Forum Polskiego Kina

Teraz jest 23 grudnia 2024, 04:09

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 345 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 29  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 01:23 

Dołączył(a): 11 cze 2016
Posty: 31
https://www.youtube.com/watch?v=QKUGwO9viW0
Jakaś konferencja prasowa, na której Smarzowski mówi, że dla widza zachodniego powstanie krótsza wersja, której fabuła bardziej skupi się na Zosi. Pominięte zostaną sceny mniej istotne dla widza zachodniego jak np. szabrowanie dworku. Wersja ta dostanie także oznaczenia miejsc i dat wydarzeń.
Wolałbym wersję rozszerzoną ;)

Dzięki za to wcześniejsze wyjaśnienie zakończenia. Za tydzień u mnie w kinie będzie Ostatnia rodzina, ale rozważam nadal powtórny seans Wołynia. Ciężko przestać o nim myśleć.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Go West
PostNapisane: 9 października 2016, 08:46 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 198
UWAGA SPOILER:


Ostatnio edytowano 9 października 2016, 08:56 przez Zespoly Filmowe SA, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 08:52 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 198
adi90a napisał(a):
dla widza zachodniego powstanie krótsza wersja [...]. Wersja ta dostanie także oznaczenia miejsc i dat wydarzeń.


Nie wiem jak to wypadnie w praktyce, lecz sama idea mi się podoba. W przeszłości wielokrotnie marzyłem sobie o tym, aby jakiś ważny polski film próbować sprzedać zachodniemu widzowi w wersji takiej bardziej łopatologicznej, wzbogaconej o introdukcję głosem lektora albo o napisy objaśniające: kim jest dana postać, co to za miejscowość, co się stało tuż przed wydarzeniami pokazanymi na ekranie . . . Czyli o informacje dla Polaka wybierającego się na film oczywiste (lecz i tu mogę się mylić, zważywszy że ogół Polaków to chyba nie uczestnicy teleturnieju "Jeden z dziesięciu", prędzej już autorzy żenujących wypowiedzi w programach typu "Matura to bzdura").

Może jestem naiwny, lecz chyba nigdy dość wysiłków, by egzotyczną dla zachodniego widza nadwiślańską i zabużańską historię - uczynić nieco mniej hermetyczną.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 10:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 cze 2016
Posty: 1259
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Zespoly Filmowe SA napisał(a):
Może jestem naiwny, lecz chyba nigdy dość wysiłków, by egzotyczną dla zachodniego widza nadwiślańską i zabużańską historię - uczynić nieco mniej hermetyczną.


Dla, powiedzmy, przeciętnego widza nie ma szans, ale jeśli już coś wyświetlą na zachodzie, to jednak ktoś to raczej obejrzy i coś z kina wyniesie. Może nie wiele, ale jednak. ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Wczoraj również obejrzałem "Wołyń"
Wyszedłem ........ i zniesmaczony...ale spokojnie, nie filmem (ten jesz świetny!), tylko zachowaniem widowni sąsiedzkiej. Oto młodzi ludzie po obu moich stronach przez cały film zażerali popcorn, pili colę, a jeden spokojnie sobie przerzucał fejsa... Na szczęście byłem oddzielony kilkoma osobami, ale pół filmu zagryzałem zęby by nie wybuchnąć - wytrzymałem, bo nie chciałem awanturą psuć seansu innym widzom.
Co innego żreć na jakiejś komedii, co innego przy takim filmie!
Zresztą na "Synu Szawła" też żarli...
Ręce i nogi opadają na takie chamstwo. Powinno się odbierać komórki przed wejściem do kina.

Teraz o filmie.
Po wnikliwej recenzji Holta niewiele można już dodać. Dopisuję się doń po prostu i dodaję tylko
kilka osobistych przemyśleń.

Holt pisze, że nie jest to film dla tych z portalu prawy.pl. No nie wiem. Zobaczymy, jak STEN obejrzy... Jak do tej pory, idą z tamtej strony zachwyty:
http://prawy.pl/37770-smarzowskiego-uka ... ity-wolyn/

Rzeczywiście Smarzowski podchodzi do mieszkańców Wołynia, nie jak do oddzielnych nacji, narodów etc., tylko jako do LUDZI. Tam nic nie jest zero-jedynkowe. Ukrainiec może tam cierpieć równie przejmująco, jak polska bohaterka. Polak może być równie okrutny, jak banderowiec. Oddział Wehrmachtu może być objawieniem i ratunkiem.

Choć film jest obrazem przypominającym faktyczne wydarzenia, można go odczytywać po prostu jako studium zła i szaleństwa.
A nawet jako na alegorię Polski. Zosia to Polska, zakochana nieszczęśliwie w Ukrainie, zdana na pożal się boże obrońców (naiwnych żołnierzy), opuszczona przez wszystkich.
Zapożyczeń i inspiracji jest tam sporo: "Wesele" Wyspiańskiego, Chłopi" Reymonta, "Idź i patrz" Klimowa, a nawet nasuwały mi się pewne skojarzenia z "Miastem 44" i "Synem Szawła" (koniec filmu).
Znamienne jest też , że Smarzowski zaangażował kilku istotnych bohaterów z "Pokłosia"... filmu przecież nie tak odległego w tematyce, jakże inaczej jednak przyjmowanego w kraju nad Wisłą. Jeżeli nas mordują to jest cool, jednak jak my tak czynimy to jest to potwarz, kłamstwo i spisek wiadomych sił. Co tu dużo kryć - film Smarzowskiego jest lepszy artystycznie od "Pokłosia", choć mówi identyczną prawdę o człowieku.

Na pasie "skrwawionych ziem" doszło do anihilacji norm społecznych. Tam, gdzie propaganda nacjonalistyczna (bądź rasowa) była najgorętsza dochodziło do nieludzkich aktów ludobójstwa, zazwyczaj z rąk zwykłych sąsiadów. Mordowano kumpli ze szkolnej ławki, dziewczyny w których się kiedyś kochano, a nawet własne rodzeństwo. Bo byli "obcy" lub tych "obcych" bronili. A każdy obcy, to jak wiadomo jest ZŁO. (Czy dzisiaj nam to czegoś nie przypomina?)
Od Estonii, po Wołyń nie było narodu, który by wyszedł z tego bez krwi na rękach. Tak, były różne proporcje. Polacy zamordowali kilkukrotnie razy mniej Ukraińców niż vice versa i to nie my rozpoczęliśmy rasowe rzezie. Mamy zatem z czego być dumni... Gdyby jeszcze jakoś wymigać się od naszych jedwabieńskich całopaleń, moglibyśmy wręcz sobie pomniki budować.

Ale "Wołyń" nie jest dla Polaka zbytnim źródłem ekstazy:
UWAGA SPOILER:

Jak zniosą to Prawdziwi Polacy spod flag ONR-u, to nie wiem... ;)
Czy trafnie odczytają intencję filmu, która jest skierowana przeciwko każdemu szowinizmowi i nacjonalistom wszelkiej maści? Wątpię.

Smarzowski kręcąc "Wołyń" podjął się zadania karkołomnego... i myślę, że wyszedł z tego obronną ręką. Film jest znakomicie zrealizowany i poprowadzony reżysersko. Ale boję się, że JEDNAK dla widza "zachodniego" będzie mało zrozumiały. Sam kilka razy się tam gubiłem kto, jest kto. Tam był wtedy taki miszmasz narodowo- wojenny, że każdemu jest trudno się połapać, co dopiero amerykańskiemu nastolatkowi! Ukraińcy, Żydzi, Polacy, Niemcy, Rosjanie, okupacja polska (z punktu widzenia Ukraińców), radziecka, niemiecka... Przesuwające się fronty, sojusze i granice.
Czy napisy coś pomogą? Zrobi się taki "Wołoszański"...


Braciak i Jakubik są świetni. Scenografia kapitalna. Muzyka minimalistyczna, to właściwie nie muzyka, a jakieś pomruki. O dziwo, moim zdaniem pasuje to do tego filmu. Bo w piekle nie ma muzyki...

Sala nabita w 80%.

Moja nota za film, jako dzieło artystyczne 8,5/10. Za kwantyfikatory pozafilmowe 9/10.
To film niezwykle dojrzały, choć trudny i przytłaczający, ale film diablo ważny. Myślę nawet, że obowiązkowy - podobnie jak "Katyń" Wajdy.

Edit
Zniesmaczony zdecydowanie wystarczy...

Moviemaker


Ostatnio edytowano 9 października 2016, 11:31 przez Chojrak, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 11:19 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
,,Wołyń"

Byłem bardzo ciekaw jaki pomysł na ten film przedstawi nam Wojciech Smarzowski. Tematyka zbliżona do wcześniejszej, notabene udanej ,,Róży", więc nie martwiłem się o to czy sobie poradzi, ale w jaki sposób będzie chciał nam opowiedzieć o tamtych strasznych wydarzeniach.
Bardzo wiernie, wręcz namacalnie przenoszą nas twórcy w tamte czasy. Twarze, kostiumy scenografia, wszytko to robi duże wrażenie. Pomysł na polsko-ukraińskie wesele jako wprowadzenie nas w historię naprawdę ciekawy, choć trochę to wszystko pachniało teledyskiem i moim zdaniem zabrakło w tej bardzo długiej scenie trochę naturalności.
Sztuczne były choćby te rozmowy Ukraińców jak to im jest źle, choć niewątpliwie swoje zadanie to spełniło i pokazało żale jaką jedna nacja miała względem drugiej. Reżyser co zresztą wcześniej podkreślał, starał się zrobić film nie jednostronny, pokazać różne postawy i zachowania, zarówno jednych i drugich, względem siebie jak i społeczności żydowskiej. Słowa dotrzymał, ale niezadowoleni i tak się znajdą, jak zawsze...Nie były to łatwe czasy, każdy miał swoje racje, a przetaczająca się przez te tereny historia w swej totalitarnej postaci zrobiła swoje.
Opowieść jest dobrze skonstruowana i właściwie do części obyczajowej, nazwijmy względnego spokoju, bo przecież napięcie i incydenty mamy cały czas, nie mam większych zastrzeżeń. Lecz gdy dochodzimy do kulminacyjnych krwawych wydarzeń, mam wrażenie, że reżyserowi i scenarzyście w całe przedstawienie wkradł się trochę chaos, albo po prostu brak pomysłu, sam nie wiem. Z drugiej strony może to celowe, w końcu mamy piekło na ziemi, a wszystko widzimy oczami głównej bohaterki...
UWAGA SPOILER:

Faktycznie trochę szkolne wydaje się jednoczesne zestawienie dwóch odmiennych kazań. Miałem w tym momencie podobne odczucia co Holt. I również zwróciłem uwagę na to, ze nikt nie poszukuje owego zabitego żołnierza *.
Zakończenie filmu otwarte, choć nienapawające optymizmem ** .

Nie wiem czy ktoś z oglądających zwrócił uwagę, ale w drugiej części filmu kilka razy coś nie tak było z montażem, np scena gdy Zosia spotyka siostrę.
* wg mnie to był ukraiński policjant, czy coś w tym stylu...
** W tym miejscu również bym się przyczepił, bo nawet biorąc pod uwagę że mamy do czynienia z wizją, to mamy tam pewną nielogiczność, albo po prostu muszę jeszcze raz obejrzeć film :).


Moja ocena 8/10 -byłoby 7/10 ale punkt dodatkowo, bo w naszych napiętych czasach takie obrazy powinny być przestrogą...

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Ostatnio edytowano 9 października 2016, 11:39 przez Sebastian999, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 11:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Oczywiście, był to policjant, moj błąd. Zresztą to sporo tłumaczy, w tymczasie dezercje ukrainskiej policji do UPA były na porządku dziennym.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 12:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Sebastian999 napisał(a):
Nie wiem czy ktoś z oglądających zwrócił uwagę, ale w drugiej części filmu kilka razy coś nie tak było z montażem, np scena gdy Zosia spotyka siostrę.
* wg mnie to był ukraiński policjant, czy coś w tym stylu...
** W tym miejscu również bym się przyczepił, bo nawet biorąc pod uwagę że mamy do czynienia z wizją, to mamy tam pewną nielogiczność, albo po prostu muszę jeszcze raz obejrzeć film :).

Ale co konkretnie było rozjechane w tym montażu?
Słuchajcie, film zbudowany jest ze scen, często odległych czasowo od siebie, tzn. są przeskoki. Nie czepiałbym się takich detali, jak z zaginiętym posterunkowym. Ślubu Zosi ze Skibą też nie pokazali, a zdaje się był takowy... ;)

Co sceny końcowej to o co konkretnie ci chodzi? Przecież w scenach wizyjnych zazwyczaj brak logiki.

W takim "Korczaku" na przykład, dzieciaki otwierają sobie wagon jadący do Treblinki i wychodzą na łąkę... W legendarnym "Smoleńsku" uczestnicy katastrofy lotniczej w nienagannych garniturach rzucają się w objęcia rozstrzelanych oficerów w Katyniu. W wizjach wszystko jest jak widać możliwe. ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 15:48 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Chojrak napisał(a):


Ale co konkretnie było rozjechane w tym montażu?

Napisałem, że coś było nie tak z montażem. "Scena o której pisałem wyżej. Wykończona Zosia dociera do domu siostry. Zmęczona twarz Zosi, pyk, przeskok na tę samą twarz Zosi. Podobne sytuacje był ze dwie albo trzy i wyglądało to jakby ktoś się nie przyłożył przy montażu.

Chojrak napisał(a):
Słuchajcie, film zbudowany jest ze scen, często odległych czasowo od siebie, tzn. są przeskoki. Ślubu Zosi ze Skibą też nie pokazali, a zdaje się był takowy... ;)

To jasne, i nie o takie skoki w czasie mi chodzi...Nie oczekuję, że zobaczę wszystko

Chojrak napisał(a):
Co sceny końcowej to o co konkretnie ci chodzi? Przecież w scenach wizyjnych zazwyczaj brak logiki.

Wiem o tym, a jednak coś się tam dla mnie nie kleiło.
UWAGA SPOILER:


Chojrak napisał(a):
W takim "Korczaku" na przykład, dzieciaki otwierają sobie wagon jadący do Treblinki i wychodzą na łąkę... W legendarnym "Smoleńsku" uczestnicy katastrofy lotniczej w nienagannych garniturach rzucają się w objęcia rozstrzelanych oficerów w Katyniu. W wizjach wszystko jest jak widać możliwe. ;)

Tutaj akurat wszystko jest proste i jasne...w tym drugim przypadku wręcz oczywiste :)

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 16:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2016
Posty: 1062
Posty na Forum KP: 6173
Sebastian999 napisał(a):
UWAGA SPOILER:

OK, już wiem o co ci chodzi. Rzeczywiście jest to scena nie do końca jasna, być może JUŻ to są majaki bohaterki...?

Scena może być też niejasna celowo. Podobnie jak ta finałowa.

Sam zaś mam pewną niejasność co do dalszego losu pasierbicy Zosi...

UWAGA SPOILER:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 17:18 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Chojrak napisał(a):

Sam zaś mam pewną niejasność co do dalszego losu pasierbicy Zosi...

UWAGA SPOILER:


UWAGA SPOILER:

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wołyń
PostNapisane: 9 października 2016, 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
Ja sceny finałowe odebrałem tak, ze
UWAGA SPOILER:


Myslę, ze zarowno wzmianki o Miescie 44 jak i o Korczaku w dyskusji w tym wątku są przywołane nie bez kozery.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 345 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 29  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE