Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 18:53

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 lutego 2017, 17:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 260
Posty na Forum KP: 254
Chojrak napisał(a):
To, co nam wydaje się zwykłą komedią, przecież takie nie było w założeniu.


Oczywiście. Czytając Szwejka czy oglądając filmy o Miałczyńskim też mimo woli czasami się uśmiechamy.
Chociaż właściwie trzeba by się było nieraz gorzko zadumać.
Podobnie jest z Dyzmą.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 lutego 2017, 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 494
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Posty na Forum KP: 1440
Jaszuński,minister rolnictwa,pozytywną postacią?
Nie dość że tuman ;) nie umiał wpaść na pomysł magazynowania zboża,to jeszcze jak inni z rządu trzyma się koryta jak tylko może ;)
Olszewski natomiast traktował pracowników jak niewolników.

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 lutego 2017, 22:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Wit napisał(a):
Jaszuński,minister rolnictwa,pozytywną postacią?
Nie dość że tuman ;) nie umiał wpaść na pomysł magazynowania zboża,
Mówiliśmy o postaciach uczciwych, a nie geniuszach jak Kunik... ;)


Wit napisał(a):
to jeszcze jak inni z rządu trzyma się koryta jak tylko może ;)
Chęć pozostania w swojej pracy jest czymś negatywnym? Walka o władzę i walka z opozycją jest standardową czynnością w każdej demokracji i trudno mieć o to pretensje.
Nie przypominam sobie, żeby Jaszuński robił szwindle i prywaty, ale oczywiście oglądałem dość dawno...

Wit napisał(a):
Olszewski natomiast traktował pracowników jak niewolników.
Gdzie to widzimy w serialu, bo nie pamiętam?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lutego 2017, 00:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 494
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Posty na Forum KP: 1440
Jakieś tam skargi na złe traktowanie przez Olszewskiego trafiały od podwładnych do wyższych instancji,że tak to ujmę...;) ale dokładnie nie pamiętam,bo też oglądałem dość dawno.

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lutego 2017, 00:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 260
Posty na Forum KP: 254
Skargi na Olszewskiego trafiały do ministerstwa rolnictwa, ale od Kunickiego, któremu Olszewski zmniejszał kontygenty drzewa z lasów państwowych. ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lutego 2017, 01:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 494
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Posty na Forum KP: 1440
valdi napisał(a):
Skargi na Olszewskiego trafiały do ministerstwa rolnictwa, ale od Kunickiego, któremu Olszewski zmniejszał kontygenty drzewa z lasów państwowych. ;)


Tak,wiem,ale jego sposób bycia,maniery prostaka,niezbyt miła aparycja i niezbyt złożona osobowość,skłaniają mnie do opinii,że nie traktował właściwie podwładnych i nie potrafił dobrze zarządzać ludźmi.Owszem,może te skargi na złe traktowanie sobie wymyśliłem,ale to właśnie tak bardziej argument na wyobraźnię,a nie na udowodnienie tego ;)

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lutego 2017, 13:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
valdi napisał(a):
Skargi na Olszewskiego trafiały do ministerstwa rolnictwa, ale od Kunickiego, któremu Olszewski zmniejszał kontygenty drzewa z lasów państwowych. ;)
No właśnie!

Wit napisał(a):
jego sposób bycia,maniery prostaka,niezbyt miła aparycja i niezbyt złożona osobowość
Że co??? Niezbyt miła aparycja? U Czechowicza?
Maniery prostaka? Gdzieżeś to zobaczył?
O osobowości już nie wspominam...

Wit napisał(a):
może te skargi na złe traktowanie sobie wymyśliłem,ale to właśnie tak bardziej argument na wyobraźnię,a nie na udowodnienie tego

1. Akurat skarg sobie nie wymyśliłeś, ale płynęły one z ust "hochsztaplera Kunika", robiącego niezłe szwindle na handlu drzewem (którym Olszewski stawał na przeszkodzie), zatem ich wiarygodność jest wręcz zerowa.
2. Wyobraźnie, masz istotnie sporą. :)
3. Prosiłbym o jakieś konkretniejsze argumenty...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lutego 2017, 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 260
Posty na Forum KP: 254
Wit, no spójrz... Aparycja chyba ok? ;)
Obrazek

Czechowicz nawet kiedy grał czarne charaktery, sympatycznie wyglądał:
Obrazek
Obrazek


A o charakterze Olszewskiego czy jego osobowości w sumie niewiele wiemy. Był służbistą, który ściśle trzymał się "literki", czyli przepisów i raczej trudno coś więcej o Nim powiedzieć, bo i sam Dołęga Mostowicz wiele więcej o Nim nie napisał.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 lutego 2017, 00:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 494
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Posty na Forum KP: 1440
Aparycja Czechowicza jest ok.,ale Olszewskiego nie za bardzo ;)
Coś mi się w nim nie podoba,nie chciałbym go za swojego zwierzchnika,taki kombinatorek,służbista właśnie,nie sądzę żeby nie wykorzystywał dla własnych korzyści podwładnych,wtedy (a może nawet teraz) na takie stanowiska nie wybierano ludzi pokroju "dusza człowiek",tylko takiego,który trzymał ludzi krótko,no ale winna temu moja duża wyobraźnia ;)
Pisałem że nie o dowody tu chodzi,tylko moje odczucia.
A skargi "na złe traktowanie" sobie wymyśliłem,bo nie chodzi o skargi Kunika.Tamte były rzeczywiste i tyczyły czego innego.

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 lutego 2017, 12:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Wit, kolego, czy ty sam siebie czasem czytasz?
Cytuj:
Aparycja Czechowicza jest ok.,ale Olszewskiego nie za bardzo ;)

Cytuj:
A skargi "na złe traktowanie" sobie wymyśliłem,


Jawnie zmyślasz i jesteś z tego dumny? Nie pojmuję...


Wit napisał(a):
na takie stanowiska nie wybierano ludzi pokroju "dusza człowiek",tylko takiego,który trzymał ludzi krótko,no ale winna temu moja duża wyobraźnia ;)
O Twojej wyobraźni to już wiemy, przypominam: dyskusja była o uczciwości, a nie jakichś wyimaginowanych wadach psychologicznych. Służbista TAKŻE może być uczciwy...
Jak valdi już napisał, za dużo o Olszewskim nie wiemy, co jeszcze nie znaczy, że to oszust i złodziej. :)


Wit napisał(a):
...nie chodzi o skargi Kunika.Tamte były rzeczywiste i tyczyły czego innego.
No to dawaj, co to były za skargi i od kogo?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 lutego 2017, 23:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 sty 2017
Posty: 415
Napisałem drugą część recenzji filmów o Nikodemie Dyzmie: tym razem ostatnią, oceniającą serial i film z Pazurą. Nie będę zamieszczał całego tekstu, bo jest on bardzo długi, ale w tym poście podzielę się z wami, co myślę o remake'u z 2002.

http://teslicus.blog.pl/2017/02/28/geni ... 2-od-1980/

Cóż, trudno jest uznać, że III RP była krajem bezpiecznym i praworządnym. Ówczesna kinematografia szybko zaczęła eksponować wszystkie wady nowego świata – cenzura była już przeszłością, więc nie było żadnych zahamowań, aby ośmieszyć następny rozdział naszej historii. I w 2002 ktoś wpadł na pomysł, że Nikodem Dyzma czułby się w takim bagnie jak w domu! Więc nie ma co czekać, tylko ekranizować po raz trzeci! Ale czy aby na pewno?

Pomysł okazał się dyskusyjny jeszcze przed wejściem na ekrany. Z jednej strony – czemu nie? Serial powstał ponad 20 lat po filmie kinowym, tak samo było w tym przypadku – po dwudziestu latach następne pokolenie miało otrzymać własnego Dyzmę, który wyśmiałby ich własne czasy. Skoro utwór jest uniwersalny, to czemu go nie przypomnieć? Druga strona medalu była jednak taka, że serial był zbyt rewelacyjny, aby próbować go przebić. Czy istniał sens zastąpienia niezrównanego Wilhelmiego innym aktorem? Ostatecznie twórcy zrealizowali trzeci film o Nikodemie Dyzmie z powodu trzeciego argumentu w tym sporze. A ten argument jest zielony i papierkowy, albo przyjemnie brzęczy w kieszeni. Targetem nie byli tym razem starzy widzowie, których miała przyciągnąć nostalgia.

Celowano w mniej wybredną widownię, która tłumnie chodziła do kina na filmy gangsterskie i komedie. Jedną z najbardziej kochanych gwiazd tych filmów był Cezary Pazura, który po ambitnych rolach w filmach Wajdy, Kieślowskiego, Koterskiego i Pasikowskiego zaangażował się w kino rozrywkowe. Dość złowieszczym znakiem stała się zmiana tytułu. W 1956 – „Nikodem Dyzma”. W 2002 – „Kariera Nikosia Dyzmy”. Tym razem zmiany poszły jeszcze dalej – uznano, że nie ma sensu zanudzać publiczności kostiumem i akcję przeniesiono w czasy współczesne… co było dobrym zabiegiem. Wybór Cezarego Pazury również nie był taki zły, gdyż ten wybitny (mimo późniejszych problemów zawodowych) aktor poradził sobie bez trudu, choć nie udało mu się przebić w tej roli Wilhelmiego.

Niestety, trzecia odsłona przygód Nikodema Dyzmy okazała się chyba najmniej ciekawa. Jego jedynym celem było po prostu zebranie kasy i nic więcej. Reżyser Jacek Bromski uznał, że ma do czynienia ze zwykłym produktem filmowym, który trzeba opchnąć, więc film był nakręconą byle jak drobnostką, o której można było zapomnieć zaraz po obejrzeniu. Ale żeby zarobić na nim dużo, postawiono nie tylko na znane nazwiska, ale i na sporą dawkę golizny, którą nie mogły się poszczycić pozostałe adaptacje, a także podkład muzyczny w wykonaniu Elektrycznych Gitar, których członkowie wydali też album na podstawie filmu. Poza tym jest tu też szereg znanych nazwisk, jak Andrzej Grabowski w roli Romana Kilińskiego (czyli Kunickiego), czy ś. p. Anna Przybylska. Fabuła nie ma nic wspólnego z książką poza nielicznymi epizodami (np. nieśmiertelny incydent z sałatką). Sam Dyzma stał się… grabarzem. Poznajemy go, kiedy śpieszy się, by zdążyć na pogrzeb. Ale zaraz, zaraz…. skoro on ma pracę… to gdzie jest dramat? Przecież książkowy i serialowy Dyzma miał właśnie problem z tym, że nie mógł znaleźć źródła utrzymania! Gdyby prawdziwy Dyzma znalazł taką pracę, jak Dyzma Pazury, to czułby się zadowolony i nie wybierał się na żadne przyjęcie!

Mimo wszystkich tych wypaczeń, które poczyniono względem powieści, film nie był klęską i do dziś wielu ludzi lubi do niego wracać. Co ciekawe, parę razy przepowiedział przyszłość. Terkowski został zagrany przez Lwa Rywina, który również – i to niedługo po filmie – zaliczył spektakularny upadek swej kariery. Złośliwi wskazywali na fakt, że Dyzma z filmu Jacka Bromskiego miał rude włosy… jak późniejszy długoletni premier Polski, obecnie przewodniczący Unii Europejskiej. Przede wszystkim jednak nieufność prostego człowieka do świata polityki trwa do dziś, a w czasach demokracji wydaje się być czymś normalnym, choć smutne jest to, że zawodzą nas ludzie, których sami wybieramy. Czy w przyszłości zobaczymy jeszcze Dyzmę na szerokim ekranie? Na razie możemy obejrzeć internetowy serial Roberta Górskiego, w którym twórcy wyobrażają sobie kulisy rządu z następnej już epoki – IV RP.

_________________
http://poezja.org/profile/101249-teslicus/

http://wyborcza.pl/duzyformat/5,127290, ... 7.html?i=7


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 1 marca 2017, 11:44 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
,,Nieudana ekranizacja powieści Dołęgi-Mostowicza nie zapisała się szczególnie w pamięci polskich widzów, ale Jan Rybkowski nie tylko nie zrezygnował z zamiaru sfilmowania utworu, a wręcz przeciwnie – postanowił zrobić to drugi raz. Wpadł na pomysł, aby sprzedać ludziom tę opowieść w formacie telewizyjnym, chociaż oficjalnie był to około sześciogodzinny film podzielony na siedem części (czyli odcinki). Znaczna część obsady z 1956 już nie żyła (łącznie z samym Dymszą, który odszedł w 1970), dlatego do pracy nad nową adaptacją zaangażowano następne pokolenie aktorów na czele z Romanem Wilhelmim, który zdobył dużą popularność nie tylko dzięki serialowi „Czterej pancerni i pies”, ale także z ról kinowych jak w „Zaklętych rewirach” Janusza Majewskiego (1975)."

Tesclicius, przeczytałem na Twoim blogu... i pozwoliłem sobie wyżej umieścić początek tekstu. Dwie uwagi - po pierwsze Dymsza zmarł w 1975 roku, a co do reszty obsady to naprawdę sporo aktorów i to grających te ważniejsze postacie jeszcze żyło, gdy Rybkowski realizował serial. Inna sprawa czy byli jeszcze w dobrej formie...

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE