Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 13:41

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 21, 22, 23, 24, 25  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 stycznia 2023, 04:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lip 2016
Posty: 80
Lokalizacja: Gdynia
Dla mnie to ewidentnie niewykorzystana scena ze "Znaków szczególnych" z momentu, który wskazałem. A być może to nawet widzimy tę właśnie scenę w "Znakach".
A że "07 zgłoś się'" wyemitowano szybciej niż "Znaki", które paradoksnie pierwsze były kręcone w tym samym roku (lub patrząc po kalendarzach widocznych w serialu, to może nawet w 74-75 roku), to autor przytoczonego posta pomylił seriale.
Długością odcinków wskazanych w gazetach bym się nie sugerował, bo pewnie składały się na to zapowiedzi spikerów itp.
Oczywiście to jest tylko moje skromne zdanie poparte analizą :-D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 stycznia 2023, 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 475
Posty na Forum KP: 768
Panowie nie dzielcie włosa na czworo . Scena z tego czy innego filmu mogła wypaść bo się nie komponowała montażyście/montażystce lub samemu reżyserowi. Takich scen ze szwenków czy innych ujęć które nie znalazły się w filmie jest trochę i nie musi to oznaczać ingerencji cenzury.
Wszyscy wiemy że cenzura podważała istnienie w filmie czasem zupełnie niewinnych scen ale ta scena
gdy jeden człowiek idzie za drugim , no chyba że ten pierwszy niesie baner PZPR a drugi KONIEC POCHODU. :-D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lutego 2023, 00:47 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Jeszcze taka przekładka z innego forum:

januszFCOZ napisał(a):
Dziś prawdziwa magisterka z pierwszego odcinka 07.
Ponieważ kilka odcinków filmu było nagrywane w bliskiej okolicy, dlatego korzystając z dobrej jak na luty pogody, postanowiłem odwiedzić rowerem te miejsca. W pierwszym odcinku „Major”, Sopot po raz pierwszy pokazany jest z mola i pojawia się w filmie na YT w 15.25 sek. Poniżej jest kadr z filmu a drugie zdjęcie zrobione dokładnie po 47 latach z tego samego miejsca. Widać, że wtedy molo było zamknięte.
1>Obrazek .2> Obrazek
Zaraz po tym w następnej scenie są sklepy na ul. Bohaterów Monte Cassino, czyli na deptaku popularnie zwanym Monciak. Dziś trudno ustalić, który to był sklep do którego wszedł Borewicz bo wszystkie domy i sklepy na Monciaku są po dużych remontach i przebudowach, przez co niczym nie przypominają tych z tamtej dekady. Przypuszczam, że ten sklep był gdzieś w środkowej części Monciaka. W latach 70-tych jako dzieciak często jeździłem na Monciak, bo tam był jedyny sklep, w którym można było kupić sezamki. Ten sklep do którego wchodzi Borewicz i ten w którym rozmawia z dziewczynką, to dwa różne miejsca. Jeśli zwrócicie uwagę na ludzi przy sklepach, gdzie wszedł Borewicz to zauważycie, że jest spory ruch przy sklepowych witrynach, ludzie spoglądają na wystawy, natomiast za oknem sklepu w którym jest rozmowa z dziewczynką ten ruch jest oddalony od sklepu a to dlatego, że sklep w którym była nagrywana rozmowa jest w trochę większej odległości od samego deptaka w porównaniu z innymi sklepami, więc nie wszyscy tam podchodzili bo główny deptak biegnie kilka metrów od tego sklepu. Rozmowa z dziewczynką w sklepie była nagrywana w górnej części Monciaka, pod numerem 31, świadczy o tym widok za sklepowym oknem. Jeśli spojrzymy za okno, to taki widok jest tylko w jednym miejscu, właśnie przy kościele św. Jerzego, gdzie rosły drzewa i choinka. Do dziś rośnie ta choinka i widoczne w oknie drzewo(4). Jest tam rozwidlenie chodnika a dalej jest ul. Kościuszki po której w czasie tej rozmowy przejeżdża jakiś ciężarowy samochód i skręca w prawo, tak jak ona prowadzi. W sklepie na ladzie widać ubraną choinkę, więc film musiał być nagrywany w okresie świąt BN, domyślam się, że w styczniu 1976r. Dziś w miejscu tego sklepu jest jakaś azjatycka gastronomia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lutego 2023, 00:49 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Cytuj:
3>Obrazek .4>Obrazek
Po wyjściu z zaplecza tego sklepu Borewicz w 53.52 sek. podchodzi do przekazanego mu Opla Kapitana, który to opel jest prawdopodobnie z początku lat 60-tych, jednak Borewicz nie mógł wyjść z tego zaplecza prosto do auta, bo w miejscu z którego podchodzi do auta był bar mleczny, a obecnie jest restauracja. W tej scenie widać przejeżdżający pociąg i wcale nie przypadkowo. Zrobili ten sam numer co z autobusem w scenie przy falowcu na Przymorzu. Wystarczyło, że wiedzieli o której wg rozkładu jakiś pociąg osobowy czy pośpieszny przyjeżdża do Sopotu i jedzie w stronę Gdyni. To miejsce jest oddalone o ok 150 m od peronu sopockiego dworca, więc jeśli pociąg nie był opóźniony, to poczekali kilka minut i pociąg był jak na zamówienie. Poza tym jeśli ktoś stał przy płocie przed torami (zdjęcie 5 i 6) to widział z tego miejsca pociąg przy sopockim peronie, a kiedy pociąg zbliżał się do tego podziemnego przejścia jakie jest w głębi zdjęć, machnął ręką i zaczęli nagrywać, albo jeśli ktoś stał 20 m za oplem w kierunku ul Podjazd to widział most klejowy po którym 3 sekundy wcześniej jechał ten pociąg i mógł zawołać – JEDZIE, wtedy Borewicz ruszył w stronę auta. Tak musiało być.
5>Obrazek .
6>Obrazek
Po wejściu do opla Borewicz ruszając skręcił w prawo, w ul. Obrońców Westerplatte ale nie mógł daleko zajechać bo to jest ślepa uliczka. Jest tam jednak okrężny wyjazd przez ulicę Józefa Czyżewskiego ale prosto na Monciak a tam był i jest zakaz wjazdu, a dziś nawet zakaz dla rowerów. Zaraz za zakrętem Borewicza zatrzymuje milicjant, wsiada i mówi, że mają jechać na komendę. W tym momencie por. Zubek przechodzi przez furtkę i wsiada do auta, wtedy Borewicz zadaje pytanie, jak dla mnie jeden z najlepszych tekstów – „a ten pan też w naszą stronę?” To mnie cały czas bawi. Ta scena była nagrywana niedaleko miejsca z którego Borewicz odjechał, na ul. Józefa Czyżewskiego przy kamienicy nr 8/10 z tym, że Borewicz jechał w przeciwną stronę, niż wyjechał z Monciaka. W kadrze z filmu (7) jest to miejsce, gdzie milicjant zatrzymał opla z Borewiczem. Na dzisiejszym zdjęciu [8] nie ma już drzewa, za którym stał milicjant ale jest ten charakterystyczny płot i wciąż ta sama furtka, przez którą przeszedł Zubek. Jak przyjrzycie się temu zdjęciu, to po prawej stronie są przekładane płyty chodnikowe, to po wycięciu tego drzewa. Na google.com/maps to drzewo jeszcze jest.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lutego 2023, 00:51 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Cytuj:
7>Obrazek .8>Obrazek
W 24.43 sek. jest scena nagrywana w rybackiej przystani. Ta przystań w tym samym miejscu istnieje do dziś i ma się bardzo dobrze. Wg licznika rowerowego jest dokładnie kilometr od mola w stronę Gdańska. To miejsce pokazują kolejne zdjęcia. Dziś już nie ma tych drewnianych bud na plaży, które pamiętam z dziecięcych lat. W tym miejscu, jakby z tyłu kamery jest bardzo rozbudowana sprzedaż ryb świeżych, wędzonych czy smażonych i są lokale gastronomiczne. Dziś w miejscu z którego Borewicz odjechał tym rozklekotanym oplem jest bar „Przystań”. Na trójmiejskiej plaży jest jeszcze jedna taka przystań rybacka, która też pojawiła się w filmie ale w innym odcinku.
9>Obrazek .10>Obrazek .11> Obrazek .12> Obrazek
W Kolejnej scenie w 31 min. pokazany jest Grand Hotel i spacer Borewicza po plaży przed tym hotelem. Jeśli przeanalizuje się ujęcia plaży z mola to widać, że plaża była dużo węższa niż dziś, ale co ileś tam lat, może co 10 albo więcej w zależności od ilości sztormów poszerza się plażę. Kiedy ja za dzieciaka chodziłem na plażę na wys. Przymorza, plaża miała ok 15 - 20 m szerokości, a dziś ma ok 50 m. Teraz zapewne długo nie będą musieli stosować tego zabiegu, bo plaże są bardzo szerokie. Poniżej zdjęcie zrobione na początku lutego(16), ale w 76r brzeg po którym spacerował Borewicz był 25 m a może więcej w głąb lądu, co widać w porównaniu z kadrem z 15.25 sek.(zdjęcie 1). Wyraźnie widać w filmie, że brzeg jest równo z pierwszą, tą szerszą częścią mola a nawet trochę dalej, natomiast ja przy robieniu zdjęcia na brzegu stałem ok. 25 m od tej pierwszej części mola w stronę morza. W kadrze filmu z Borewiczem(15), w tle widać biały budynek, to były Łazienki Północne, gdzie jak wtedy wieść niosła kobiety na wysokim tarasie opalały się toples. Obecnie budynek ten jest przebudowany i do niedawna była to sławna „Zatoka Sztuki”, jednak pewna afera zakończyła tą imprezową działalność. Zdjęcie 17 zrobiłem w miejscu, gdzie w 76 r mniej więcej był brzeg i spacerował Borewicz.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lutego 2023, 00:54 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Cytuj:
13>Obrazek .14> Obrazek .15> Obrazek .16> Obrazek .17>Obrazek
Następna scena w 45.24 sek. to przejeżdżający opel ulicą Podjazd pod mostem kolejowym [18] i przejazd wzniesieniem przed kościołem św. Jerzego w ulicę Kościuszki(20). To tam jest ten plac, który było widać przez sklepowe okno. Natomiast na moście widzieli z Monciaka wyjeżdżający pociąg ze stacji kolejowej i do stojącego opla we wcześniejszej scenie było bardzo blisko. Jednak tu jest pewna niespójność o której mogli wiedzieć mieszkańcy trójmiasta, ponieważ jeśli by tak jechali, to do willi Czarnego by nie dojechali. Powinni jechać w przeciwną stronę bo ul Obrońców Westerplatte jest w drugą stronę. Jest to ulica dwuczęściowa, bo w połowie jest wąwóz imieniem prof. Stefana Hermana i dzieli ją na pół, a nad wąwozem jest kładka dla pieszych, dlatego wjazd na tą ulicę pod nr 24 jest możliwy tylko od strony Gdyni a oni jechali w stronę Gdańska. W scenie przed willą Czarnego, w rzeczywistości jest to willa Bergera przy ul Obrońców Westerplatte 24, dziś mocno podupadła, widać, że z bocznej uliczki podjeżdża duży fiat (45.54 sek). Jednak zamiast tej uliczki był i jest tam wjazd na podwórko. Wszystko wskazuje na to, że rozmowa z Czarnym też tam była nagrywana, choć dziś trudno poznać ten dom naprzeciwko, którego część widać przez okno z mieszkania Czarnego, bo dach jest całkowicie zmieniony ale układ okien jakby pasował. Na szczęście te rzeczy w filmie zupełnie nie mają znaczenia i są opisane przeze mnie jako ciekawostki. Są gorsze niedociągnięcia o których zaraz napiszę.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lutego 2023, 00:56 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Cytuj:
18>Obrazek .19> Obrazek .20> Obrazek .21> Obrazek .22> Obrazek .23> Obrazek .24> Obrazek
Ostatnia akcja nagrywana na wybrzeżu w tym odcinku była ta, którą opisałem w poprzednim moim wejściu, scena na gdańskim Przymorzu przed falowcem przy szkole podstawowej nr 76. Przypomnę zdjęcie zrobione z miejsca w którym mniej więcej stała kamera.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lutego 2023, 00:58 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Cytuj:
25>Obrazek
To nagrywanie było w marcu albo w kwietniu, śniegu już wtedy nie było. Ta scena w oryginale była między 48.34 sek a 48.44 sek. Tego jestem pewny. Jednak w końcówce filmu jest coś poprzestawiane. Czy ktoś wie, jakie auto jest pokazane od wewnątrz i kto nim jedzie od 48.01 sek do 48.03 sek? Tego momentu nie bardzo rozumiem.
Od 49.50 sek jest rozmowa Borewicza z Inżynierem którego grał Edmund Fetting. Inżynier pyta,- jak poszło? Borewicz odpowiedział, że wszystko w porządku, Czarnego macie z głowy, po czym Inżynier odpowiedział – nieprawda. Potem mówi tak, - 10 minut po waszym odjeździe, Czarny w towarzystwie dwóch facetów wyjechał z willi cały i zdrów. O tym fakcie widz dowiedział się trochę wcześniej, właśnie ze sceny przed falowcem.
Wróćmy do Sopotu. Kiedy Borewicz wszedł na siłę do Czarnego w 47.23 sek. po chwili było słychać strzał i po tym wydarzeniu widzowie są przekonani, że Borewicz zastrzelił Czarnego.
Kiedy Borewicz po tym strzale wyszedł z domu i podszedł do furtki widać, że auto jest przestawione. To znowu takie ciekawostki, które można dostrzec. Musieli scenę z podjechaniem pod furtkę powtarzać i dlatego w innym miejscu stał opel jak przyjechali i w innym jak odjeżdżali. Tak samo jest z zaparkowaniem opla na stacji benzynowej, po przyjechaniu stanęli przed sklepem prawie naprzeciw drzwi wejściowych a kiedy Iza (Barbara Bargiełowska) wraca z tego sklepu auto jest cofnięte, ale to tak na marginesie, bo w filmie to nie ma znaczenia, choć takich drobiazgów jest dużo więcej. Jednak najważniejsze pozostaje pytanie. Od kogo i jak Inżynier dowiedział się, że Czarny żyje, skoro Kreczet ich obserwował (Borewicza i Izę), a potem jechał za nimi w odległości ok 100 m i co najdziwniejsze, u Inżyniera był przed Borewiczem?
W scenie przed falowcem wzięli udział czarny czyli Henryk Bista i Kreczet, (Zdzisław Słowiński). Przypominam sobie ten duży kożuch, zwłaszcza kolor tego odzienia. Było to wyraźne pokazanie, że Czarny żyje i spokojnie maszeruje a Kreczet jakieś 10 m z tyłu szedł za nim. Jednocześnie Kreczet nie mógł od razu pojechać za oplem, bo musiał poczekać pod domem Czarnego co najmniej 10 min. i po tym fakcie niby zastrzelenia poszukać telefon, zadzwonić do Inżyniera i powiedzieć, że Czarny żyje, dlatego pokazanie, że Kreczet jedzie za oplem w stronę W-wy zaraz po tym strzale było niedorzecznością. Prawdopodobnie to jest efekt kilku wycinanek pod koniec filmu. Nie mógł też obserwować Czarnego ten, co wcześniej obserwował Borewicza z molo bo w tym czasie pracował na stacji benzynowej, do której przyjechali oplem. Było jeszcze tych dwóch oprychów, którzy u Borewicza podawali się za milicjantów, ale oni tylko na początku odegrali swoją małą rolę i na tym zakończyli. Właściwie to nie wiadomo po co weszli do Borewicza podając się za milicjantów, jaki mieli cel, zastraszyć go? Dostali łomot i musieli spieprzać. Nic z tego nie wynikało. Najważniejszy był jednak fakt który pokazywał, że to Kreczet jest pod willą Czarnego, wszystko obserwuje i to on informuje o wszystkim Inżyniera. Tylko kiedy? Ta scena przed falowcem była trochę oderwana od całości, bo akcja filmu w dużej części rozgrywa się w starym Sopocie, a nagle przeniosła się do nowego osiedla jakim wtedy było Przymorze oddalone od Sopotu ok 5 km, i falowiec, który był oddany do zamieszkania chyba w 70r. To mógł być powód usunięcia tej sceny. Jednak jako kolejność wydarzeń scena przed falowcem miała jak najbardziej sens bo pokazała, że Borewicz nie zastrzelił Czarnego i zanim Inżynier wytknął ten fakt Borewiczowi, widz chwilę wcześniej mógł zobaczyć, że Czarny jednak żyje. Tak to dokładnie musiało być. Pozostaje pytanie, skąd ja wiedziałem będąc przed falowcem, że w tym filmie gra por. Borewicz? Prawdopodobnie widziałem zwiastun tego filmu w tv, a może w PKF pokazali, że taki film powstaje i kto jest jego głównym bohaterem. To jest najbardziej prawdopodobne.
Jeśli bym miał ocenić ten film, to jest on pełen absurdów, ale w tamtych czasach jako dorastający młodziak czekałem z niecierpliwością na każdy odcinek i oglądałem ten serial z dużym zainteresowaniem. To tyle co do pierwszego odcinka.
Tak poza tematem, wkrótce po nagrywaniu sceny przed falowcem, w „Świecie Młodych” ukaże się moje zdjęcie na rowerze z odległego ok 200 m od tego falowca ogródka jordanowskiego, które było zrobione rok wcześniej. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lutego 2023, 12:34 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Kolego, Geo Dutour skoro wrzucasz to tutaj, to się do tego odniosę.

Było jeszcze tych dwóch oprychów, którzy u Borewicza podawali się za milicjantów, ale oni tylko na początku odegrali swoją małą rolę i na tym zakończyli. Właściwie to nie wiadomo po co weszli do Borewicza podając się za milicjantów, jaki mieli cel, zastraszyć go? Dostali łomot i musieli spieprzać. Nic z tego nie wynikało

Myślę, że przede wszystkim sprawdzić jak zareaguje, czy nie pęknie, sypnie itp...a że Borewicz zareagował tak jak zareagował, dalsze wybadanie przez oprychów nowego członka w gangu raczej nie miało już sensu i było fizycznie niemożliwe :-) Borewicz test przeszedł, stąd zapewne tak szybko propozycja czegoś poważniejszego (wyeliminowanie Czarnego, gdyby ten nie chciał ustąpić)

Jednak najważniejsze pozostaje pytanie. Od kogo i jak Inżynier dowiedział się, że Czarny żyje, skoro Kreczet ich obserwował (Borewicza i Izę), a potem jechał za nimi w odległości ok 100 m i co najdziwniejsze, u Inżyniera był przed Borewiczem?

No to akurat nie jest dziwne, bo Kreczet pojawia się/przejeżdża ? przez stację, na której Iza i Borewicz chwilę jeszcze zamarudzili, więc spokojnie miał prawo pojawić się u Inżyniera chwilę wcześniej.

Najważniejszy był jednak fakt który pokazywał, że to Kreczet jest pod willą Czarnego, wszystko obserwuje i to on informuje o wszystkim Inżyniera. Tylko kiedy?

Niewątpliwe Kreczet był na obserwacji pod willą i zapewne on miał stać za demaskacją mistyfikacji z zabójstwem Czarnego. Jest to zasugerowane, choćby w ruchu głowy Inżyniera w kierunku Kreczeta, sekundę przed tym, gdy zarzuca Borewiczowi kłamstwo. Zapewne też inżynier wiedział o wszystkim wcześniej, gdy jeszcze cała trójka była w drodze powrotnej -
sugerują to słowa Izy do Borewicza po telefonie do inżyniera - więc najprawdopodobniej poinformowano go telefonicznie z Trójmiasta, że Czarny żyje.
Możliwe, że twórcy kombinowali coś z końcówką pierwszego odcinka. Przy czym na siłę można też sobie to wytłumaczyć, że jeszcze ktoś inny kontrolował przebieg akcji i odkrył mistyfikację -
w końcu grupa Inżyniera to spora organizacja, prawie syndykat :-) z ''długimi rękami'' jak to powiedział Inżynier.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lutego 2023, 21:58 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Jak najbardziej proszę podawać własne komentarze - widać, że ten Janusz wprost ciągle żyje tymi faktami, że mieszka w rejonach kręcenia zdjęć.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 lipca 2023, 00:54 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Zauważyłem w serialu kilka autoplagiatów, po prostu żenujących powtórzeń. I tak, np. w dwóch następujących po sobie odcinkach ("Wisior" oraz "Dziwny wypadek") występuje ten sam motyw kradzieży "Warszawy" starego "garbatego" typu. Inny przypadek: Borewicz dwukrotnie w różnych odcinkach używa ironicznie zwrotu "z największą przyjemnością". Raz, gdy z Zubkiem widzą Mikulskiego, Kowalewskiego i Kopiczyńskiego na dworcu, a drugi raz gdy Borewiczowi proponuje się alkohol w godzinach pracy. No i trzeci przypadek, to charakterystyczny wyraz niezrozumienia Borewicza u Olszańskiej - coś w stylu "że co?". Raz, gdy rozmawiają o Ferettim ("artysta na przydechu"), a drugi raz w którymś późniejszym odcinku ("ócz swych błękity").


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 sierpnia 2023, 21:48 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Hmm, tak się zastanawiam z tym powtórzeniem ''z największą przyjemnością''. W sumie zapewne większość z nas używa/ma stałe/częste zwroty, teksty, których używa przy różnych okazjach...więc dwukrotne użycie - zabawnego wedle swojej oceny tekstu/zwrotu przez Borewicza nie jest chyba niczym szczególnie dziwnym, czy nieprawdopodobnym.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 21, 22, 23, 24, 25  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE