Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 11:56

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 stycznia 2017, 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Nie dyskredytuję Skolimowskiego jako mięśniaka. ;) Oglądałem "Walkower" i nawet mi się podobało (choć mnie nie zachwycił) i oczywiście Leszczyc to postać wielowymiarowa, nie jakiś tępy osiłek. Ale jednak ta jego fizjonomia gryzłaby się z tą, bądź co bądź, w jakiś sposób romantyczną postacią Bazylego, przynajmniej w moim odczuciu.

A Holoubek, no cóż. Jestem pewien, że gdyby dostał tą rolę, to pewnie stworzyłby jakąś niezwykłą, nietypową kreację, tak jak właśnie w świetnym (i jednym z moich ulubionych) filmie "Prawo i pięść". Byłoby to chyba coś bardzo różnego od Bazylego-Łomnickiego. Ale właśnie trudno mi wyobrazić go sobie w takiej, no nazwijmy to tak, roli pseudo-amanta, czy zresztą typowego amanta w ogóle. Powiedziałbym, że on wyglądał na kogoś, kim rzeczywiście był - na takiego człowieka ponadczasowego, uniwersalnego, trudnego do zaliczenia do "dzieci epoki", o których właśnie jest ten film. Przynajmniej dla mnie wyglądałby w niektórych sytuacjach tak nietypowo dla siebie, że aż zabawnie - chociażby w tej pierwszej scenie w mieszkaniu, czy w klubie, czy na skuterze, czy przy perkusji. A już w ogóle wyglądałby śmiesznie jako taki jasny blondyn. :) Ja bardzo lubię Holoubka i na pewno "Czarodzieje" z nim to nadal byłby jeden z moich ulubionych filmów, ale mnie by chyba on bawił bardziej, niż to byłoby zamierzone. Tak samo jak w zupełnie poważnym filmie "Biały niedźwiedź", gdzie Holoubek paraduje w kostiumie niedźwiedzia polarnego i trudno mi się powstrzymać od uśmiechu mimo dość dramatycznego kontekstu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 stycznia 2017, 09:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Jeżeli chodzi o Holoubka w "Niewinnych czarodziejach", to mam zdanie podobne jak Pan Anatol. Oczywiście - Holoubek był wspaniałym aktorem i potrafił wbrew pozorom zagrać bardzo różne role, ale akurat w tej go w ogóle nie widzę. Łomnicki jako Bazyli miał w sobie sporą dozę luzu i autentyczności, o którą - wydaje mi się - Holoubkowi byłoby tu trudniej, i to mimo tego, że potrafił swoim postaciom nadawać rys ironiczny i jako aktora cenię go niesłychanie wysoko. Również obawiam się, że w niezamierzony sposób mógłby mnie śmieszyć, a efekt ekranowy byłby zupełnie inny niż ten, który znamy. Łomnicki jest według mnie w filmie Wajdy bardzo przekonujący (mimo że niektórym widzom do tej roli zupełnie nie pasował i nie pasuje). Holoubek byłby z pewnością inny i nie wiem, czy wyszłoby to na dobre całemu filmowi. Tak poza wszystkim, to w postaci Bazylego sporo jest z Krzysztofa Komedy; Łomnicki próbował się do niego na siłę upodobnić, choćby farbując włosy na blond, ale nawet gdyby nie zmienił ich koloru, to i tak pod względem wyglądu i temperamentu bliżej mu do Komedy niż Holoubkowi.
Zaś co do gry na perkusji, to zdaje się, że nawet były jakieś próby z Holoubkiem i w opinii całej ekipy wypadły bardzo marnie, podczas gdy Łomnicki - choć muzyczny amator - szybko załapał w czym rzecz i w filmie gra na instrumencie osobiście.

Cytuj:
Tak samo jak w zupełnie poważnym filmie "Biały niedźwiedź", gdzie Holoubek paraduje w kostiumie niedźwiedzia polarnego i trudno mi się powstrzymać od uśmiechu mimo dość dramatycznego kontekstu.

Oj tak... Chociaż uwielbiam zarówno Holoubka, jak i Pawlikowskiego, to film Zarzyckiego również mnie fragmentami bardzo śmieszył, co z pewnością nie było zamiarem reżysera. Błąd obsadowy i mało wiarygodny sposób przedstawienia całej historii powodują, że "Biały niedźwiedź" to dzieło ułomne.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 stycznia 2017, 14:36 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Karel jak czytam Twoje odczucia i argumenty to nawet potrafię je zrozumieć. No właśnie...słowo "nawet"...Podobnie mam z filmem i rolą Łomnickiego. Nawet lubię sam film i aktor nawet podoba mi się w roli Bazylego. Pewnie duża w tym zasługa umiejętności aktorskich pana Tadeusza, ale podobnie jak Chojrakowi po prostu nie pasuje mi do tej postaci. Druga sprawa, chyba najważniejsza. Nie do końca potrafię uwierzyć w uczucie które gdzieś tam się narodziło między tą parą, tak jak nie do końca potrafię uwierzyć w samą postać Bazylego, w to że on taki właśnie jest. Coś mi w tym wszystkim zgrzyta. Fizycznie oraz przez to co niewypowiedziane, a bije z wnętrza aktora/człowieka i dociera do widza to najbardziej pasowałby mi do tej roli Skolimowski. Ciężko go stawiać obok Łomnickiego jeśli chodzi o umiejętności, ale czy właśnie ten trochę amatorski styl w jakim go widzieliśmy w ,,Rysopis" czy ,,Walkower" nie pasował by bardziej do tej postaci...tak się zastanawiam.

Oczywiście w przypadku roli Łomnickiego realnie odczuwam, że coś mi nie zagrało do końca, nie przekonało na 100%, bo film powstał i go widziałem, a w przypadku ewentualnej roli Skolimowskiego to tylko przypuszczenie, wyobrażenie którego zresztą co oczywiste, nigdy nie sprawdzę.
Co do Holoubka to myślę, że stać go było na to by zagrać tę rolę na poważnie i spróbować nie nasycić tej postaci pewną dozą ironii o której piszecie. Inna sprawa czy przekonał by mnie do końca. Tego nie wiem...

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 stycznia 2017, 15:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Mnie akurat nie chodziło o ironię, tylko o humor nieintencjonalny. Jak wiemy, humor w dużym uproszczeniu polega na tym, że coś nie pasuje. A Holoubek nie bardzo pasowałby do sytuacji pokazanych w filmie i powstałby humor, który jednak nie byłby zamierzony przez nikogo.

Jak dla mnie ani Skolimowski, ani Holoubek nie bardzo nadawali się na tą postać. Choć może po prostu za mało widziałem Skolimowskiego w filmie. Być może znasz lepiej jego role (a na pewno nieźle znał je Wajda, z tym że w większości miały one miejsce już po realizacji "Czarodziejów") i widzisz coś, czego ja nie widzę, a co sprawia, że nadawałby się on do tej roli.

Łomnicki nie jest, jak już powiedziałem, idealny do tej roli (chociażby dlatego, że tak wiele osób ma co do tego wątpliwości), ale z drugiej strony mnie nie przeszkadza w odbiorze filmu, myślę, że zagrał bardzo dobrze. Przypomina mi się przy tej okazji jego rola w "Barierze" Skolimowskiego, też grał takiego wyluzowanego lekarza. Trzeba przyznać, że miał w sobie coś, co nadawało tym postaciom jakiś autentyzm.

Macie jakieś propozycje, kto mógłby lepiej zagrać tę rolę od Łomnickiego? Najlepiej z aktorów, którzy wtedy żyli i byli w odpowiednim wieku. ;)

Słyszałem takie głosy (forum Filmweb ;) ), że ktoś chyba zamienił role Łomnickiego i Cybulskiego. Rozumiem, że Cybulski był autentycznym przedstawicielem tego środowiska sportretowanego w filmie, ale on też by tu nie pasował - we wszystkich filmach, które widziałem, robił wrażenie takiego otwartego, w pewien sposób szczerego (np. w "Salcie", gdzie ciągle kłamie, ale zaraz potem się do tego przyznaje). A w takiej roli cynika ukrywającego swoje prawdziwe odczucia nie bardzo chyba by się sprawdził. W każdym razie nie jest to typowo "cybulska" rola.

Kto był jeszcze do wyboru? Niemczyk? Łapicki? Kobiela? Z Kobielą to by już w ogóle było śmiesznie. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 stycznia 2017, 15:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Pan Anatol napisał(a):

Macie jakieś propozycje, kto mógłby lepiej zagrać tę rolę od Łomnickiego? Najlepiej z aktorów, którzy wtedy żyli i byli w odpowiednim wieku. ;)

Skoro uważam że Łomnicki zagrał dobrze, to nie potrafię sobie wyobrazić kogoś, kto zagrałby lepiej. ;) .


Pan Anatol napisał(a):
Kto był jeszcze do wyboru? Niemczyk? Łapicki? Kobiela? Z Kobielą to by już w ogóle było śmiesznie. :)
Łapicki może, choć trochę za sztywny do takiej roli. Niemczyk nie za bardzo - za dojrzały i z zachowania, i wyglądu. Tak, Kobiela mógłby być zabawny. :) Może Fetting? Też niby dystyngowany i arystokratyczny z pozoru, ale jednocześnie magnetyczny i poczucia humoru również mu nie brakowało. Olbrychski mógłby być zagrać tę rolę, ale parę lat później, bo wtedy był chłopakiem jeszcze.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 stycznia 2017, 15:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Gdyby to faktycznie miała być komedia z prawdziwego zdarzenia, to Kobiela byłby naprawdę niezły. ;) O Fettingu nie pomyślałem, ale właściwie nie widziałem jeszcze żadnego filmu, gdzie miałby jakąś wyróżniającą się rolę (może z wyjątkiem "Lokis" :) ). Olbrychski też może byłby niezły, ale film powstał trochę za wcześnie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 stycznia 2017, 16:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 494
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Posty na Forum KP: 1440
Może Wieńczysław Gliński by pasował.

