Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 11:56

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 września 2017, 21:22 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Nie ma czegoś takiego jak "studia, które do niczego się nie przydają". :) Choćby człowiek ostatecznie robił w swoim życiu coś całkowicie innego niż to, do czego się edukował, to to, czego się nauczył w nim zostaje i zawsze, choćby w nieuświadomiony sposób, przydaje się w życiu.
"Do niczego się nie przydać" to mogą niektóre szkolne przedmioty, jeśli kiepsko ułożony program każe wkuwać jakieś brednie, zamiast przygotować dziecko do dorosłego życia. Ale studia zawsze na coś się przydają. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 września 2017, 22:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
To oczywiście wiem, na tyle, na ile mogę wiedzieć takie rzeczy. ;) Miałem na myśli to, że bezpośrednio fizyką się nie zajmował, choć oczywiście nawiązywał do różnych naukowych zagadnień w swoich filmach, co nadaje im charakterystyczny klimat, który ja osobiście bardzo lubię. Z drugiej strony jednak fizyka na poziomie studiów to ogrom materiału przydatnego właściwie tylko w pracy akademickiej związanej z tym przedmiotem; a zatem sporo tego, co się nauczył, nigdy nie było mu potem potrzebne. Wydaje mi się jednak, że to właśnie na tych studiach wynikło u Zanussiego to trochę filozoficzne i refleksyjne podejście do nauki, tak widoczne w jego filmach.

Co innego studia filozoficzne; nie dziwi mnie wcale, że reżyser filmów poruszających zagadnienia filozoficzne, etyczne, naukowe, ukończył studia filozoficzne. Natomiast filozofia nauki oraz filozofia matematyki to ciekawe dziedziny i Zanussi na pewno się nimi interesował, ale mają one marginalne znaczenie w studiach naukowych.

Starałem się nawiązać do wypowiedzi z programu "100 pytań do...", gdzie Zanussi wspominał o swoich fizycznych studiach i o dużych wątpliwościach i niepokoju, który towarzyszył mu, gdy zdecydował się zająć się w życiu zupełnie inną dziedziną. Co dokładnie tam powiedział, nie pamiętam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 września 2017, 00:06 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Chojrak napisał(a):
Sebastian999 napisał(a):
Tych świństw tak dużo nie ma...a jeden z nich Maks Baum po za słabością do płci pięknej...młodej :), to przecież całkiem porządny gość...
Żartowniś...
Wszyscy oni są kanaliami, choć Baum może i najmniejszą. Oto wydziera staremu ojcu forsę na swój biznes, Welt kradnie sporą sumę pożyczoną mu przez znajomego. Ale to wszystko pikuś wobec Borowieckiego, który zdradza swoją narzeczoną, ma w nosie niedolę innych, wyzyskuje miłość i posag zakochanej w nim kobiety, rzucając ją natychmiast gdy potrzebuje pieniędzy, wreszcie każący strzelać do strajkujących, bezbronnych robotników. Amoralny cynik, o jego krzywoprzysięganiu na święty obraz już nawet nie wspominam... ;) Po prostu ideał. :shock:


Nie popadajmy w skrajności :), nic nie napisałem, że są to idealni, pozytywni bohaterowie...Żyją, pracują w takiej, a nie innej rzeczywistości i chcąc osiągnąć swój cel postępują bezwzględnie...Przeciwko bohaterom jest zmowa środowiska, nie mogą dostać kredytu...między innymi stąd pomysł Welta na oszwabienie sknery Grunspana, a to właśnie on jest między innymi w zmowie o której wyżej, o czym zresztą informuje Moryca, gdy ten przychodzi pożyczyć pieniądze. Jasne, Welt zachował się jak gangster, zresztą nawet na takiego się stylizuje przed pójściem do Grunspana...
Zaś ten któremu Borowiecki uwodzi żonę i oszukuje go składając krzywoprzysięstwo, wydaje polecenie podpalenia fabryki, wiedząc, że nie jest ubezpieczona...i de facto rujnując bohaterów...o płonących robotnikach nie wspominając. Taki to świat...

To Anka proponuje rozstanie i pierwsza oddaje pierścionek Borowieckiemu, domyślając się co jest dla niego w życiu najważniejsze...
Borowiecki już wcześniej porzuca dawny świat i jego wartości. Wartości które reprezentuje także Anka. Ona już w czasie pierwszej wizyty trójki bohaterów w Kurowie czuje, że coś dzieje się z jej narzeczonym ... Łódzka rzeczywistość powoduje zmianę u bohatera, którego drażni jej sentymentalizm i wrażliwość.
Filmowego Bauma będę bronił :)...W filmie chyba nie ma konkretnie pokazane jak zdobywa pieniądze...wydziera, wyciąga,...nie wiem. Gdyby to był powód, żeby kogoś określić kanalią, świat byłby ich pełen.

Chojrak napisał(a):
Zatem można cenić film z bohaterem, którego czynów absolutnie nie pochwalamy.

Oczywiście

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE