Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 23:31

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 25  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 marca 2017, 12:39 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Patrząc na to, którego aktora masz w awatarze i jaki masz nick - trudno żeby Ci się "07" znudziło. Nawet jeśli awatar i nick odnoszą się do innego filmu i innej roli. ;)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 marca 2017, 13:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 82
Jaszczuka jako postać średnio darzę sympatią. Zdecydowanie wolę odcinki z Zubkiem.

_________________
Jaki spirytus???


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 marca 2017, 19:37 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Gdyby postać Zubka znalazła się w filmie kinowym, to Kozień zasłużyłby na wszelkie możliwe nagrody dla filmowych aktorów. Ta rola to jest majstersztyk. Kozień z każdego drobiażdżku umiał zrobić aktorską etiudę. Taką etiudą jest wahanie się czy pójść do wdowy po "samobójcy" rzekomo zmuszonym do powieszenia się na skutek tortur ze strony Zubka, taką etiudą jest ogranie słownika i własnego zażenowania z używania słowa "dupa", czy też misiowata niezgrabność podczas współnapędzania z Borewiczem kolejowej drezyny... I wiele innych scen.

Ale i Jaszczuk ma swoje "miejsce w historii". A nawet momenty bohaterskie, takie jak zatrzymanie w bezpośrednim starciu (z pomocą mundurowych milicjantów, ale jednak) bardzo bądź co bądź niebezpiecznego przestępcy, jakim był "Literat". Rogalski zrobił z tego naprawdę ładny kawałek roli.

A ja dziś kupiłem ten box z 2012 roku. Na okładce nazwisko Gorczyńskiego, więc kupiłem. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 marca 2017, 20:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 82
Rafal Dajbor napisał(a):
Ale i Jaszczuk ma swoje "miejsce w historii". A nawet momenty bohaterskie, takie jak zatrzymanie w bezpośrednim starciu (z pomocą mundurowych milicjantów, ale jednak) bardzo bądź co bądź niebezpiecznego przestępcy, jakim był "Literat". Rogalski zrobił z tego naprawdę ładny kawałek roli.


Gdybym miał stwierdzić, która scena z Jaszczukiem najbardziej mi się podoba to była ta chyba jedyna w której pokazuje on...ludzkie oblicze. Chodzi o rozmowę z pracownikiem stacji benzynowej w "Bilecie do Frankfurtu". Sama scena jest, używając terminologii piłkarskiej "drewniana" (aktor od wykładu o ekonomii dziś nadawałby się do produkcji w stylu "Dlaczego ja?"). Najpierw Jaszczuk, zwykle butny i pewny siebie delikatnie kryguje się z przedstawieniem się jako milicjant, a widząc zakłopotanie rozmówcy (który zdążył też włożyć delikatną szpilkę w ówczesny ustrój) z pogodnym uśmiechem uspokaja go mówiąc "Nic, nic".

_________________
Jaki spirytus???


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 marca 2017, 20:05 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Tak, to jest bardzo ładna scena, choć nie zgadzam się z oceną aktorstwa mojego sąsiada, Pawła Unruga. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 marca 2017, 20:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 82
Nie zrozumiałeś chyba ☺. Chodzi o tego kierowcę który rozmawia z Unrugiem zanim pojawi się Jaszczuk.

_________________
Jaki spirytus???


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 marca 2017, 20:56 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Aaaaa, no to wszystko w porządku. :)

I fakt - to jedna z niewielu, jeśli nie jedyna scena, kiedy Jaszczuk tym swoim "nic, nic" wychodzi z gorsetu sztywniaka. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 marca 2017, 07:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 82
Rafal Dajbor napisał(a):
Gdyby postać Zubka znalazła się w filmie kinowym, to Kozień zasłużyłby na wszelkie możliwe nagrody dla filmowych aktorów. Ta rola to jest majstersztyk. Kozień z każdego drobiażdżku umiał zrobić aktorską etiudę. Taką etiudą jest wahanie się czy pójść do wdowy po "samobójcy" rzekomo zmuszonym do powieszenia się na skutek tortur ze strony Zubka, taką etiudą jest ogranie słownika i własnego zażenowania z używania słowa "dupa", czy też misiowata niezgrabność podczas współnapędzania z Borewiczem kolejowej drezyny... I wiele innych scen.


Gdzieś kiedyś przeczytałem (była to chyba nawet książka poświęcona kulisom powstawania serialu), że Zubek, gdyby był amerykańskim policjantem to by z całą pewnością był nałogowym zjadaczem hamburgerów :D . Ale faktem jest, że postacią jest zdecydowanie bardziej pozytywną niż jego siostrzeniec. Z resztą widać to nawet w podejściu głównego bohatera do obu swoich partnerów. Borewicz Zubka traktuje generalnie z wielką pobłażliwością, widzi że nie jest to zbyt wielki tytan intelektu, ale też z nutką sympatii. Z resztą nie waha się on także wziąć starszego kolegę w obronę (wątek samobójcy o którym wspomniałeś) kiedy widać, że jest on ewidentnie posądzany o coś, czego nie zrobił. Odnoszę wrażenie, że dzięki temu sama postać Borewicza jest bardziej sympatyczna.

Z Jaszczukiem jest już trochę inaczej. Co prawda zdarza się, że główny bohater traktuje go w podobny sposób (genialne są gesty Cieślaka stojącego za plecami Rogalskiego kiedy ten rozmawia z grającym lekarza Machalicą nad zwłokami w "Przerwanym urlopie"), ale jednak częściej widać jawną niechęć i lekceważenie ("może się pan ode mnie odp....Mr Jaszczuk?"). A i sama postać Borewicza przy Jaszczuku robi się nieco mniej sympatyczna - bywa niesympatyczny i opryskliwy w stosunku do otoczenia.

Wracając do Zubka to czuję duży niesmak gdy Borewicz, tuż przed poznaniem Jaszczuka komentuje odejście Zubka określając go mianem "sieczkobrzęka". Taki prztyczek (w bohatera? w aktora?) scenarzyści mogli sobie darować.

_________________
Jaki spirytus???


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 marca 2017, 08:41 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Co do sympatyczności Borewicza - to nie grzeszy on tą cechą, z pewnością. :) Kiedyś nawet w jakimś artykule czytałem, że to w ogóle fenomen, by postać tak jawnie niesympatyczna, opryskliwa i arogancka nie tylko wobec przestępców, ale i wobec świadków, tzw. "zwykłych ludzi", jak właśnie Borewicz, stała się kultowym i lubianym bohaterem.

Mnie z przytyków Borewicza wobec Jaszczuka najbardziej śmieszy ten ze "Złocistego", gdy Borewicz opowiada, że Jaszczuk poszukuje polskiej nazwy geofonu, ale tak, by nie użyć sformułowania "podziemie", "podziemny". :D

A mnie "sieczkobrzęk" nie raził. :) Jak mówię - przy wszystkich swoich pozytywnych cechach, to akurat serdecznością i sympatycznością porucznik Borewicz wybitnie nie grzeszył. To tekst w jego stylu.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 marca 2017, 16:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Przesadzacie z tą niesympatycznością.
Borewicz w założeniu miał być bliższy porucznikowi Kojakowi niż porucznikowi Columbo. Do swiadków wielokrotnie odnosi się ciepło i sympatycznie, oczywiscie nie do tych, ktorych podejrzewa o rozne machloje. Jest miły dla dzieci ("Dlaczego pan zabił moją mamę"), potrqfi cieplo porozmawiac o psie ("Brudna sprawa"), sympatycznie rozmawia z ogrodnikiem w odcinku "24 godziny sledztwa", w odroznieniu od porucznika Zubka jest bardzo uprzejmy dla pani z arachnofobią w odcinku "Scigany przez samego siebie". To tylko przykłady pierwsze z brzegu.
A stosunek do Zubka najlepiej charakteryzuje dialog z ktoregos odcinka - "Jak to się własciwie stalo, ze się z panem zaprzyjaźniłem...".

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 marca 2017, 17:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Rafal Dajbor napisał(a):
Co do sympatyczności Borewicza - to nie grzeszy on tą cechą, z pewnością. :)
Ejże, to kulturalny, wyluzowany i szarmancki funkcjonariusz MO. Piszę to zupełnie serio.
Do tego nieźle wykształcony, oczytany i z dystansem do siebie. Z kamienną twarzą męczący się z mułowatym i tępawym Jaszczukiem - zatem chodząca cierpliwość i wyrozumiałość.
W porównaniu z zachodnimi odpowiednikami wręcz goguś i mięczak. Na tle oryginalnych funkcjonariuszy krajowych (wtedy i dzisiaj) niedosiężny ideał.

Rafal Dajbor napisał(a):
Kiedyś nawet w jakimś artykule czytałem, że to w ogóle fenomen, by postać tak jawnie niesympatyczna, opryskliwa i arogancka nie tylko wobec przestępców, ale i wobec świadków, tzw. "zwykłych ludzi", jak właśnie Borewicz, stała się kultowym i lubianym bohaterem.
Musieliśmy oglądać skrajnie inne filmy zatem. Można mu odmówić urody Łapickiego, ale dobrych manier? :o


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 30 marca 2017, 18:19 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Chojrak napisał(a):
Rafal Dajbor napisał(a):
Co do sympatyczności Borewicza - to nie grzeszy on tą cechą, z pewnością. :)
Ejże, to kulturalny, wyluzowany i szarmancki funkcjonariusz MO. Do tego nieźle wykształcony, oczytany i z dystansem do siebie.


Wszystko to najszczersza prawda! Ale to nie czyni go sympatycznym. :) Z tym, że bynajmniej nie jest to z mojej strony zarzut wobec postaci Borewicza, ale stwierdzenie faktu. To gliniarz. Filmowy gliniarz. Powinien być szorstki. :) Nie musi być serdeczny i sympatyczny. Zresztą sam to mówi, że nie liczy na sympatię, może tylko na odrobinę niechętnego szacunku, czy coś w tym rodzaju. Postać Borewicza jest świetnie napisania i równie świetnie zagrana. Co do tego nie ma wątpliwości.

Strasznie żałuję, że w żadnym współczesnym serialu kryminalnym robionym przez TVP nikt nie wpadł na pomysł, by w jakiejś trudnej akcji bohaterowi serialu doradzali, pomagali, w rolach starych, emerytowanych gliniarzy Halski, Borewicz i, powiedzmy, Albin z "Kapitana Sowy" (Gołas nie byłby już w stanie zagrać, ale Michał Szewczyk jest wciąż zawodowo sprawny). Dla młodzików nie mających pojęcia o starych polskich serialach byłoby to po prostu trzech nieznanym starych aktorów (wróć: dwóch nieznanych i jeden z reklamy banku ;)) w małych rolach. Dla miłośników - swoisty rarytas. Dla twórców tamtych seriali, z których żyje już tylko jeden, Wojciech Wójcik - miły ukłon. :)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 25  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE