Rafal Dajbor napisał(a):
...budzi moje wątpliwości (bo czy cieszący się naprawdę wielką popularnością wykonawca piosenki z "Pancernych"...
Popularna była muzyka i słowa, o tym kto ją wykonywał mało który z odbiorców serialu miał blade choć pojęcie.
Rafal Dajbor napisał(a):
Dla mnie pewnym miernikiem jest jednak pamięć "wydawnicza"... Holoubek, Łomnicki, Sheybal, Wilhelmi, Hanin, Gliński, Mularczyk, Kalina Jędrusik, Janczar... Ba - nawet aktor drugoplanowy jakim był Marian Rułka doczekali się książek o sobie. Mariusz Gorczyński (też drugoplanowiec przecież) ma stronę internetową...
Książkę może wydać dzisiaj każdy, a o stronie www już nie wspominam... To nie jest miara popularności. Zresztą trudno uznawać Gorczyńskiego, czy Rułkę za zapomnianych, oni po prostu byli i są nieznani, co jest dolą setek, często znakomitych aktorów, którzy nie mieli szczęścia dostać się do filmu, serialu, radia, etc.
Bardzo fajnie, że daje się jakieś świadectwo ich istnienia, ale nie liczmy na jakieś spektakularne cuda...
Nie czarujmy się, większość aktorów z PRL-u jest zapomniana dzisiaj przez współczesnych. Z kolei malutka grupka pasjonatów (jak my tutaj) z pewnością nie zapomniała o tak nietuzinkowej osobowości jak Fetting. I to niezależnie, czy ma swoją stronę w necie i ile o nim wydano książek.
A popularność ma byle kto, byleby zagrał w jakimś tasiemcu w TV i choćby grał jak noga nie będzie mógł nierozpoznany przejść na drugą stronę ulicy.