Forum Polskiego Kina

Teraz jest 23 grudnia 2024, 08:22

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 435 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 37  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 listopada 2016, 00:18 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Ja generalnie jestem gorącym zwolennikiem pokazywania filmów fabularnych. Wszelkich. I "Idy", i "Hubala", i tych, co to na półkach leżą, a jeszcze jak by to były w końcu "Generał Berling" i "Kapitan Conrad" to w ogóle radocha. :) Wszelakie odwoływania emisji polskich filmów z przyczyn ideologicznych zawsze napawają mnie smutkiem. Choć w tym przypadku, w przypadku filmu który - jak powyżej wspomniałem - jest dostępny dla każdego na każdym możliwym nośniku, cenzorskie zapędy TVP jednak mnie bardziej bawią niż smucą. :)

Przez lata przyjaźniłem się ze zmarłym w 2013 roku, starszym ode mnie o 51 lat Jerzym Sokołowskim, wieloletnim dyrektorem departamentu teatru w Ministerstwie Kultury i Sztuki. Jurek był partyjny do 1985 roku, ale nigdy nie był twardogłowy i w końcu rozstał się partią zanim ona w 1990 roku zeszła śmiertelnie. Opowiadał mi, jak kiedyś w stanie wojennym wezwał go do siebie nieżyjący już aparatczyk Świrgoń i ogłosił, że to niedopuszczalne, żeby dysydentka Halina Mikołajska dostawała w Teatrze Polskim tak rzęsiste brawa, a posłuszni władzy aktorzy byli wygwizdywani, wybuczani i wytupywani. Jurek był już wtedy poza ministerstwem, w redakcji "Teatru". Gdy Jurek zdumiony, że on to mówi na poważnie powiedział Świrgoniowi, że oklaski to nie cukier ani benzyna, żeby je reglamentować, Świrgoń z absolutną pewnością siebie i na 100% na poważnie odparł, że "władza ludowa, jak zechce, oklaski też będzie reglamentować".

Gdzie była ta "władza ludowa" dekadę po tej rozmowie nie trzeba wyjaśniać, bo to każdy wie z historii.

Pewnie nikt z TVP nie czyta tego forum. Ale może... To taka opowiastka pod rozwagę... Albo może ktoś uprzejmie doniesie.... :D

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 16:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 494
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Posty na Forum KP: 1440
Obecna władza wie o tym,że kto chce to i tak zobaczy film "gdzieś tam",to raczej kwestia poglądów,że u nas (w TVP) nie zobaczycie,bo my "takich" filmów nie propagujemy,nie uznajemy,nie lubimy,itp.itd.
To tak jak z filmami porno-też można oglądać do woli,ale przecież nie w telewizji ;)

_________________
To jest Twoja Bonecka,to jest moja Bonecka,a to jest Bonecka Kanonia 8


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 17:13 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Innymi słowy - telewizja nie pokaże oscarowego filmu kopiąc sobie przy tym oglądalność, żeby udowodnić coś, co jest bez sensu ludziom, których to nie obchodzi, bo obejrzą film na innym nośniku?

Tak, w kontekście wypowiedzi lidera uważającego, że biznesmeni są skłonni rozwalić swój biznes, żeby tylko dokopać jakieś partii taka interpretacja brzmi sensownie. :D

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 18:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
STEN napisał(a):
Hubal jest filmem prawdziwym, a nie fikcją, która miałaby sobą nakryć polską historię.

"Hubal" też jest fikcją, bo to film fabularny, a nie dokumentalny. To nie dokument o życiu "Hubala", a wizja jego wojennych losów w ujęciu Bohdana Poręby. Nie ulega wątpliwości, że jest to wysokiej klasy dzieło filmowe, aczkolwiek nie ma również wątpliwości, że dzieło to ma charakter mocno hagiograficzny, podczas gdy działania mjr. Dobrzańskiego na początku II wojny światowej były i są oceniane różnie - niezależnie od niewątpliwego bohaterstwa tego człowieka.
Zresztą, ja posłużyłem się przykładem "Hubala" nie po to, by oceniać jego wartość artystyczną czy historyczną, a jedynie po to, by ukazać różnice w standardach traktowania dzieł filmowych.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 18:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Wit napisał(a):
Obecna władza wie o tym,że kto chce to i tak zobaczy film "gdzieś tam",to raczej kwestia poglądów,że u nas (w TVP) nie zobaczycie,bo my "takich" filmów nie propagujemy,nie uznajemy,nie lubimy,itp.itd.


Zasadniczo to jest jakieś uzasadnienie: jeśli nie zgadzamy się z przesłaniem jakiegoś filmu, to chyba naturalne, że nie chcemy go pokazywać w naszej telewizji.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Tylko w teorii jest to uzasadnione, bo wszak to telewizja publiczna, w której każdy powinien znaleźć coś dla siebie, a nie tylko "swój".

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 18:43 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Dokładnie, telewizja publiczna nie jest czyjąś telewizją, przynajmniej w założeniu

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 19:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
No ale chyba zawsze były obecne jakieś kombinacje w telewizji dostosowujące ją do aktualnej ekipy rządzącej, więc mnie jakoś specjalnie nie dziwi. Przeciwnie, zdziwiła mnie raczej dość duża ilość filmów o tematyce homoseksualnej na TVP Kultura w ostatnim czasie.

Może trudno mi się wczuć w sytuację, bo ja osobiście też nie przepadam za filmami tego typu (tzn. zarówno za tymi o tematyce homoseksualnej jak i tymi wyrzuconymi z ramówki TVP) i mnie takie zmiany nie robią różnicy. Natomiast zawsze może to iść dalej, czego już mógłbym się obawiać.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 20:16 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Pan Anatol napisał(a):

Zasadniczo to jest jakieś uzasadnienie: jeśli nie zgadzamy się z przesłaniem jakiegoś filmu, to chyba naturalne, że nie chcemy go pokazywać w naszej telewizji.


Zupełnie mnie to nie przekonuje, bo to kompletnie nieostre kryteria. Po pierwsze - co to znaczy "nasza telewizja"? Telewizja Publiczna jest publiczna, więc nie jest "nasza", ani "wasza". Po drugie - "niezgadzanie się z przesłaniem jakiegoś filmu" to żaden argument, zwłaszcza w przypadku "Idy", oskarżanej przez środowiska lewackie (na przykład w "Przekroju" piórem Romana Kurkiewicza) o antysemicką wymowę. Dopiero triumfalny pochód "Idy" przez festiwale zamknął buzie lewicowym komentatorom bo się zorientowali, że bredzą.

Ale zasadniczo Pan Anatol dobrze wyczuwa mentalność tej ekipy. Oni uważają, że skoro wygrali wybory, to jest "ich" telewizja, "ich" samorządy, "ich" sądy, "ich" Trybunał Konstytucyjny, i tak dalej. Wszystko jest ich i ich protegowanych. A skoro jest "ich", to można niszczyć, działać na szkodę, np. wyrzucając z ramówki oscarowe filmy i zniechęcać widzów nie bacząc na straty, itp. Że coś się zawali? To co? "Ich" reguły wolnego rynku nie obowiązują. Rypnie się, to dekretem pierwszego sekretarza powoła się do życia na nowo. A co tam!

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Ostatnio edytowano 19 listopada 2016, 20:22 przez Rafal Dajbor, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 20:18 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Pan Anatol napisał(a):
Może trudno mi się wczuć w sytuację, bo ja osobiście też nie przepadam za filmami tego typu (.............. jak i tymi wyrzuconymi z ramówki TVP) i mnie takie zmiany nie robią różnicy. Natomiast zawsze może to iść dalej, czego już mógłbym się obawiać.

A jakiego typu są ?.... Chodzi Ci o to, że poruszają niełatwe tematy, czy o coś jeszcze ?

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Co do postu Rafała, moja wypowiedź była właśnie próbą przedstawienia możliwego toku myślowego tej grupy, o której mówimy, nie jakąś moją osobistą opinią. ;)

Co do postu Sebastiana: powiedzmy, że są pewne tematy, których unikam, bo wiem, że są niewielkie szanse, żeby film na ten temat mi się spodobał. Na przykład raczej nie oglądam filmów na temat księży i zakonnic, szczególnie takich po przejściach albo w trakcie przejść, po prostu dlatego że dla mnie, jako katolika (nie mylić ze zwolennikiem PiSu), są to powiedzmy tematy drażliwe i raczej sprawiające mi przykrość albo wywołujące zdenerwowanie. Nie mówię, że to jakoś determinuje jakość tych filmów, o której się nie wypowiadam, bo nie oglądałem tych filmów (z wyjątkiem "Obywatela", który moim zdaniem był OK i jakoś specjalnie mnie nie denerwował). Tak samo raczej nie oglądam filmów o wojnie, obozach koncentracyjnych, ludobójstwach itp., bo wywołuje to u mnie nieprzyjemną reakcję nerwowo-emocjonalną, która utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas, a ja naprawdę nie po to oglądam filmy, żeby potem chodzić zdołowany. :)

Czyli zasadniczo można podsumować to: tak, raczej preferuję filmy poruszające łatwe tematy. ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 listopada 2016, 22:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Pan Anatol napisał(a):
Tak samo raczej nie oglądam filmów o wojnie, obozach koncentracyjnych, ludobójstwach itp., bo wywołuje to u mnie nieprzyjemną reakcję nerwowo-emocjonalną, która utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas, a ja naprawdę nie po to oglądam filmy, żeby potem chodzić zdołowany. :)

Z jednej strony Cię rozumiem, bo nikt, kto nie jest masochistą, nie lubi sobie sprawiać przykrości. Z drugiej jednak, tego typu podejście jest mi obce. Jeżeli zakładamy, że kino jest nie tylko rozrywką, ale też - a może przede wszystkim - sztuką (a sądzę, że uważa tak przeważająca liczba użytkowników tego forum), to przyjmujemy również, iż sztuka musi czasem boleć, skłaniać do zadumy, refleksji, wstrząsać, wzruszać i poruszać. Zdarza się więc, że jakiś film może wywołać w nas dyskomfort psychiczny. Ale czymże jest nasz dyskomfort, który odczuwamy np. podczas oglądania takich filmów jak np. "Kornblumenblau", "Syn Szawła", "Wołyń", "Nanjin!Nanjin!" czy "Idź i patrz" w porównaniu z cierpieniami ludzi, o których one opowiadają? Zupełną drobnostką.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 435 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 37  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE