25>
To nagrywanie było w marcu albo w kwietniu, śniegu już wtedy nie było. Ta scena w oryginale była między 48.34 sek a 48.44 sek. Tego jestem pewny. Jednak w końcówce filmu jest coś poprzestawiane. Czy ktoś wie, jakie auto jest pokazane od wewnątrz i kto nim jedzie od 48.01 sek do 48.03 sek? Tego momentu nie bardzo rozumiem.
Od 49.50 sek jest rozmowa Borewicza z Inżynierem którego grał Edmund Fetting. Inżynier pyta,-
jak poszło? Borewicz odpowiedział, że
wszystko w porządku, Czarnego macie z głowy, po czym Inżynier odpowiedział –
nieprawda. Potem mówi tak, -
10 minut po waszym odjeździe, Czarny w towarzystwie dwóch facetów wyjechał z willi cały i zdrów. O tym fakcie widz dowiedział się trochę wcześniej, właśnie ze sceny przed falowcem.
Wróćmy do Sopotu. Kiedy Borewicz wszedł na siłę do Czarnego w 47.23 sek. po chwili było słychać strzał i po tym wydarzeniu widzowie są przekonani, że Borewicz zastrzelił Czarnego.
Kiedy Borewicz po tym strzale wyszedł z domu i podszedł do furtki widać, że auto jest przestawione. To znowu takie ciekawostki, które można dostrzec. Musieli scenę z podjechaniem pod furtkę powtarzać i dlatego w innym miejscu stał opel jak przyjechali i w innym jak odjeżdżali. Tak samo jest z zaparkowaniem opla na stacji benzynowej, po przyjechaniu stanęli przed sklepem prawie naprzeciw drzwi wejściowych a kiedy Iza (Barbara Bargiełowska) wraca z tego sklepu auto jest cofnięte, ale to tak na marginesie, bo w filmie to nie ma znaczenia, choć takich drobiazgów jest dużo więcej. Jednak najważniejsze pozostaje pytanie. Od kogo i jak Inżynier dowiedział się, że Czarny żyje, skoro Kreczet ich obserwował (Borewicza i Izę), a potem jechał za nimi w odległości ok 100 m i co najdziwniejsze, u Inżyniera był przed Borewiczem?
W scenie przed falowcem wzięli udział czarny czyli Henryk Bista i Kreczet, (Zdzisław Słowiński). Przypominam sobie ten duży kożuch, zwłaszcza kolor tego odzienia. Było to wyraźne pokazanie, że Czarny żyje i spokojnie maszeruje a Kreczet jakieś 10 m z tyłu szedł za nim. Jednocześnie Kreczet nie mógł od razu pojechać za oplem, bo musiał poczekać pod domem Czarnego co najmniej 10 min. i po tym fakcie niby zastrzelenia poszukać telefon, zadzwonić do Inżyniera i powiedzieć, że Czarny żyje, dlatego pokazanie, że Kreczet jedzie za oplem w stronę W-wy zaraz po tym strzale było niedorzecznością. Prawdopodobnie to jest efekt kilku wycinanek pod koniec filmu. Nie mógł też obserwować Czarnego ten, co wcześniej obserwował Borewicza z molo bo w tym czasie pracował na stacji benzynowej, do której przyjechali oplem. Było jeszcze tych dwóch oprychów, którzy u Borewicza podawali się za milicjantów, ale oni tylko na początku odegrali swoją małą rolę i na tym zakończyli. Właściwie to nie wiadomo po co weszli do Borewicza podając się za milicjantów, jaki mieli cel, zastraszyć go? Dostali łomot i musieli spieprzać. Nic z tego nie wynikało. Najważniejszy był jednak fakt który pokazywał, że to Kreczet jest pod willą Czarnego, wszystko obserwuje i to on informuje o wszystkim Inżyniera. Tylko kiedy? Ta scena przed falowcem była trochę oderwana od całości, bo akcja filmu w dużej części rozgrywa się w starym Sopocie, a nagle przeniosła się do nowego osiedla jakim wtedy było Przymorze oddalone od Sopotu ok 5 km, i falowiec, który był oddany do zamieszkania chyba w 70r. To mógł być powód usunięcia tej sceny. Jednak jako kolejność wydarzeń scena przed falowcem miała jak najbardziej sens bo pokazała, że Borewicz nie zastrzelił Czarnego i zanim Inżynier wytknął ten fakt Borewiczowi, widz chwilę wcześniej mógł zobaczyć, że Czarny jednak żyje. Tak to dokładnie musiało być. Pozostaje pytanie, skąd ja wiedziałem będąc przed falowcem, że w tym filmie gra por. Borewicz? Prawdopodobnie widziałem zwiastun tego filmu w tv, a może w PKF pokazali, że taki film powstaje i kto jest jego głównym bohaterem. To jest najbardziej prawdopodobne.
Jeśli bym miał ocenić ten film, to jest on pełen absurdów, ale w tamtych czasach jako dorastający młodziak czekałem z niecierpliwością na każdy odcinek i oglądałem ten serial z dużym zainteresowaniem. To tyle co do pierwszego odcinka.
Tak poza tematem, wkrótce po nagrywaniu sceny przed falowcem, w „Świecie Młodych” ukaże się moje zdjęcie na rowerze z odległego ok 200 m od tego falowca ogródka jordanowskiego, które było zrobione rok wcześniej. :)