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 stycznia 2017, 16:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Gliński może trochę za poważny, chociaż jak spojrzałem na jego zdjęcia, to coś by mogło w tym być. A co myślicie o Władysławie Kowalskim?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 stycznia 2017, 19:19 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 336
Posty na Forum KP: 1544
Pan Anatol napisał(a):
Kto był jeszcze do wyboru? Niemczyk? Łapicki? Kobiela? Z Kobielą to by już w ogóle było śmiesznie. :)

Mnie akurat Łomnicki pasuje do tej roli, ale jeśli już padły jakieś alternatywne nazwiska, to może Mikulski? Albo Janczar?

_________________
Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 stycznia 2017, 23:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Przed chwilą widziałem "Rozstanie" Hasa i tam właśnie Holoubek grał takiego podrywacza, co prawda nie wyluzowanego, ale zawsze coś. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 stycznia 2017, 00:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 475
Posty na Forum KP: 768
Sebastian999 napisał(a):
Druga sprawa, chyba najważniejsza. Nie do końca potrafię uwierzyć w uczucie które gdzieś tam się narodziło między tą parą, tak jak nie do końca potrafię uwierzyć w samą postać Bazylego, w to że on taki właśnie jest. Coś mi w tym wszystkim zgrzyta.


Już chyba domyślam się co nie pasuje Wam w takim Łomnickim. Wajda jak przystępował do realizacji "Niewinnych czarodziejów" postanowił nadać postaci głównego bohatera cechy osobowości narcystycznej stąd ta blond fryzura ubranie "ciuchowe",dobre buty, zagraniczne papierosy (to jest początek lat 60-tych !) ten lekceważący stosunek do innych . Ten zabieg miał na celu większe skontrastowanie charakterów Bazylego i Pelagii . Czy się to udało ? Moim zdaniem połowicznie. Bazyli jest przez to trochę mniej wiarygodny i nie przez wszystkich widzów akceptowalny. Ale z drugiej strony odnosimy wrazenie,że jest to świadomie przyjęta przez Bazylego "poza" za którą ukrywa się zupełnie inny Andrzej. Pelagia tez zakłada jakąś maskę aby stać się dla Bazylego trudną osobowością.
Czy możliwe jest zrodzenie się uczucia między tą parą ?
Mnie się wydaje że wzajemne zainteresowanie raczej tak, może przyjaźń a w perspektywie ..... Choć Bazyli wyznaje Pelagii że mu się "cholernie podoba", ale czy jest to szczere wyznanie ? Pod koniec filmu widzimy zaniepokojenie u Bazylego gdy nagle Pelegia znika wówczas on goni ją przez miasto na swym skuterku do samego dworca . Nawet peronówkę zakupił (to taki bilet na peron) i nie znajdując jej zdegustowany wraca do domu . A tam Pelagia posprzątała i z zaparzoną herbatą czekała na Bazylego. Choć sam Bazyli już nie chce być Bazylim ( ja nie jestem żaden Bazyli ) chce być Andrzejem i skończyć z tą maskaradą. Może więc w Andrzeju zrodziło się jakieś uczucie do Pelagii .

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 stycznia 2017, 18:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 sty 2017
Posty: 415
Kazimierz Jankowski napisał(a):
Sebastian999 napisał(a):
Druga sprawa, chyba najważniejsza. Nie do końca potrafię uwierzyć w uczucie które gdzieś tam się narodziło między tą parą, tak jak nie do końca potrafię uwierzyć w samą postać Bazylego, w to że on taki właśnie jest. Coś mi w tym wszystkim zgrzyta.

Pod koniec filmu widzimy zaniepokojenie u Bazylego gdy nagle Pelegia znika wówczas on goni ją przez miasto na swym skuterku do samego dworca . Nawet peronówkę zakupił (to taki bilet na peron) i nie znajdując jej zdegustowany wraca do domu . A tam Pelagia posprzątała i z zaparzoną herbatą czekała na Bazylego. Choć sam Bazyli już nie chce być Bazylim ( ja nie jestem żaden Bazyli ) chce być Andrzejem i skończyć z tą maskaradą. Może więc w Andrzeju zrodziło się jakieś uczucie do Pelagii .


To może oznaczać, że miłość jest tym, co może wyleczyć człowieka (nieważne, czy młodego lub starego) z życiowej pustki, nadać sens jego istnieniu, przestać czynić go jednym z tych, których Mickiewicz charakteryzował tak: "Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy". Rodząca się miłość nieznacznie wytrąciła Bazylego z rytmu życia, które było spokojne, poukładane, powolne (jak widzieliśmy w długiej sekwencji na początku), ale puste, wypełnione zwykłą pozą. Dopiero całonocne spotkanie z Pelagią zaczęło coś w jego życiu zmieniać, choć Wajda uniknął jednoznacznej odpowiedzi na dalszy ciąg ich relacji.

_________________
http://poezja.org/profile/101249-teslicus/

http://wyborcza.pl/duzyformat/5,127290, ... 7.html?i=7


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE