Kinoman-USA napisał(a):
Informacje ,ktore ty umieszczasz na forum , kpiujesz z innych zrodel lub stron !
Wiec nie rozumie twojego zdziwienia?
Chodzi o to, że zgodnie z pierwszym postem temat jest kontynuacją wątku a nie jego powtórzeniem, więc nie za bardzo jest sens cofania się do przeszłości gdy na jednej stronie znajdziemy wszystko to co podajesz. Tych filmów łącznie z zagranicznymi wydaniami jest ponad setka, więc trochę by zajęło przypomnienie każdego z nich. Wiem że nowości jest tyle co kot napłakał, ale aż się boję co się zacznie jak Daras tu wpadnie i zacznie na nowo swoja krucjatę przerabianą ze 100 razy w wątku o rekonstrukcjach.
Domell1 napisał(a):
Mianowicie to WYDAWCA decyduje czy prace rekonstrukcji/postprodukcji przyjąć (i zapłacić za nią) lub nie. To TVP pod tym się w końcu podpisuje.
W wypadku TVP, to ta sama firma zajmuje się rekonstrukcją jak i dystrybucją telewizyjną i ewentualnie wydawnictwem na nośnikach. Trudno więc by sami sobie nie chcieli zapłacić za wykonaną pracę którą zwykle pokrywają z własnych środków.
Domell1 napisał(a):
Tonacja barwna powinna być neutralna czyli ani "za ciemna" ani "za jaskrawa".
Korekcja barwna to temat który wywołuje zawsze wiele dyskusji ponieważ każdemu podoba się co innego. Wszystko jedno czy dotyczy to filmu starego po rekonstrukcji czy nowego. Zawsze znajdą się ludzie którzy uważają że dałoby się zrobić to lepiej. Problem w tym, że wizja autorów filmów nie zawsze pokrywa się z oczekiwaniami widzów. Sam znam osoby które pomstują na korekcję barwną Ziarna prawdy czy Bogów. Dla przykładu tu masz temat o "poprawianiu" wyglądu filmów -
http://forum.filmozercy.com/watek-poprawianie-wygladu-filmow. Warto zauważyć, że nawet nasze rekonstrukcje czasem maja 2 wersje kolorystyczne jak np: Psy, Krzyżacy (tą drugą wersję znamy tylko z opisów) czy Lotna ("ostatecznie zachowano dwie wersje filmu – neutralnie reprezentującą zawartość negatywu i prezentującą współczesne spojrzenie autora na dzieło zrealizowane ponad pół wieku temu"). Wygląd filmu od zawsze rozpala internautów na całym świecie i mnóstwo tego typu debat która wersja jest lepsza i jak powinien wyglądać ostateczny kształt filmu.
Domell1 napisał(a):
To na jakiej jest taśmie końcowego nabywcy przepraszam za wyrażenie ale nie interesuje, natomiast interesuje go efekt końcowy jakim jest "jakość" w końcu po "coś" tą rekonstrukcje się robi wiadomo również że 16mm ma to do siebie że trzeba dużego nakładu czasu i pieniędzy by efekt był zadowalający.
Myślę że świadomego kupującego to jednak interesuje. Trudno oczekiwać niesamowitej jakości na Blu-ray gdy film, serial czy dokument kręcony był na 16mm taśmie i być zdziwionym dużej ziarnistości obrazu. Podobnie jest z nośnikami 4k. Jeśli ktoś ma świadomość, że na dysku jest tylko 2k zupscalowane do UHD, bo tak wykonano postprodukcję, to nie będzie zdziwiony, że obraz nie wiele różni się od 1080p i nie jest to natywne 4k. Dlatego jednak warto wiedzieć trochę z czym się ma do czynienia żeby potem nie czuć się zdziwionym czy rozczarowanym.
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
