Rafale. Objechałem kilka dni temu rowerem Jezioro Studzieniczne dokładnie i nie znalazłem nic, co by przypominało bazę Jugoli z "Zamknąć za sobą drzwi". Były podobne pomościki na polu kempingowym, ale znowu układ drzew przy nim się nie zgadzał. Musiałbyś dokładnie podać współrzędne, gdzie ta leśniczówka jest, bo ja nic takiego z filmu nie znalazłem. Niektóre okolice się zagęściły, były podobne domy stare jak z filmu, ale żaden nie miał takiego układu okien.
Odwiedziłem za to ośrodek Skowronek wcześniej po drodze i wypiłem browara na tarasie klubu dancingowego. Faktycznie prawie nic tam się nie zmieniło ani w środku ani na zewnątrz po 36 latach. Jak jest potrzeba, to mogę wkleić zdjęcia, bo trochę porobiłem, jak zawsze gdy odwiedzam jakiś plener filmowy.
Na marginesie, pierwszy raz byłem na Podlasiu (bo Augustów to nie Mazury). I szok. Drogi porobione i gładkie, to samo w Augustowie. Mnóstwo też ścieżek rowerowych wzdłuż dróg i w lasach. W mieście czysto i niebywale schludnie jak na miasto turystyczne. W tym rejonie ze względu na infrastrukturę to nie Polska B, a raczej A+
Kto nie był, polecam na wypoczynek, zwłaszcza aktywny.