Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 12:47

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 395 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 33  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 czerwca 2016, 15:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Mnie jakoś najbardziej zniesmaczyła nota na gazeta.pl, ale potem powtórzona na wielu innych portalach, opublikowana w dniu śmierci Stanisława Mikulskiego, w której znalazł się kwiatek "w filmie Godziny Nadziei Mikulski po raz pierwszy wystąpił w mundurze niemieckiego oficera".
Jednemu nieuważnemu mogło się zdarzyć pomylenie Mikulskiego z Milskim. Ale zeby pozostali walili ctrl-c i ctrl-v bez cienia refleksji i orientacji?

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 czerwca 2016, 15:31 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 336
Posty na Forum KP: 1544
Pamiętam to, rzeczywiście idiotyczne.

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 czerwca 2016, 20:20 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Przekartkowałem dokładnie, strona po stronie, w czytelni Instytutu Teatralnego nową książkę Majewskiego "Spacerownik. Warszawa w filmie".

Na dzień dobry zacząłem oczywiście szukać w książce ewentualnych "śladów" Mariusza Gorczyńskiego. Niestety, ani nazwiska, ani zdjęcia nie ma. To akurat nie zarzut, ale opis sceny z "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" jest bezsensowny. Majewski nazywa postać graną przez Gorczyńskiego (choć jak mówię nie wymienia go z nazwiska) "warszawskim cwaniakiem", co w ogóle nie oddaje satyrycznego sensu tej sceny - cały numer polega przecież na tym, że to nie jakiś tam cwaniak, ale facet zajmujący się budownictwem. To, że koleś od budowania domów jest takim kretynem, że podnosi auto za dach, stanowi przecież o istocie tej sceny. Za chwilę Majewski pisze, że gdy dźwig unosi samochód - z hukiem odpada podwozie. Bzdura. Urywa się dach, a nie odpada podwozie.

Na końcu jest spis filmów które znalazły się w książce. Ale tylko spis. Nie indeks. Bardzo to utrudnia posługiwanie się tą publikacją. No i tradycyjny już brak indeksu nazwisk, co mnie osobiście nieodmiennie wnerwia.

Ponadto autor z upodobaniem zmienia tytuł filmu dokumentalnego Macieja Drygasa "Usłyszcie mój krzyk" na "Mój krzyk".

Ja jestem skąpiec i nie wydam 44,99 na książkę z takimi bykami. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 5 lipca 2016, 19:07 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Trafił mi się właśnie "pajacyk" smakowity, bo "z myszką", jeszcze z ubiegłego wieku. "Tele-Tydzień" nr 14/1998, wywiad z Anną Ciepielewską ozdobiony tym oto zdjęciem: http://fototeka.fn.org.pl/pl/strona/wys ... 5B%5D=2001 podpisanym "Z Kazimierzem Rudzkim w scenie z filmu "Pasażerka" Andrzeja Munka". :)
Widocznie ktoś wyszedł z założenia, że jak Walczewski, to MUSI być łysy, więc niemożliwe, żeby to był on. :D

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 6 lipca 2016, 08:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
To byłaby w takim razie jedna z oryginalniejszych ról Rudzkiego. Taka wbrew jego emploi. :D

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 lipca 2016, 15:47 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Rafal Dajbor napisał(a):
Przekartkowałem dokładnie, strona po stronie, w czytelni Instytutu Teatralnego nową książkę Majewskiego "Spacerownik. Warszawa w filmie".

Na dzień dobry zacząłem oczywiście szukać w książce ewentualnych "śladów" Mariusza Gorczyńskiego. Niestety, ani nazwiska, ani zdjęcia nie ma. To akurat nie zarzut, ale opis sceny z "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" jest bezsensowny. Majewski nazywa postać graną przez Gorczyńskiego (choć jak mówię nie wymienia go z nazwiska) "warszawskim cwaniakiem", co w ogóle nie oddaje satyrycznego sensu tej sceny - cały numer polega przecież na tym, że to nie jakiś tam cwaniak, ale facet zajmujący się budownictwem. To, że koleś od budowania domów jest takim kretynem, że podnosi auto za dach, stanowi przecież o istocie tej sceny. Za chwilę Majewski pisze, że gdy dźwig unosi samochód - z hukiem odpada podwozie. Bzdura. Urywa się dach, a nie odpada podwozie.

Na końcu jest spis filmów które znalazły się w książce. Ale tylko spis. Nie indeks. Bardzo to utrudnia posługiwanie się tą publikacją. No i tradycyjny już brak indeksu nazwisk, co mnie osobiście nieodmiennie wnerwia.

Ponadto autor z upodobaniem zmienia tytuł filmu dokumentalnego Macieja Drygasa "Usłyszcie mój krzyk" na "Mój krzyk".

Ja jestem skąpiec i nie wydam 44,99 na książkę z takimi bykami. :)


Też miałem w ręku tę książkę, i trochę czasu by przejrzeć, poczytać...
Wyłapałem kilka mniejszych, lub większych nieścisłości, o których poniżej, bo pozwoliłem je sobie wynotować.

str 224 mamy ,,w filmie ,,Przepraszam czy tu biją" trenuje judo student(Ryszard Faron) którego szantażem zwerbowali dwaj śledczy grani przez słynnych bokserów Jerzego Kuleja i Jana Szczepańskiego"
Po pierwsze to nie był szantaż, tylko propozycja współpracy w zamian za puszczenie w niepamięć sprawy z maturą. Milicjanci zastosowali metodę -dobry i zły glina" żeby go podejść, a do tego wcześniej trochę oszukali i nastraszyli. Po drugie rozmowy i całą gierkę urządzają ze studentem inspektor Milde (Jerzy Kulej) i pułkownik Kubiak (w tej roli Alfred Freudenheim). Postać grana przez drugiego boksera, czyli inspektor Górny nie udzielała się przy werbowaniu.

str 277 mamy ,,07 zgłoś się" w odcinku pt. ,,300 tys. w nowych banknotach" ...pracuje reżyser Suchacki (Mieczysław Milecki)."
Powinno być Suchecki.

str 314 mamy ,,07 zgłoś się ".W 17.odcinku pt. ,,Morderca działa nocą" porucznik Borewicz...zaproszony jest do szpitala przez dr Iwonę Lubowicką z z porodówki ( Magdalena Wołłejko).
Magdalena Wołłejko wystąpiła w odcinku piątym, a w roli pani doktor mamy jej starszą siostrę Jolantę Wołłejko.

str 322, 323 mamy ,,Przed wybiegiem dla tygrysów zbiera się banda łobuzów , gotowych za niewielkim wynagrodzeniem załatwić frajera albo wziąć udział w skoku na kiosk Ruchu"
Po pierwsze nie wiem czy określił bym ich tak jak autor. Bardziej pasowało by bandyci, czy przestępcy, może nie najwyższego kalibru, ale jednak...Łobuzów to mamy na przykład w ,,Stawiam na Tolka Banana" (scena w Parku Skaryszewskim). Po drugie nie wiemy, czy wynagrodzenie było(owszem Belus mówi do Henia Maromana, że jest robota), i czy chodziło o niewielkie pieniądze, a jeśli nawet by tak było, to nie dlatego, że mamy do czynienia z jakąś żulią, tylko dlatego, że środowisko przestępcze traktowało sprawy donoszenia na milicję bardzo szczególnie i honorowo.
Po trzecie, faktycznie mamy tam ujęcie z klatką dla tygrysów, ale wpierw ekipa siedzi przed wybiegiem dla dromaderów, a potem przed alejką, a za plecami ma klatkę z hienami pręgowanymi.
Dalej mamy ,,... ,,Mówiłem ci że idę do szakala po gorzałkę"-chrypie przebieraniec do fotografa. "
Tutaj to się w ogóle pomieszało...no i Szakala powinno być raczej z dużej litery.
Jest też zdjęcie z popijawy w zoo, podpisane ,,Niezapomniana scena w zoo w ,,Przepraszam czy tu biją". W stroju misia Jan Himilsbach." Według mnie to ujęcie nie trafiło do filmu.

str 332 mamy ,,Siedem życzeń"...tony czekolady tak go zachwycają, ze gubi magiczny sygnet należący do ojca (Bronisław Pawlik)"
Po pierwsze sygnet gubi Jacek Retman, kolega z klasy Darka. Po drugie Bronisław Pawlik nie gra ojca żadnego z chłopców, tylko nauczyciela geografii i dyrektora szkoły jednocześnie, zwanego przez uczniów "Cebula".

str 338 mamy ,,Siedem życzeń"...Kilkuletni Darek (Daniel Kozakiewicz) ratuje z opresji kota Rademenesa "
Dariusz Tarkowski to nastolatek.

Niestety, jak widać sporo błędów, szczególnie w opisie dotyczącym treści filmów, ale mimo wszystko uważam książkę za ciekawą pozycję. Nieźle znam Warszawę, ale jednak wielokrotnie byłem zaskoczony dowiadując się gdzie kręcono niektóre sceny z ulubionych, i nie tylko filmów. Mamy też wymienione i opisane wiele, a może wszystkie kina które mieściły się w Warszawie.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 sierpnia 2016, 22:03 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Najśmieszniejsze są takie drobne byki. Na które się patrzy i myśli - kurczę, czemu ktoś po prostu nie sprawdził...

Wpadło mi w ręce "Retro" nr 2/2015. Artykuł o hazardzie i napadach na banki w PRL-u. Zdjęcie Malanowicza i podpis: "Zygmunt Malanowicz na planie filmu "Hazardzista" (1975 r.) o słynnym napadzie na bank w Wołowie". Owszem, na zdjęciu widać klaps z napisem "Hazardzista". Ale czy aż tak boli sprawdzić, że to "Hazardziści"? Czy nikomu z pracujących nad tym artykułem nie jest znane zjawisko zwane "tytuł roboczy"?

Już pomijam, że na zdjęciu są Franciszek Trzeciak i Zygmunt Malanowicz, a nie sam Malanowicz...

I najnowszy, wczorajszy "Tele-Tydzień" - artykuł o nowym serialu "Komisja morderstw", wielkie foto Krzysztofa Pieczyńskiego podpisane "Andrzej Pieczyński". :D

Żółta teczka pęcznieje!!! ;)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 września 2016, 11:23 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
,,Gazeta Polska" sprzed kilku dni...artykuł pani Elżbiety Morawiec pod tytułem ,, ,,Smoleńsk" albo walka o prawdę". Zaraz pod tytułem grubą czcionką mamy -,,...Deklarował Marian Opania, odrzucając propozycję zagrania Lecha Kaczyńskiego w filmie Antoniego Krauzego. A w wywiadzie dla ,,Gazety Wyborczej" odtwórca roli dziennikarza konformisty w ,,Człowieku z marmuru" oświadczył: " i tutaj mamy zacytowane słowa aktora.

Owszem, grał Opania u Wajdy dziennikarza, ale w późniejszym kilka lat ,,Człowiek z żelaza".

p.s Rafał, jakby coś to mam oryginał. A tak na marginesie, rozumiem że ,,żółta teczka" nieprzypadkowo jest żółta :), i nawiązuje do tej z ,,07 zgłoś się".

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 września 2016, 15:56 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Oczywiście, to nawiązanie do "Strzału na dancingu"! :)

Poślij mi please ów oryginał do kolekcji, jeżeli sam nie zamierzasz go przechowywać. Pokrywam koszty pocztowe, oczywiście. Daję Ci mój adres korespondencyjny na priv.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 września 2016, 16:50 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Według autora niniejszego artykułu z Polskiej Gazety Krakowskiej (skrytego pod pseudonimem GZL): http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/228245.html popularność Grażynie Szapołowskiej przyniosły filmy "Wielki Szu" i "Halo Szpicbródka".
Szapołowska, jeśli to przeczyta, z pewnością niezwykle się uraduje, że została pomylona z Gabrielą Kownacką.
No i nie "Halo Szpicbródka", tylko "Hallo Szpicbródka czyli ostatni występ króla kasiarzy". Dwa błędy w jednym zdaniu. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 września 2016, 18:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 475
Posty na Forum KP: 768
Mógł zrobić więcej np: "Allo,allo Szpic Brodka" . A już serio, ja nie wiem skąd ludzie piszący takie artykuły się biorą ? Z łapanki ? Przecież można , jak się nie jest pewnym, zweryfikować informacje i to dzisiaj w dobie interNATU . To co mam myśleć o ludziach którzy pisali tego typu teksty 20....30 lat temu i nie popełniali żadnego błędu? Ale Pogorzelisko ! :(

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 5 października 2016, 21:48 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Wiesław Kot popełnił ostatnio książkę pod tytułem ,,Manewry miłosne. NAJSŁYNNIEJSZE ROMANSE POLSKIEGO FILMU". Opisuje i komentuje w niej 30 przez siebie wybranych filmów. Raz ciekawie, raz mniej, ale nie o tym...
Oczywiście jest w tym zestawieniu ,,Do widzenia, do jutra" i co my tam mamy - ,,...Roman Polański, który w filmie podaje Jackowi i Margueritte piłki na korcie tenisowym". Ciekawe :)

Piłki podaje pewien chłopiec. Polański wraz z Bielickim przyjeżdżają na kort zagrać, a Margueritte im sędziuje. Następnie to Polański w roli sędziego, a w między czasie tańczy jeszcze z dziewczyną cza-czę. Żadnych piłek nie podaje.
Z tekstu dowiadujemy się również, że postać grana przez Bielickiego to ,,kierowca córki konsula"...Też dobre :)

Z kolei przy ,,Dzieje grzechu" któremu się nieźle dostaje, mamy -,,I już nowy zakręt w fabule, nowy mężczyzna: hrabia Zygmunt Szczerbic, który zajmuje miejsce Łukasza i u boku, i w łóżku dziewczyny", a trochę potem ,,Obaj podsuwają Szczerbcowi Ewę jako przynętę".

O ile pamiętam to Szczerbic pomaga Ewie, w końcu traci dla niej głowę, ale nie zostaje jej kochankiem. Dopiero gdy szantażowana dziewczyna zwabia go do siebie to jest ten pierwszy i zarazem ostatni raz hrabiego.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 395 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 33  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE