A ja bym dorzucił Mariusza Gorczyńskiego, aresztującego Wiesława Rudzkiego.
A tak całkiem serio - dla mnie też był to jeden z pierwszych seriali, które obejrzałem w całości. To było TVP 3, na przełomie XX i XXI wieku. Oglądałem to wtedy jeszcze na moim małym, radzieckim telewizorze, który miałem w swoim pokoju.

Oj, było to dla mnie ŚWIĘTO! Zarówno NWNE, jak i emitowana potem, jako kolejny serial, "Ballada o Januszku". Oba seriale mocno mnie podszkoliły z wiadomości o polskich aktorach, a były to czasy przedinternetowe, gdy rozwinięcie wiedzy wyłapanej na ekranie wymagało jej zdobywania, np. w bibliotece Filmoteki Narodowej, a nie tylko kliknięcia. Serial wydał mi się wtedy szalenie ciekawy, te historyczne zawiłości związane z germanizacją i walką o polskość wciągnęły mnie jak kryminał.

Bardzo duże wrażenie robiła też na mnie czołówka - te portrety aktorów w ich rolach. I ta posępna muzyka Sławińskiego. Pamiętam tylko, że trochę raziło mnie "starzenie się" Kolbergera-Chłapowskiego, ale cóż zrobić, sięgano po takie filmowe triki, jakie były.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana!
www.mariuszgorczynski.pl