Forum Polskiego Kina

http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.ph ... of&start=0

Do przeniesienia tematu skłoniło mnie to ,że jutro minie 45 lat od debiutu aktora na deskach teatru.
Dziś w jakiś migawkach dojrzałem Pana Stroińskiego w Kabarecie Olgi Lipińskiej i ...szczerze mówiąc ( choć rzadko miałem okazję ów program oglądać) nie pamiętam aktora stamtąd
No cóż dla wielu pozostanie zapewne Lesiem z "Daleko od szosy",choć filmografia Pana Krzysztofa jest przebogata.
Mnie np.w ostatnich latach podobał się aktor w rolach księży. "80 milionów" to świetny przykład ,ale jako "fałszywy" ksiądz w 'lekcjach pana Kuki" też był niezły

_________________
http://www.film-milicyjny.klubmord.com/

Tak, Stroiński "dyrektorzył" w Kabarecie Lipińskiej w pierwszej połowie lat 90. o ile pamiętam. Jego Dyrektor był postacią zdecydowanie nie budzącą sympatii, w przeciwieństwie do tych granych przez Pokorę czy nawet Rewińskiego. W tym czasie byłem dzieckiem, ale przypominam sobie, że Dyrektor Stroińskiego był karykaturą mających wtedy pewne znaczenie polityczne posłów ZChN-u (albo KPN-u, już nie pamiętam teraz dokładnie). Był upozowany na prawicowego, dość chamowatego i obłudnego moralistę z podgolonym karkiem. W kolejnych odcinkach jego wizerunek nieco się zmienił, ale na początku był właśnie taki.

_________________
My żyjemy!

Dziś wieczorem w TVP2 Krzysztof Stroiński w filmie "Anatomia zła".
Mnie to pasuje na wstęp weekendu: rozpoczęcie sezonu skoków narciarskich ,następnie "Gwiezdne wojny " cz.VII ,a na zakończenie wieczoru film Jacka Bromskiego , a tam bohater wątku w roli czarnego charakteru.

_________________
http://www.film-milicyjny.klubmord.com/

Stroiński bardzo ładnie się zestarzał jako aktor. Zagrał w ostatnich kilkunastu latach bardz dużo interesujących ról, m in w Pittbulu i Anatomii zła właśnie.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Tak, aktorsko Stroiński bardzo dojrzał i właśnie w wieku dojrzałym zagrał wiele świetnych ról, chyba więcej niż gdy był człowiekiem jeszcze młodym. Akurat tych w "Pitbulu" czy "Anatomii zła" nie wymieniłbym w pierwszej kolejności, ale ogólnie jak najbardziej się zgadzam.

_________________
My żyjemy!

I jeszcze Witek Bercik, uwięziony w zepsutej windzie komina w "Śladzie na ziemi".

Bardzo lubię jego rolę w Lęku wysokości.