Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 12:06

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 19 stycznia 2017, 09:14 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Nie ma problemu, Karel :)

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 19 stycznia 2017, 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Warto też chyba dodać, że muzyka Panufnika nie była dobrana tylko dlatego, że miała odpowiedni klimat - Panufnik również był artystą, który miał różne "przygody" z socrealizmem. Z tym że on zdecydował się wyemigrować. Panufnik próbował tworzyć muzykę socrealistyczną, ale wiadomo - w muzyce takie pojęcia są trudniejsze do określenia niż np. w malarstwie i większość jego utworów uznano za formalistyczne. Natomiast w filmie wykorzystano raczej jego późniejsze utwory.

Jeszcze dodam od siebie, że o ile takie narzucanie stylu tworzenia przedstawione w filmie uważam oczywiście za niedopuszczalne, to niektóre dzieła socrealistyczne uważam za obiektywnie udane, w każdym razie mi się podobają. ;) Może niekoniecznie jeśli chodzi o malarstwo, ale np. architektura - warszawska MDM czy Plac Defilad z Pałacem Kultury, kiedy jeszcze były czyste i schludne, tj. pozbawione reklam i różnych "wypełniaczy miejsca", to imponujące i spójne stylistycznie (rzadkość w Warszawie) założenia urbanistyczne. W stylu socrealistycznym powstawało też wiele dobrych kompozycji muzycznych, choć być może kompozytorzy później nie byli z nich zadowoleni - np. jeden z moich ulubionych, Koncert na orkiestrę Lutosławskiego.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 25 stycznia 2017, 23:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 sty 2017
Posty: 415
Nie oglądałem tego filmu, ale mam do was pytanie - czy teraz, kiedy są już znane Oscarowe nominacje, uważacie, że "Powidoki" powinny były ją otrzymać, czy nie?

_________________
http://poezja.org/profile/101249-teslicus/

http://wyborcza.pl/duzyformat/5,127290, ... 7.html?i=7


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 25 stycznia 2017, 23:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Nie widziałem żadnego z filmów nominowanych w tym roku do Oscarów, nie widziałem też "Idy", która tego Oscara wygrała, ale oglądałem trzy filmy, które kiedyś nominację otrzymały, co ciekawe wszystkie Wajdy. :) No i moim zdaniem "Powidoki" ustępują "Pannom z Wilka" i "Ziemi obiecanej", ale artystycznie oceniłbym je wyżej od "Człowieka z żelaza". Z tym że nominacja dla "Człowieka z żelaza" nie była chyba motywowana tylko względami artystycznymi.

W każdym razie z takiej kalkulacji wynikałoby, że "Powidoki" powinny dostać nominację, ale z drugiej strony wielu lepszym filmom się nie udało, np. "Kanałowi", "Wszystko na sprzedaż", "Barwom ochronnym".


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 27 lutego 2017, 10:38 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
Pokazuje system do tego stopnia represyjny, że bez legitymacji nie można było kupić farbek
w sklepie? Sposób niszczenia człowieka w sposób systemowy i systematyczny tylko dlatego,
że człowiek wybiera swoje racje i co bardzo istotne nie boi się... a nie racje narzucone jak powinniśmy myśleć.
Człowiek pozostaje przy swoim i tak samo też traktuje sztukę. Jak zrobili studenci malunki i pytają się go czy nadają się na wystawę to odpowiada jakoś tak, jeśli są wasze to się nadają.

Film jest na tyle aktualny, że niszczenie człowieka który podpada władzy, czy nawet konkretnej osobie mającej władzę, czy to za publiczne, czy to za niewygodne, niszczenie jest dzisiaj jak najbardziej aktualne. Jest cała masa takich relacji w internecie i z uwagi na sądowe represje na tych osobach i w ten sposób zanotowane przypadki, poprostu nie uda się tego w żaden sposób podważyć.

Jeszcze wrócę do tych farbek i zaświtał mi przyczynek aby sądzić dlaczego my Polacy tak świetnie wiemy jak żyć poza systemem i zarabiać w tzw. szarej strefie?
To czego nie potrafił bohater Powidoków tego następne pokolenia już się poduczyły.

Film oddający czasy zeszłe i jakże to aktualne! Bardzo dobry film zasługujący na złotą półkę
nad telewizorem.

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 28 lutego 2017, 23:42 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Pai-Chi-Wo napisał(a):

Jeszcze wrócę do tych farbek i zaświtał mi przyczynek aby sądzić dlaczego my Polacy tak świetnie wiemy jak żyć poza systemem i zarabiać w tzw. szarej strefie?
To czego nie potrafił bohater Powidoków tego następne pokolenia już się poduczyły.


Ciekawe spostrzeżenie. Coś w tym jest!

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 1 marca 2017, 02:46 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
Zastanawiam się jak takie tematy odbiera młodzież szkolna?
Strzemiński był osobą znaną i szanowaną. Wstawiał się za nim były ambasador i dyrektor muzeum. Powoływano się na jego znajomości w świecie sztuki, a jednak nie udało się go uratować.
Dlaczego?
Trochę bardziej rozjaśniają to inne polskie filmy. Kuchnia polska, gdzie sekretarz partii w roli Kolberger mówi coś jak "to są działania prewencyjne pozwalające zatrzymać element przestępczy zamim dojdzie do przestępstwa". W poczatkach serialu Dom Basia podpita na zabawie mówi coś jak " wszystko co teraz powstaje tworzy sie na grobach tego co było... dobrze to wiecie dlaczego nie chcecie się do tego przyznać?" Z Katynia Wajdy też by się coś zacytowało i z Generała Nila też.

Nic więc dziwnego, że odpowiedzią ministra kultury na wstawiennictwo w jego sprawie
było "a pana to powinien tramwaj przejechać". A byłemu ambasadorowi w Szwajcarii ten sam minister sugeruje, że za długo on tam był i zmianę patrzenia na te sprawę a jako lekarstwo poleca lekturę z osiągnięć kultury i sztuki artystów ze Związku Radzieckiego.

I jeszcze jedno mi się przypomniało. Strzemiński idzie z córką do kina siedzą a tam przed filmem leca propagandowe kroniki. Strzemiński wstaje i wychodzi z kina. Nie żebym się czepiał ale dzisiaj zamiast kroniki mamy reklamy (25 minut!) a propaganda zmieniła tylko swoje barwy i godła bo kto inny dzisiaj za to płaci. Kto wyjdzie dzisiaj z kina i zarząda zwrotu za bilet? Nikt bo nie ma już takich antysystemowych Strzemińskich wśród nas.
P.S. Lekarstwem na to są kina studyjne bez reklam i popkornu ale wpierw trzeba o tym wiedzieć a po drugie i ważniejsze chcieć. bądź chcieć nie chcieć.

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 2 marca 2017, 12:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Pai-Chi-Wo napisał(a):
P.S. Lekarstwem na to są kina studyjne bez reklam i popkornu ale wpierw trzeba o tym wiedzieć a po drugie i ważniejsze chcieć. bądź chcieć nie chcieć.
I tu się absolutnie zgadzam.
Nie po to płacę czasem nawet 3 dychy, żeby jeszcze oglądać przymusowo pół godziny reklam.

Czy kino bez nich na prawdę nie może być rentowne?

Ale ja mam kolejny problem. I to z widownią tym razem. Powoli się to staje normą: przerzucanie fejsa, odpisywanie maili w trakcie projekcji. I to wcale nie są smarkacze...
Wali taki światłem na pół kina, a ja tylko zaciskam palce na oparciach, by nie eksplodować... :evil:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 2 marca 2017, 13:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
W kinach studyjnych też bywają problemy z widownią, z korzystaniem z telefonu się nie spotkałem (w Iluzjonie), ale były inne denerwujące zachowania:

1. Śmianie się w nieodpowiednich momentach. Na komediach OK, na niektórych dramatach też, bo np. w "Barwach ochronnych" czy "Ziemi obiecanej" też są takie śmieszne momenty. Ale głośne śmiechy na "Rozstaniu" Hasa?

2. "Ciche" komentarze, których "pewnie nikt nie słyszy". Moje znaczące chrząkanie i odwracanie głowy niewiele daje.

3. Oglądamy sobie "Niewinnych czarodziejów", a pan z tyłu wylicza obsadę w miarę pojawiania się kolejnych osób w filmie: "Łomnicki. O, Cybulski. O, a to Polański", jakby ktokolwiek miał wątpliwości. Bardzo się cieszę, że ten pan nie przyszedł na "Rękopis znaleziony w Saragossie", bo tam jest przecież iście gwiazdorska obsada i przynajmniej ze 20 bardzo znanych nazwisk.

4. Traktowanie napisów początkowych jakby film się w ogóle nie zaczął (ja tam bardzo lubię też te czołówki studiów filmowych, szczególnie "Kadru").

5. Była jeszcze taka sytuacja, o której chyba kiedyś wspominałem, że starsza pani zajęła najbliższe wolne miejsce, bo seans już się zaczynał. Po jakimś czasie przyszedł jeszcze jakiś człowiek z żoną, który nie dość, że się spóźnił, to jeszcze zaczął na głos nalegać na tą starowinkę, żeby mu ustąpiła miejsca. A kiedy ona nie chciała po ciemku przenosić się na drugi koniec sali, to on nazwał ją "bydłem ze wsi"... i poszedł na inne miejsce, bo na sali było jeszcze trochę wolnych miejsc.

Jak byłem na "Rozstaniu" Hasa to było takich dwoje przede mną, co się cały czas całowali, ale nie wyliczam tego jako denerwujące zachowanie, bo przynajmniej byli cicho. ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 2 marca 2017, 13:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Pan Anatol napisał(a):

Jak byłem na "Rozstaniu" Hasa to było takich dwoje przede mną, co się cały czas całowali

Romantycy... ;)
A tak w ogóle to ciekawe obserwacje. :)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 4 marca 2017, 11:53 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Pan Anatol napisał(a):
W kinach studyjnych też bywają problemy z widownią, z korzystaniem z telefonu się nie spotkałem (w Iluzjonie), ale były inne denerwujące zachowania:

1. Śmianie się w nieodpowiednich momentach. Na komediach OK, na niektórych dramatach też, bo np. w "Barwach ochronnych" czy "Ziemi obiecanej" też są takie śmieszne momenty. Ale głośne śmiechy na "Rozstaniu" Hasa?

2. "Ciche" komentarze, których "pewnie nikt nie słyszy". Moje znaczące chrząkanie i odwracanie głowy niewiele daje.

3. Oglądamy sobie "Niewinnych czarodziejów", a pan z tyłu wylicza obsadę w miarę pojawiania się kolejnych osób w filmie: "Łomnicki. O, Cybulski. O, a to Polański", jakby ktokolwiek miał wątpliwości. Bardzo się cieszę, że ten pan nie przyszedł na "Rękopis znaleziony w Saragossie", bo tam jest przecież iście gwiazdorska obsada i przynajmniej ze 20 bardzo znanych nazwisk.

4. Traktowanie napisów początkowych jakby film się w ogóle nie zaczął (ja tam bardzo lubię też te czołówki studiów filmowych, szczególnie "Kadru").

5. Była jeszcze taka sytuacja, o której chyba kiedyś wspominałem, że starsza pani zajęła najbliższe wolne miejsce, bo seans już się zaczynał. Po jakimś czasie przyszedł jeszcze jakiś człowiek z żoną, który nie dość, że się spóźnił, to jeszcze zaczął na głos nalegać na tą starowinkę, żeby mu ustąpiła miejsca. A kiedy ona nie chciała po ciemku przenosić się na drugi koniec sali, to on nazwał ją "bydłem ze wsi"... i poszedł na inne miejsce, bo na sali było jeszcze trochę wolnych miejsc.

Jak byłem na "Rozstaniu" Hasa to było takich dwoje przede mną, co się cały czas całowali, ale nie wyliczam tego jako denerwujące zachowanie, bo przynajmniej byli cicho. ;)


Te same problemy istniały już w 1931 roku. :D Dowód: krótki prozatorski tekścik Juliana Tuwima pod tytułem "Kinochamy" z 1931 właśnie. Do odnalezienia np. w "czytelnikowskim" wydaniu "Jarmarku rymów" (Warszawa 1958, str. 155).

Potwierdzają się słowa panny Marple, że natura ludzka jest niezmienna. ;)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Powidoki"
PostNapisane: 10 maja 2017, 23:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Minęło trochę czasu, za tydzień premiera na nośnikach, ale może komuś jeszcze udało się obejrzeć... Jaki jest nasz forumowy consensus na temat "Powidoków"? Bo przypadkowo, kątem oka zauważyłem na Filmwebie oceny typu 1/10, 2/10 i ogólnie że film skandaliczny i bardzo kiepski. Czy ktoś tutaj faktycznie i konstruktywnie ocenia ten film tak słabo? Bo jeśli chodzi o mnie i innych, którzy się tu wypowiadali, to raczej film nam się podobał, wiadomo, że to nie ten stary Wajda, ale jednak lepszy od większości jego niedawnych filmów. Może ktoś jeszcze może się wypowiedzieć?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE