Forum Polskiego Kina

Teraz jest 20 listopada 2024, 18:39

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 kwietnia 2017, 23:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 494
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Posty na Forum KP: 1440
"Francuski numer"-chyba niewybitny,mniej znany film,nie wspominany na tym forum,z dobrą rolą Jana Frycza.To taki mój typ.
Swoją drogą,mało znany i niewybitny nie muszą iść w parze.
Dla niektórych filmy z gwiazdami Big Brothera są bardzo znanymi filmami,ale nie powiedzą,że to wybitne filmy,dla innych "Popiół i diament" może być mało znany,ale gdzieś tam słyszeli że to wybitny film.

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwietnia 2017, 00:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1258
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
No i zgodnie z obietnicą obejrzałem dwa nowe filmy, które zresztą doskonale pasują do tego wątku: "Cyrograf dojrzałości" Jana Łomnickiego i "Dziewczyna i gołębie" Barbary Sass-Zdort. Szczególnie ten pierwszy to ten typ, który lubię - prowincjonalne miasteczko, lata 60., młodzi ludzie, jazz Kurylewicza i Maklakiewicz w epizodzie. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwietnia 2017, 00:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 sty 2017
Posty: 415
"Jarosław Dąbrowski" - film historyczny z lat 70., który na filmweb.pl ma niezłą ocenę 6,5/10... ze 146 głosów. Prawdziwy hicior, nie ma co! Film wyreżyserował Bohdan Poręba i wielu jest przekonanych, że to jeden z jego słabszych filmów, zdecydowanie nie dorównujący "Hubalowi", mnie się jednak spodobał głównie za sprawą scen mających scen podczas Komuny Paryskiej i rewelacyjnej muzyki Wojciecha Kilara. Zachęcam do odsłuchania, to prawdziwy majstersztyk:

https://www.youtube.com/watch?v=GbyWQyltcAo

_________________
http://poezja.org/profile/101249-teslicus/

http://wyborcza.pl/duzyformat/5,127290, ... 7.html?i=7


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwietnia 2017, 10:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1258
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Tak jeszcze na marginesie, co do "Cyrografu dojrzałości", tak się składa, że oglądałem ten film w dzień mojego ukończenia szkoły. :) Tylko że wtedy ktoś do mnie zadzwonił i moja uwaga była podzielona między rozmowę a film, nie jestem nawet pewien, czy widziałem go w całości (chociaż kojarzyłem większość scen). A druga ciekawostka to taka, że już w pełni świadomie obejrzałem ten film wczoraj, czyli właśnie w rocznicę mojego ukończenia szkoły. ;) Taki przypadek. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwietnia 2017, 13:22 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 336
Posty na Forum KP: 1544
Tak, "Cyrograf dojrzałości" to ciekawy i dobrze zrobiony film. Szczególnie lubię sceny rozmów głównego bohatera z ojcem, na przykład gdy ojciec Wiktora wędkuje, a Wiktor tłumaczy mu na angielski nazwy ryb. W dodatku ciekawe epizody wspomnianego Maklakiewicza, Bylczyńskiego w roli księdza, Leonarda Andrzejewskiego i wielu innych świetnych aktorów. Przy tym jest to dość pesymistyczna wizja PRL-u, pewnie dlatego film przez kilka lat leżakował na półce. W tym momencie przypomniał mi się telewizyjny film Zbigniewa Chmielewskiego "Piękny był pogrzeb, ludzie płakali", to również kameralna psychologiczno-obyczajowa historia. A jak już jestem przy Chmielewskim, to muszę wspomnieć o "Profesorze na drodze" z Nalberczakiem, Sochnackim i Nowakiem. Historia o kilku uczniach z Technikum dla Pracujących i ich problemach, swego rodzaju zapowiedź "Daleko od szosy". Ciekawy film z dobrymi dialogami.

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwietnia 2017, 15:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1258
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
"Piękny był pogrzeb..." był chyba kiedyś w zeszłym roku w telewizji, ale go przegapiłem (a może nie? muszę sprawdzić).

Teraz przypomniał mi się jeszcze dość nietypowy film "Wyłap" Henryka Dederki (czyżby jakiś krewny Witolda?). Pochodzący z lat 80., czarno-biały (oczywiście taki mógł być zamysł artystyczny, ale mimo wszystko to rzadko spotykane tak późno) i do tego nie do końca realistyczny (co w filmach telewizyjnych zdarzało się już bardzo rzadko). Groteskowa historia o doktorancie bardzo dziwacznego instytutu (w roli profesora Leon Niemczyk) szukającym psów do przeprowadzenia swoich doświadczeń. Historia ta nie trzyma się za bardzo kupy, ale film oglądało się nawet ciekawie dzięki tym elementom groteski. Coś jak pomieszanie "Sanatorium pod klepsydrą", "Ferdydurke" i może trochę "Barw ochronnych", czy tam innego filmu krytykującego trochę akademickie realia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwietnia 2017, 15:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3218
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Pan Anatol napisał(a):
"Piękny był pogrzeb..." był chyba kiedyś w zeszłym roku w telewizji, ale go przegapiłem (a może nie? muszę sprawdzić).


Był, był. Na TVP Kultura. Właśnie wtedy go obejrzałem. Na moim filmwebie masz dokładną datę. ;)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 kwietnia 2017, 19:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 260
Posty na Forum KP: 254
Jaro napisał(a):
Dla mnie takim filmem jest "Dom bez okien", czyli debiut Stanisława Jędryki. Nie jest to wybitne dzieło, uważam, że wysłanie go na festiwal w Cannes było pomyłką, w porównaniu z "Wieczorem kuglarzy" Bergmana odpada w przedbiegach. A jednak lubię od czasu do czasu ten film obejrzeć, są w nim dobre zdjęcia, muzyka Kaszyckiego i dobrze poprowadzone role (Gołas, Fijewski, Świderski).


Też lubię wracać do tego filmu.
Filmów Felliniego i Bergmana o cyrkowej tematyce szczerze mówiąc nie widziałem, więc trudno mi "przystawiać" do nich "Dom bez okien".
No ale ja i tak za bardzo się nie znam na dobrym kinie ;)

W każdym razie film jest świetny. Jedna z najlepszych ról wiesława Gołasa.


Raczej niewybitnym filmem jest też "Jutro premiera" Janusza Morgensterna. Ot, niby taka komedia o życiu teatru. Ale świetne role Holoubka, Bardiniego, Glińskiego, Machowskiego, Krafftówny, Jędrusik... Długo by wymieniać, i świetna muzyka Komedy sprawiają, że zawsze oglądam go z ogromną przyjemnością. I z uśmiechem.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 maja 2017, 22:08 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3417
Posty na Forum KP: 537
Do zestawu filmów mało znanych i niewybitnych (co nie znaczy, że nieudanych :)) zaliczam też "To ja zabiłem" Lenartowicza. To przykład bardzo rzadkiego w naszym kinie gatunku - dramatu sądowego. Oczywiście, że "Sprawa Gorgonowej" lepsza i bardziej znana. Ale mnie zawsze "To ja zabiłem" wciąga. No i ta muzyka Korzyńskiego...

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 maja 2017, 00:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 475
Posty na Forum KP: 768
Ja dodałbym jeszcze jeden film " Planeta Krawiec" Jerzego Domaradzkiego. Scenariusz tego filmu bazuje na autentycznej historii z życia Adama Giedrysa astronoma amatora. Film pokazuje ciekawą historię człowieka z zawodu krawca, który przeżywa własną śmierć kliniczną w trakcie której widzi jakieś dziwne obrazy podobne do gwiazd. Po tym wszystkim dokonuje się w nim jakaś przemiana. Zaczyna interesować się astronomią kupuje książki o astronomii zdobywa swoją pierwszą małą lunetę i robi swoje pierwsze obserwacje astronomiczne. Film ciekawy z jeszcze ciekawszym zakończeniem. W roli astronoma - krawca Kazimierz Kaczor.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 maja 2017, 11:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1258
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Brzmi jak ciekawy film.

Swoją drogą, wczoraj przejrzałem listę filmów, które widziałem (w poszukiwaniu kwestii o treflowym kolorku) i przypomniało mi się parę filmów pasujących do tego tematu:

"Skrzydła" Krzysztofa Wojciechowskiego - surrealistyczna nowela oparta na motywach "Zwierzoczłekoupiora" Konwickiego. Bardzo lubię tę powieść, nowela trochę jednak odbiega od pierwowzoru, ale bardzo mi się podobała sama w sobie. Ma świetny klimat (trochę rodem z Krainy Grzybów?). Czatuję na kolejną emisję w TVP Kultura. Polecam zobaczyć pomimo bardzo niskiej oceny na Filmwebie (czasem te oceny dają jakieś pojęcie o poziomie filmu, tutaj jednak nie).

"Ewa + Ewa" Wojciecha Fiwka - niby jest to film dla dzieci, o dwóch dziewczynkach, które się przyjaźnią, potem jedna znajduje sobie inną koleżankę, druga jest zazdrosna, ale ostatecznie znów się przyjaźnią. ;) Ale sposób opowiadania tej historyjki (bez dialogów, ciekawe zdjęcia) sprawia, że ma trochę surrealistyczny wydźwięk. Również czasem pojawia się na TVP Kultura, polecam.

"Bajki na dobranoc" Sławomira Idziaka - z jednej strony trochę banalny film obyczajowy oparty na schemacie "stare skłócone małżeństwo i obcy młody człowiek", z drugiej strony stare małżeństwo zajmuje się tworzeniem filmów animowanych i można trochę zobaczyć, jak to się robiło. Ostatecznie wypada nawet ciekawie.

"Wieczór u Abdona" Agnieszki Holland - adaptacja niemożliwego praktycznie do odnalezienia opowiadania Iwaszkiewicza. Fragmenty (opowiadania), które znalazłem, świadczą o ciekawym stylu opowiadania (proza poetycka), które chyba w jakimś stopniu udało się przenieść na ekran. Oprócz tego ciekawe aktorstwo (Bargiełowski, Bajor, Tyszkiewicz).

"Jak zdobyć pieniądze, kobietę i sławę" Janusza Kondratiuka - trzy ciekawe (instruktażowe? :) ) nowelki, dosyć zabawne i trafne, jak to zresztą u Kondratiuków często bywa.

"Ogłoszenie matrymonialne" Zbigniewa Chmielewskiego - taki sobie film o panu szukającym towarzyszki życia. Trochę śmieszny, trochę poetycki, w nawet ciekawej scenerii lat 70. Nic specjalnego, ale przyjemny do obejrzenia.

"Dwoje bliskich obcych ludzi" Włodzimierza Haupe - typowy obyczajowy filmik telewizyjny z lat 70. Trochę telenowelowa fabuła bez wielkich odkryć, ale jak na taką tematykę, to bardzo mi się podobał. Zobaczyłbym jeszcze raz.

"Mąż pod łóżkiem" Stanisława Różewicza - adaptacja opowiadanka Dostojewskiego ze świetnymi rolami Wilhelmiego i Pawlika w roli dwóch facetów tkwiących pod łóżkiem. Bardzo zabawny jak na coś takiego.

"Hania" Stanisława Wohla - niby trochę banalny, romansowy film kostiumowy (chociaż nie jest zły moim zdaniem), ale najciekawszą rzeczą była chyba rola Macieja Orłosia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 maja 2017, 14:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3218
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
"Planeta Krawiec" to faktycznie taki trochę zapomniany film. Nie trafił w swój czas, premierę miał w nie najlepszym dla Polski okresie, potem też - jak to się czasem mawia - nie został na nowo odkryty i pamiętają o nim tylko naprawdę interesujący się naszym kinem widzowie. A szkoda, bo to dobre kino (nagrodzone nawet w Locarno) z ciekawą rolą Kaczora.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 58 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE