Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 13:39

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 stycznia 2017, 00:12 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Nie, ale skoro pytasz, to już jej właśnie posłałem maila z zapytaniem o tę datę.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 stycznia 2017, 12:18 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Kolego Jaro - 18 października 2003.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 stycznia 2017, 23:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 cze 2016
Posty: 299
Lokalizacja: Z centralnej Polski
Posty na Forum KP: 1249
Pai-Chi-Wo napisał(a):
ale ogólnie film wieje nudą i ślamazarną postawą głównego bohatera ...nie porywa mnie do oglądania następnych odcinków.

Przyznam, że kiedy po raz pierwszy oglądałem ten serial jako 10 czy 11-letni chłopak, to miałem podobne wrażenia. Pamiętam, że serial mocno reklamowali (oczywiście jak na realia PRL-owskiej telewizji), tak więc w któryś wieczór, kiedy nastała emisja I odcinka, cała moja rodzinka zasiadła przed telewizorem. Dla mnie, jako małego chłopaka pierwsze odcinki były przygnębiające i depresyjne, chociaż wtedy nie znałem nawet takiego słowa. Smutnej egzystencji pokazanej na ekranie towarzyszyła nostalgiczna muzyka Krajewskiego. Tak odbierałem ten film dość długo i dopiero po wielu latach odkryłem jego zalety: dobrze oddane realia, zgrabnie narysowane postaci, świetna gra aktorska i warszawskie plenery, które w większości czekają na zidentyfikowanie (zwłaszcza Wola). Nie nazwałbym "Jana Serce" serialem kultowym, ale, kiedy tylko pojawia się on gdziekolwiek w TV, staram się oglądać.
Rafal Dajbor napisał(a):
Jaro napisał(a):
Dawno temu gdzieś o jakimś słyszałem. W każdym razie była relacja w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim, że zorganizowali jakieś spotkanie z okazji kolejnej rocznicy premiery. O ile dobrze pamiętam, wziął w nim udział nawet Zdzisław Tobiasz. Ale to było dobre 10 lat temu.


Organizowała to Dorota Szymborska, pisująca w "Wyborcza TV", czyli dawnej "Gazecie Telewizyjnej".
To właśnie w wymianie maili z p. Szymborską dowiedziałem się, że to ona była organizatorką tego spotkania, o którym dziś w powyższym wpisie wspomina Kolega Jaro. Napomknąłem wtedy, że może byłoby fajnie to powtórzyć, ale p. Dorota odpisała, że to już trochę nierealne i że w ludziach, którzy się wówczas zjechali nie było jednak takiego czegoś, jak np. w USA w fanach tamtejszych kultowych seriali, by stworzyć jakiś fanklub, organizować cykliczne zjazdy (to się chyba w języku tych fanów seriali nazywa "konwenty"), itp.

Swego czasu popularne było forum dyskusyjne na stronie Gazety.pl pt. "07 zgłoś się". Choć aktywnych uczestników było tam niewielu, to wydaje mi się, a nawet jest to mocno prawdopodobne, że udzielało się tam kilka uczestniczek owego spotkania, z organizatorką włącznie.
A tamto nieaktywne już forum jest dla mnie wyjątkowo symbolicznym miejscem, bo na nim poznałem swoją żonę :).

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 stycznia 2017, 00:19 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Krępak Zwiedziony napisał(a):
A tamto nieaktywne już forum jest dla mnie wyjątkowo symbolicznym miejscem, bo na nim poznałem swoją żonę :).


Mam wrażenie, że to właśnie na tamtym forum znalazłem wpisy, które pokazały mi, że Mariusz Gorczyński przykuł uwagę, że ma wśród "borewiczologów" opinię świetnego aktora, tylko nikt nie ma pojęcia kim ten aktor był, co poza tym grał, dlaczego jakoś nagle zniknął, itp. Te głosy były obok kilku innych czynników bodźcem, który sprawił, że bliżej zająłem się Gorczyńskim. Więc i dla mnie byłoby to miejsce istotne. :D Piszę "byłoby" bo nie wiem tak do końca, czy to było to, ale na pewno bywałem w necie w jakichś miejscach poświęconych 07, poczytałem tam takie właśnie jak powyżej napisałem głosy na temat MG, a jakiś czas później stwierdziłem, że tych miejsc nie mogę już w necie znaleźć.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 stycznia 2017, 03:03 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
Krępak Zwiedziony napisał(a):
Smutnej egzystencji pokazanej na ekranie towarzyszyła nostalgiczna muzyka Krajewskiego. Tak odbierałem ten film dość długo i dopiero po wielu latach odkryłem jego zalety: dobrze oddane realia, zgrabnie narysowane postaci, świetna gra aktorska i warszawskie plenery, które w większości czekają na zidentyfikowanie (zwłaszcza Wola).


Jaro napisał(a):
Natomiast też teraz przyszło mi do głowy, że to właściwie w ogóle nie jest PRL-owski serial. Nie ma tam żadnych rad zakładowych, partii, "Solidarności" (co biorąc pod uwagę czas, w którym "Jan Serce" powstawał, mogło się znaleźć). Nie ma żadnego sekretarza organizacji partyjnej, który by Janowi udzielił dobrych rad, jak i kogo kochać w państwie socjalistycznym. To w gruncie rzeczy uniwersalna historia. I to chyba też powód, dla którego dzisiaj "Jan Serce" jest oglądany.


Jak to powiedział capo regime do Santino Corleone... - przesuwam z listy na jedynkę..., niebawem oglądnę cały ten serial. 8-)

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 stycznia 2017, 15:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Pai-Chi-Wo napisał(a):
Z tego co kojarzę to główny bohater nie potrafi sobie znaleźć kobiety.
To co dzieje się w umyśle głównego bohatera dominuje przez cały czas i to jest powodem nudy.

Kłopoty ze znalezieniem wymarzonej kobiety ma miliony facetów, skąd pomysł, że to jest nudne? ;)
To wręcz frapujące!

Krępak Zwiedziony napisał(a):
Dla mnie, jako małego chłopaka pierwsze odcinki były przygnębiające i depresyjne, chociaż wtedy nie znałem nawet takiego słowa. Smutnej egzystencji pokazanej na ekranie towarzyszyła nostalgiczna muzyka Krajewskiego.

Życie każdego człowieka jest pełne zmagań, mało który film to jednak pokazuje. To nie jest wada tego filmu, to jest jego siła! Czy serial zawsze ma być wesołkowaty?
Ale przecież z postaci Janka Serce bije strasznie pozytywna siła!

Krępak Zwiedziony napisał(a):
Tak odbierałem ten film dość długo i dopiero po wielu latach odkryłem jego zalety: dobrze oddane realia, zgrabnie narysowane postaci, świetna gra aktorska i warszawskie plenery, które w większości czekają na zidentyfikowanie (zwłaszcza Wola). Nie nazwałbym "Jana Serce" serialem kultowym, ale, kiedy tylko pojawia się on gdziekolwiek w TV, staram się oglądać.
No właśnie. To nie jest film dla gimbazy, tylko dla dojrzałych ludzi. Nie jest to film kultowy, nie ma wielkiego zadęcia - mówiąc cytatem z innego filmu: jego wielkość jest zupełnie innego wymiaru. Wielki, mały film.
A muzyka Krajewskiego jest kultowa absolutnie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 stycznia 2017, 15:16 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
Chojrak napisał(a):
Pai-Chi-Wo napisał(a):
Z tego co kojarzę to główny bohater nie potrafi sobie znaleźć kobiety.
To co dzieje się w umyśle głównego bohatera dominuje przez cały czas i to jest powodem nudy.

Kłopoty ze znalezieniem wymarzonej kobiety ma miliony facetów, skąd pomysł, że to jest nudne? ;) To wręcz frapujące!


Raczej to, że główny bohater jest postacia nudną, nudnie jest jego życie i nudnie opowiedziana jest jego historia. Człowieka prawdziwego lecz o dużej ułomności. Szkoda mi tych kobiet.
W pierwszym odcinku znalazł świetną kobiete na całe życie i c... bąbki strzelał... trzeba było dograć kolejne odcinki a nóż teraz się uda? :lol: Trudno identyfikować się z postacia głównego bohatera.

P.S.
Zgadzam się z powyższym faktem o tym, że to jest jakiś problem społeczny jednak proszę
o potwierdzenie skali zjawiska, bo ja jestem słaby w ułamkach piętrowych 8-) i milion mi jeszcze
nie wyszedł?

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 stycznia 2017, 15:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Pai-Chi-Wo napisał(a):
Raczej to, że główny bohater jest postacia nudną, nudnie jest jego życie i nudnie opowiedziana jest jego historia. Człowieka prawdziwego lecz o dużej ułomności. Szkoda mi tych kobiet.
Wygląda, że nie za bardzo film pojąłeś.
Jeżeli bohater nie posiada willi z mercedesem, to od razu jest nudny? Dla mnie nie...
Można malować królewskie rodziny, ale można także prostych zjadaczy kartofli.
Prawda zawsze jest ciekawa, a ten serial pokazuje kilka zjawisk dotąd skrzętnie pomijanych w kinie. Serce mimo, że jest kanalarzem, na tle pokazanego otoczenia jest Clooneyem etycznym i moralnym. Piękna Anna Nehrebecka wręcz mówi mu, że zazdrości kobiecie, którą on pokocha. Zakochuje się w nim młodziutka piękność, grana przez Joannę Pacułę. Więc jest jakby dokładnie odwrotnie niż tam sobie roisz.

Pai-Chi-Wo napisał(a):
W pierwszym odcinku znalazł świetną kobiete na całe życie i c... bąbki strzelał... trzeba było dograć kolejne odcinki a nóż teraz się uda? :lol: Trudno identyfikować się z postacia głównego bohatera.
Przy takim poziomie znajomości filmu nie warto chyba w ogóle dyskutować...

To jeden z piękniejszych filmów o miłości w polskim kinie, ale choć minimalna wrażliwość widza jest tu wymogiem koniecznym...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 17 stycznia 2017, 11:31 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 336
Posty na Forum KP: 1544
Rafal Dajbor napisał(a):
Kolego Jaro - 18 października 2003.

Dziękuję, Rafał :)

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 lutego 2017, 23:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 110
Lokalizacja: Wrocław
Posty na Forum KP: 3391
Ja też nie przypinałbym do serialu "Jan Serce" łatki - kultowy. Nawet chyba nie za bardzo jest popularny. Bo i tak nie do końca łatwy w odbiorze. Określę to inaczej... dla 10-latka będzie nudny. zupełnie nie zrozumiały. Jedyne co zapamięta, to obrazek jak starsi panowie kopia piłkę na jakimś tam smutnym boisku. 20-letni chłopak może tez niewiele więcej zauważy, zajęty swoimi osobistymi "podbojami". A szkoda - bo mógłby coś z pewnych dialogów, rozmów wynieść. Ale już dla 30-letniego mężczyzny to będzie najpiękniejszy polski serial o miłości, o trudach i problemach normalnego, dorosłego życia. Do każdego filmu trzeba po prostu dorosnąć ;)
Pomijam już tu wyjątkowa grę aktorska, naprawdę role-perełki o których wspomnieli przedmówcy. Muzyka rewelacyjna. I jeszcze inna kwestia... często zastanawiamy się jak dany film, serial zaklasyfikować. Do jakiego gatunku, czasem to problem. "Jan Serce" to moim zdaniem idealny, podręcznikowy i wzorcowy serial w gatunku określanym słowem - obyczajowy.
Pozdrawiam serdecznie ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lutego 2017, 10:06 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Ja bym w ogóle nie przeceniał aż tak słowa "kultowy". To, że coś nie jest kultowe - nie oznacza, że jest w jakikolwiek sposób gorsze.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 marca 2017, 18:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Chyba jeszcze na starym forum napisałe,, ze dla mnie film kultowy to taki, z którego dialogi i motywy wchodzą do języka codziennego uzywanego przez szerokie masy społeczeństwa.

Dlatego kultowych polskich filmów jest wg mnie niewiele.

"Seksmisja". "Rejs". "Jak rozpętałem...". Filmy o Pawlakach i Kargulach. "Miś". Seriale o Klossie i Pancernych. Moze "Alternatywy 4". "Chłopaki nie płaczą".

Jest tez parę innych filmow, ktore spelniają to kryterium w trochę wezszych grupach, tu użyję sławnego cytatu z "Ziemi obiecanej"Wajdy ("ja nie mam nic, ty nie masz nic..."). Takim archetypowym motywem-skojarzeniem jest też na pewno płonący kieliszek. Ale jednak - dla wtajemniczonych.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE