Oglądam sobie wczoraj amerykański film "Czarny świt" ze Stevenem Seagalem, a tu bęc - Teresa Szmigielówna.
Oczywiście nie zagrała w tym filmie osobnej roli, została wmontowana we fragmentach z kręconego w Polsce filmu "Cudzoziemiec", w którym wystąpiła, a którego kontynuacją jest "Czarny świt". Nie zmienia to jednak faktu, że "zagrała" tym samym także i w "Czarnym świcie".
I z tym pretekstem zakładam jej osobny temat, bo to doskonała aktorka była i na taki osobny temat zdecydowanie zasługuje.
_________________
...i zdanżam na czas proszę pana!
www.mariuszgorczynski.pl