Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 19:29

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 1 marca 2017, 15:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 sty 2017
Posty: 415
Rzeczywiście, zmarł w 1975. Nie wiem, dlaczego zapamiętałem 1970. Mogłem sprawdzić i się upewnić. A jeśli chodzi o to pokolenie, to do 1980 zmarło wiele osób z obsady starego filmu - Dymsza, Kazimierz Fabisiak (Kunicki), Lech (Wareda), Kazimierz Wilamowski (Terkowski), Tadeusz Fijewski (nadinspektor policji Jarec), Zygmunt Chmielewski (prezes Artur Rakowiecki)... więc moim zdaniem jednak wielu już nie żyło, tym bardziej, że ci, których przytoczyłem, to były m.in. ważniejsze role.

_________________
http://poezja.org/profile/101249-teslicus/

http://wyborcza.pl/duzyformat/5,127290, ... 7.html?i=7


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 marca 2017, 15:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Nie sądzę, by powodem, dla którego Rybkowski nakręcił serial z inną obsadą niż film był fakt, że w roku powstawania serialu część obsady filmu już nie żyła. Gdyby nawet wszyscy aktorzy z "Nikodema Dyzmy" wciąż miewali się wówczas świetnie to i tak nie miałoby to znaczenia, bo Rybkowski najzwyczajniej w świecie chciał to zrobić jeszcze raz, ale inaczej, w innej konwencji i formie, dlatego "użył" nowych ludzi (choć Krystyna Ciechomska zagrała w obu produkcjach).

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 marca 2017, 16:15 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 59
Posty na Forum KP: 348
Już mniejsza o to, czy żyli - nie żyli, ale przecież te filmy dzieli ćwierć wieku, więc kogo mieliby grać? Większość bohaterów i w książce, i w filmie jest w sile wieku, zatem ról dla staruszków za wielu nie ma, a takimi byli po 25 latach. A poza tym przecież to są dwa różne filmy, więc dlaczego reżyser miałby powtarzać obsadę? Tym bardziej, że kogo jak kogo, ale dobrych aktorów nam wówczas nie brakowało...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 marca 2017, 16:28 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
karel napisał(a):
(choć Krystyna Ciechomska zagrała w obu produkcjach).


Tak, była nowa obsada, choć kilka nazwisk się powtórzyło, bo także na przykład: Zygmunt Zintel, Tadeusz Samogi, albo Czesław Lasota...i Jan Łopuszniak.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 marca 2017, 19:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
karampuk napisał(a):
A poza tym przecież to są dwa różne filmy, więc dlaczego reżyser miałby powtarzać obsadę?

No ja właśnie również nie wiem... ;)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 marca 2017, 11:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Też mam kilka niejasności, jeżeli można.
Teslicus napisał(a):
Cóż, trudno jest uznać, że III RP była krajem bezpiecznym i praworządnym.

A cóż to za zong? Jedno zdanie, trzy zdziwienia.
Jak to była? Coś przeoczyłem? Zlikwidowali?
III RP nie jest krajem bezpiecznym? No popatrzcie... W jakim sensie?
Praworządność jest, owszem, dopiero co naruszana przez pewien odłam "słusznego sortu", ale nadal o niebo wyższa niż za np. II RP, gdzie dokonano wojskowego zamachu stanu itp.


Teslicus napisał(a):
Serial powstał ponad 20 lat po filmie kinowym, tak samo było w tym przypadku – po dwudziestu latach następne pokolenie miało otrzymać własnego Dyzmę, który wyśmiałby ich własne czasy.
...
Tym razem zmiany poszły jeszcze dalej – uznano, że nie ma sensu zanudzać publiczności kostiumem i akcję przeniesiono w czasy współczesne…

Logika! :)
To film przeniesiono w lata dzisiejsze by nie zanudzać kostiumem, czy żeby opisać współczesność? Bo się pogubiłem...

Teslicus napisał(a):
Dość złowieszczym znakiem stała się zmiana tytułu. W 1956 – „Nikodem Dyzma”. W 2002 – „Kariera Nikosia Dyzmy”.
Co w tej zmianie jest złowieszczego, to nie wiem...
Jak świat, światem filmowcy raczej starają się odróżnić tytuł jednego filmu, od drugiego. Tytuł jedynie zdrabnia imię bohatera, co może zapowiadać lżejszy ton filmu. I tak jest w istocie.

Teslicus napisał(a):
Wybór Cezarego Pazury również nie był taki zły, gdyż ten wybitny (mimo późniejszych problemów zawodowych) aktor poradził sobie bez trudu, choć nie udało mu się przebić w tej roli Wilhelmiego.
Jak mógł przebić "w tej roli", jak grał zupełnie w innej?


Teslicus napisał(a):
Mimo wszystkich tych wypaczeń, które poczyniono względem powieści,
Zmartwię cię. Nie było żadnych "wypaczeń wobec powieści", bo nie była to adaptacja prozy Dołęgi-Mostowicza, tylko dalekie zapożyczenie schematu i bohatera, zaś scenariusz był dziełem oryginalnym i w najmniejszym stopniu nie próbował powielać oryginału.

Teslicus napisał(a):
Dyzma z filmu Jacka Bromskiego miał rude włosy… jak późniejszy długoletni premier Polski, obecnie przewodniczący Unii Europejskiej.

Widuję czasem Donalda Tuska "naocznie", czasem nawet z 1-2 metrów, i rudość jego włosów jest dość naciągana i niezbyt przypominająca tę, którą nosił na głowie Nikoś Dyzma. Zaręczam.
A może Bromski chciał przyrównać karierę DT do przypadkowego ciągu farta Nikosia? Nie jest to raczej możliwe, znając choćby po łebkach jego (Donalda T.) życiorys. Zatem dla mnie związek DT i ND jest nadal bardzo mglisty.


Teslicus napisał(a):
Czy w przyszłości zobaczymy jeszcze Dyzmę na szerokim ekranie? Na razie możemy obejrzeć internetowy serial Roberta Górskiego, w którym twórcy wyobrażają sobie kulisy rządu z następnej już epoki – IV RP.
Nie bardzo widzę jakikolwiek związek zdania pierwszego z tym drugim.
Notabene w tym internetowym serialu, o ile wiem, pokazywane są kulisy TEGO rządu, z III RP. Ale może ja już stary jestem i nie nadanżam?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 marca 2017, 13:11 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
Chojrak napisał(a):
Nikodem zaś to taki Piszczyk na obarot. Też bez większych certacji daje się nieść okolicznościom, tyle, że ma diabelne szczęście (Piszczyk zaś miał niewiarygodnego pecha).


Też się zastanawiałem czy Dyzma (Wilhelmi) był kiedyś wcześniej uczciwym człowiekiem. Słuszne porównanie tych dwóch bohaterów. Oni rzeczywiście są i każdym i nikim. I choć na temat Piszczyka i jego życia wiemy znacznie więcej to jednak z fabuły wynika, że sa to podobne cwaniackie kreatury. Ale na tyle tchórzliwe, że nie posuneły by się do przemocy. Wolą dobrze grać swoje role i jeden i drugi cwaniakuja na poziomie. Myślę, że takich nie będzie czynić ani środowisko ani czasy w jakich przyszło im żyć. Oni sami się dopasują. Ukradł to zaproszenie czy nie w końcu? Bo macie różne opinie. A jakby
zachował się każdy uczciwy człowiek? To by dało jasną odpowiedź. Wcześniej Dyzma gwiznął komus pieniądze ale tej sceny dokładnie nie pamiętam.

P.S.
Mimo, że uważasz postać Dyzmy za narzedzie to pokazania czegoś innego tudzież krytyki to jednak
serial z Wilhelmim ogląda się tak dobrze z powodu głównej postaci.

Natomiast z tym czy Dyzma jest postacią skomplikowaną czy raczej prostą to z odpowiedzią na to
mam problem.

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 marca 2017, 13:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ja jednak do Piszczyka mam większą sympatię niż do Dyzmy, choć może to zasługa fizjonomii Kobieli. ;) I też wpływ innych ról Kobieli jako "sieroty bożej", ciekawe swoją drogą, że akurat takie role często dostawał.

Ale Dyzma to jednak trochę antybohater, który widzimy, że kręci i oszukuje, ale mimo to mu kibicujemy. Natomiast Piszczyk chyba aż tak nie cwaniakuje? Jest może tchórzliwy i stara się ułożyć sobie jakoś życie, przez co staje się konformistą, ale chyba przede wszystkim jednak budzi sympatię i współczucie. Bo chyba każdy z nas jest po trochę takim Piszczykiem.

Oczywiście wypowiadam się na podstawie filmu Munka, a nie Stuhra, którego nie widziałem i który podobno jest słabszy. ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 marca 2017, 13:21 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
Pan Anatol napisał(a):
Bo chyba każdy z nas jest po trochę takim Piszczykiem.


Przypomniałem sobie jak Piszczyk munkowy podkradał kasę, zebrał spora sumkę a jak wpadł to płakał że nawet pączusia sobie za to nie kupił, oj jaki on biedny rzeczywiście ;-)

Ja myślę, że albo każdy z nas jest po trochę i takim Piszczykiem i takim Dyzmą
a jeśli nie my sami to takich widzimy wśród nas.

Pan Anatol napisał(a):
Oczywiście wypowiadam się na podstawie filmu Munka, a nie Stuhra, którego nie widziałem i który podobno jest słabszy. ;)

Nie słabszy, trochę inny ale równie inrtygujący i tak samo świetnie się ogląda. Obsadowo to lepszy.

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 marca 2017, 14:02 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Pai-Chi-Wo napisał(a):
I choć na temat Piszczyka i jego życia wiemy znacznie więcej to jednak z fabuły wynika, że sa to podobne cwaniackie kreatury. Ale na tyle tchórzliwe, że nie posuneły by się do przemocy. Wolą dobrze grać swoje role i jeden i drugi cwaniakuja na poziomie.


Po pierwsze Dyzma posuwa sie do przemocy, tyle że nie swoimi rękami...sprawa Boczka.
Po drugie Piszczyk nie "cwaniakuje na poziomie", tylko raczej nieudolnie i bez niezbędnego w takim wypadku szczęścia, które z kolei ma Dyzma.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 marca 2017, 16:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Pai-Chi-Wo napisał(a):
I choć na temat Piszczyka i jego życia wiemy znacznie więcej to jednak z fabuły wynika, że sa to podobne cwaniackie kreatury. Ale na tyle tchórzliwe, że nie posuneły by się do przemocy. Wolą dobrze grać swoje role i jeden i drugi cwaniakuja na poziomie.
Nie bardzo bym się zgadzał na określenie cwaniakują.
Cwaniak to człowiek przebiegły, chytry. Intencją jego jest oszukać. A przecież Piszczyk i Dyzma nie są złymi z intencji. Jeden poddaje się biernie losowi ze strachu przed wykluczeniem, drugi z głodu. Obaj są cały czas przerażeni możliwością obnażenia ich życiorysu. Obaj są tchórzami, bo nie potrafią przyznać się do własnego ja.

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Ukradł to zaproszenie czy nie w końcu?
Nie.

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Wcześniej Dyzma gwiznął komus pieniądze ale tej sceny dokładnie nie pamiętam.
Skoro Ty nie pamiętasz, ja nie pamiętam, całkiem możliwe, że jej nie było wcale... ;)
Zapewne chodzi o scenę jak Dyzma chwali się przed dziewczyną zaliczką od Kunika. Że niby kogoś zaciukał. Dobrze wie, czym zaimponować Mańce. :)

Pai-Chi-Wo napisał(a):

Mimo, że uważasz postać Dyzmy za narzedzie to pokazania czegoś innego tudzież krytyki to jednak serial z Wilhelmim ogląda się tak dobrze z powodu głównej postaci.
Ale tu nie ma rozdźwięku, im bardziej lubimy Nikosia, tym większy zgrzyt na końcu.
Propozycja premierowania wali widza jak młotek (samego Dyzmę zresztą też): co teraz?

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Natomiast z tym czy Dyzma jest postacią skomplikowaną czy raczej prostą to z odpowiedzią na to mam problem.
Wyrokowanie takich tez o człowieku jest zawsze karkołomne. Ale z tego co pokazuje film, postać Dyzmy jest raczej płaska i większych przejawów komplikacji w nim nie dostrzegłem. Jest nieobyty, niewykształcony, pozbawiony empatii.
Ale Dyzma nie jest też jakimś diabłem, prostakiem, czy wybitną kanalią. Przeciętny człowiek.

Pai-Chi-Wo napisał(a):
Przypomniałem sobie jak Piszczyk munkowy podkradał kasę,
Strasznie dużo tych scen sobie przypominasz, z kradnięciem pieniędzy. Widziałem oba filmy dość dawno, ale nie przypominam sobie, by Piszczyk tam kradł. To może o łapówki chodzi? Owszem, w procesie mimikry stawał się kanalią zgodnie z wymogami i tym co robili jego pracodawcy. Nie inaczej Dyzma.
Ale może ktoś lepiej pamięta?


Ostatnio edytowano 2 marca 2017, 16:15 przez Chojrak, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 2 marca 2017, 16:14 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Chojrak napisał(a):
Pai-Chi-Wo napisał(a):
I choć na temat Piszczyka i jego życia wiemy znacznie więcej to jednak z fabuły wynika, że sa to podobne cwaniackie kreatury. Ale na tyle tchórzliwe, że nie posuneły by się do przemocy. Wolą dobrze grać swoje role i jeden i drugi cwaniakuja na poziomie.
Nie bardzo bym się zgadzał na określenie cwaniakują.
Cwaniak to człowiek przebiegły, chytry. Intencją jego jest oszukać. A przecież Piszczyk i Dyzma nie są złymi z intencji. Jeden poddaje się biernie losowi ze strachu przed wykluczeniem, drugi z głodu. Obaj są cały czas przerażeni możliwością obnażenia ich życiorysu. Obaj są tchórzami, bo nie potrafią przyznać się do własnego ja.

.

No nie...Dyzma jednak w pewnym momencie "cwaniakuje", mocno kombinuje, oszukuje...to co wraz z Krzepickim robią z Kunikiem... Już nie jest głodny, staje się pazerny, chce dużo więcej.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE