UWAGA SPOILER !!!!!!!
Masz rację, tym bardziej jeżeli weźmie się pod uwagę napisy pojawiające się tuż po zakończeniu filmu, te dwa, trzy zdania to już tylko fakty. I wówczas faktycznie łatwo możemy dokonać przekłamania, i nie zmienia tego fakt, iż tak naprawdę film nie wyjaśnia w 100% procentach, jak to było naprawdę.
Tylko, jak wspomniałem, mnie to jakoś tak nie uwierało, może dlatego, że ten początek mnie jakoś nie wciągnął i dopiero, mniej więcej, od pojawienia się Jakubika na ekranie, zaczęło być ciekawiej.
Zresztą takie ukazanie Kalickiego, jest zagraniem typowym pod publiczność; nam też wówczas łatwiej z jednej strony, zrozumieć rozterki głównego bohatera, a z drugiej strony ostatecznie potępić jego końcową postawę.
Z tą patologią, też się zgadzam, bo owszem żona jak najbardziej pod nią podchodzi, ale Kalicki już niekoniecznie, był taki jak mówisz; nawet jak tłumaczył, dlaczego nie zostawił żony, przejawiała się w nim olbrzymia troska o dzieci.
Jest też dużo uproszczeń w filmie, które mnie nie przekonują, chociażby te dotyczące Jasińskiego. Takie było pewnie założenie, żeby ukazać te negatywne zmiany w nim zachodzące, jak całe te śledztwo, początkowy sukces, rozterki i wątpliwości w relacji z Kalickim, presja całego otoczenia, odbiły się na nim jako na człowieku; ale ta kochanka, odejście żony i brak walki o nią i syna (a przecież wcześniej tworzyli naprawdę fajną, sympatyczną i szczerze kochającą się parę, rodzinę), utrata przyjaciół, jakoś tak za łatwo to poszło. Może zresztą przesadzam, bo chcąc ukazać to wszystko, potrzebny byłby kilkuodcinkowy serial
.
Tak jeszcze dodam, że bardzo "podobały" mi się dwie ostatnie sceny, ta pierwsza, jakże okrutna i jakaś taka nieludzka, w garażu oraz druga, mocno wzruszająca, przedstawiająca "konfrontację" Jasińskiego z Kalickim (no powiedzmy z Kalickim). Obie bardzo smutne.
Ale ostatecznie, myślę że się ze mną zgodzisz Holt, uważam że warto obejrzeć ten film. To tak, a propos wątpliwości Kazimierza.
Aha, jeszcze jedno, jak było u ciebie z dźwiękiem? Muszę się przyznać, że wielu kwestii nie zrozumiałem, nie usłyszałem i nie wiem czy to wina nagłośnienia filmu czy kina.