszosc scen ze szpitala doprowadza mnie do paroksyzmów smiechu:-) nie wiem, czy wtedy byli w modzie konsultanci medyczni, ale jesli byli, to się chyba gapili na Pacułę i zapominali o bożym swiecie.:-).

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 sierpnia 2017, 00:04 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 336
Posty na Forum KP: 1544
Wg filmpolski.pl konsultantami medycznymi przy tym serialu byli Jadwiga Borowska i Mirosław Gaca. Z pretensjami do nich. :) Możesz przy okazji napisać, które to momenty z medycznego punktu widzenia wzbudzały Twój śmiech?

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 sierpnia 2017, 00:12 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Pani Jadwiga mogła się zagapić na Wilhelmiego dla odmiany. ;)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 sierpnia 2017, 20:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Jaro napisał(a):
Możesz przy okazji napisać, które to momenty z medycznego punktu widzenia wzbudzały Twój śmiech?


Jasne.
Pacjentka po zatrzymaniu krążenia transportowana bez intubacji. Wentylowana workiem ambu, kiedy nie wiadomo, jak dawno ostatnio jadla i piła. Wentylowana jest tym workiem przez maskę twarzową bez jakiegokolwiek udroznienia drog oddechowych, ot, maska przylozona lekko do twarzy. Kiedy wreszcie jest intubowana, anestezjolog przystępuje do niej trzymajac e jednej rece laryngoskop a w drugiej jednoczesnie (sic!) rurkę intubacyjną, a usta otwiera jej tymże laryngoskopem.
Zestawu lekow ordynowanych pacjentom juz sie nie czepiam, bo byc moze w latach 70ych byly nieco inne schematy postepowania niz w koncowce 90ych kiedy sie uczylem fachu, aczkolwiek...na pierwszy rzut ucha brzmią dziwnie.
Idac dalej - materac odlezynowy zastosowany wtedy, gdy "plecy są jedną raną'' (cytat) jest rownie skuteczny, co zasloniecie się gazetą przed kałaszem, a w filmie - wow, pelen sukces.
Definicja laparotomii w filmie to arcydzieło samo w sobie
Co na pewno jest realistyczne - to niezmiennie taki sam stosunek personelu medycznego do tzw "godzin odwiedzin" :-).

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 września 2017, 12:47 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
W serialu ,,Zielona miłość" Stanisław Jędryka jak w większości swoich filmów pochyla się nad młodymi ludźmi, w tym wypadku nad pokoleniem które wchodzi w dorosłość, ma przed sobą ważne wybory życiowe i poznaje miłość, która już może nieść za sobą poważniejsze konsekwencje, a jeszcze jest trochę jak w tytule...niedojrzała. Krążymy wraz z główną bohaterką pomiędzy szpitalem, a płocką plażą, mogąc wręcz poczuć ciepło tamtych lat, a momentami trafić na gabinety i usłyszeć o ważniejszych, na szczeblu wojewódzkim, problemach...
Przyjemnie popatrzeć na młodych aktorów, wtedy jeszcze na początku swej drogi, prawie niczym ich bohaterowie. Bohaterowie fajnie ubrani dodajmy, spodnie a 'la bojówki Pawła włożone w wysokie buty, żółty płaszczyk Sarny, która za kilka lat stanie się kozą :), choć pamiętajmy, że chodzi o młodzież z tymi lepiej usytuowanymi rodzicami...
Frycz już z tym swoim charakterystycznym ruchem ciała, a Pieczyński mnie nie raził, tym bardziej, że grał wyimaginowanego przyjaciela głównej bohaterki, więc musiał być trochę niezwyczajny. Ciekawie na drugim planie, szczególnie "wesoła" sala szpitalna z Kłosińskim, Opanią i Kowalskim. Moją uwagę zwróciła też muzyka Andrzeja Korzyńskiego. Nie chodzi mi w tym wypadku efektowną, charakterystyczną dla kompozytora czołówkę, ale o odgłosy, dźwięki które słyszymy w scenach szpitalnych...

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 września 2017, 16:41 

Dołączył(a): 24 mar 2017
Posty: 14
[quote="Holt_"]
Przyjemnie się oglada młodą Joannę Pacułę,. Oj tak zabrzmi jak masło maślane , ale nie można oderwać oczu od jej pięknych, ale smutnych oczy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 stycznia 2022, 23:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Niezły jest ten miniserial. Ciekawie opowiedziana, choć w gruncie rzeczy banalna historia o uczuciach i wchodzeniu w dorosłość, rozgrywająca się w nieopatrzonej filmowo scenerii Płocka.
I jaka plejada aktorskich gwiazd! Tu praktycznie każda rola czy rólka to aktor jeśli nie wybitny to przynajmniej dobry, aczkolwiek trudno wskazać tu jakąś naprawdę wyjątkowa kreację aktorską. Po prostu wszyscy w zasadzie prezentują wysoki poziom, ale nie są to raczej najwybitniejsze osiągnięcia w ich karierze. Może z wyjątkiem Pacuły, która jest kobietą urodziwą prawdziwie, ale aktorką jednak średnią. Podobnie, jak Hanna Bieluszko (nota bene koleżanka moich rodziców że studiów).
Na sprawy medyczne, o których pisał Holt, nie zwróciłem większej uwagi, bo się nie znam. Chociaż faktycznie ta sprawa z materacem komiczna i to nawet laika może rozbawić.
Wątek z Bursztynem zupełnie zbędny, moim zdaniem, pretensjonalny. Podobnie jak ten z poparzonym pilotem szybowca - ckliwy i nieprzekonujący z psychologicznego punktu widzenia.
A wspomniana sala szpitalna pełna oryginałów przywodziła mi na myśl sceny z "40-latka". :-)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE