Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 13:03

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 sierpnia 2022, 18:57 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
W ""Pingwinie" Stawińskiego bodajże pada taka kwestia...

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 4 sierpnia 2022, 19:41 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
I to pewno będzie dobry trop. Ale czy to nie podobny film do "Złotego koła"? Chyba też zamordowano albo pobito tam młodego chłopaka. Głowę bym dał, że to także film kryminalny, a nie melodramat jak opisuje to filmpolski.pl - chyba, że miesza mi się ze "Złotym Kołem".


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 4 sierpnia 2022, 19:49 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Pobito...ale to raczej inny klimat niż ''Złote Koło'' I sensacyjnym bym go nie nazwał :-)

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 4 sierpnia 2022, 19:56 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Sprawdziłem na Youtube - jest ta scena i ta kwestia, wypowiedziana w monologu wewnętrznym (49:56). Już nie pierwszy raz potykam się na tym, że po 20-kilku latach film wydaje mi się czymś innym niż oglądany pierwotnie. Musiały mi się zlać w jeden film sceny z "Pingwina" i "Złotego koła", które to filmy musiałem oglądać w tym samym mniej więcej czasie. Dzięki za odpowiedź i pomoc. Teraz tylko pytanie: czy faktycznie Szmagier zainspirował się Stawińskim, czy to tylko przypadek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 sierpnia 2022, 15:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 cze 2016
Posty: 299
Lokalizacja: Z centralnej Polski
Posty na Forum KP: 1249
Majkel napisał(a):
Mnie, jako odbiorcy, wydaje się jednak, że więcej elementów zawiodło w "Zamknąć za sobą drzwi". Sztuczne zamerykanizowane dialogi, rozlazła fabuła, jakaś infantylność w stylu wzajemnego wyprzedzania się autami i robienia podchodów na drodze podczas przekraczania granicy Polski itp.

Na marginesie, jeśli chodzi o powolność akcji, to innym odcinkiem serialu go cechującym są "Hieny", w którym przecież także wystąpił P. Fronczewski, jeden z moich ulubionych aktorów. Szkoda jak dla mnie, że tak Fronczewski akurat trafiał, bo odcinki z nim najrzadziej sobie powtarzam lub nie, w przeciwieństwie do wszystkich pozostałych.

Już pierwowzór "Zamknąć za sobą drzwi", czyli książka Juliusza Grodzińskiego "Biała karawana" jest mocno podamerykanizowana. Być może Szmagier, niezależnie od intencji, za bardzo wciągnął się w fabułę i klimat tej lektury :) Ciekawostką jest, że w owym pierwowzorze to kochanek Danki, grany w filmie przez Jerzego Molgę, okazuje się prawdziwym bohaterem, śledzi uciekających gangsterów, chyba nawet po drodze kogoś zabija i zgarnia pochwały od milicjantów ;-). A gangsterzy faktycznie mają zamiar uciec promem, o czym wspomina się w filmie. Szmagier zdecydował się ostatecznie na samolot i całą tę niefortunną z punktu widzenia filmowej realizacji akcję.
Też trudno mi jest zaakceptować wybór Roberta Nowosadzkiego na Adolfa Kranza, tym bardziej że Szmagier mógł wybierać z setek prawdziwych aktorów, niekoniecznie nawet znanych. Zaryzykował...
"Hieny" są również nie najlepiej zrealizowane, niedoskonałe montażowo, zresztą mówił o tym Bronisław Cieślak, wspominając okoliczności kręcenia, m.in. gorące lato Solidarności i ogólnie jakiś taki niefilmowy klimat na Mazurach, a potem jakieś kłopoty techniczne, czy nawet budżetowe.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 sierpnia 2022, 16:47 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Z całą pewnością z "Hienami" było coś nie tak jeśli chodzi o sprawy techniczne, o których wspominał Cieślak. W tym odcinku jest dość kuriozalna sytuacja z postacią graną przez Tomasza Grochoczyńskiego. W scenie, w której wraz z Andrzejem Żółkiewskim spychają do rowu fiata i zabijają postać graną przez Andrzeja Tomeckiego dubbinguje go Mariusz Gorczyński. W scenie, w której Grochoczyński dostaje wycisk od Fronczewskiego - mówi już swoim własnym głosem. Wygląda to szczerze mówiąc tak, jakby robiono postsynchrony pospiesznie i wszyscy pamiętali o "dużej" scenie Grochoczyńskiego, a zapomnieli że ta postać mówi jeszcze kilka słów w innej scenie, tej z samochodami, potem Grochoczyński był zajęty i nie dał rady wpaść na to nagranie i poproszono Gorczyńskiego nagrywającego postsynchrony do "Strzału na dancingu", żeby podłożył te pięć słów na krzyż (postsynchrony do "07 zgłoś się" podkładane były do całych serii na jednej sesji nagraniowej, a nie do poszczególnych odcinków, to wiem na pewno).

Na marginesie - Andrzej Tomecki zmarł 2 czerwca, a w minioną niedzielę, 7 sierpnia opuścił nas Zdzisław Słowiński, czyli Kreczet, prawa ręka "Inżyniera" z pierwszego odcinka. Aha, i wiem (bo chyba ktoś pytał), co się dzieje ze Zdzisławem Tobiaszem. Jest w Domu Aktora Weterana w Skolimowie.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 stycznia 2023, 00:11 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Z zaprzyjaźnionego forum wiem, że w przeciągu lat, kilka scen z serialu WYCIĘTO. Sprawa jest rozwojowa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 stycznia 2023, 04:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lip 2016
Posty: 80
Lokalizacja: Gdynia
Geo Dutour napisał(a):
Z zaprzyjaźnionego forum wiem, że w przeciągu lat, kilka scen z serialu WYCIĘTO. Sprawa jest rozwojowa.

Czy wycięto coś ad hoc, czy po czasie, tego nie wiem. Obstawiam jednak, że zawartość odcinków się nie zmieniała w czasie. Na Fototece jest dowód, że coś tam wycięto - scena z Henrykiem Machalicą i Janem Machulskim, choć nie widzieliśmy w TV odcinka, w którym oni jednocześnie graliby razem lub w osobnych scenach tego samego odcinka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 stycznia 2023, 18:56 
ADMINISTRATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 maja 2016
Posty: 626
Zdjęcie z Machalicą i Machulskim opisane jest: "Rodzaj zdjęcia: scena niewykorzystana w filmie". Czyli de facto tej sceny nie wycinano ponieważ nigdy jej w filmie nie było ;-) Może chodziło o to, że zdarzało się coś "wyedytować" przy emisji tv - podobnie jak scena z "aresztowanymi" końmi w "Kochaj albo rzuć", która też czasami chyba "znikała", żeby w końcu powrócić :-))

_________________
Archiwum promocji sztuki Zdzisława Beksińskiego


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 stycznia 2023, 21:11 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Tak się złożyło, że jedną ze scen pierwszego odcinka kręcono w Gdańsku Przymorzu niedaleko falowca - ktoś wysiada z autobusu. Jeden z forumowiczów zaprzyjaźnionego forum obserwował kręcenie tej sceny. Potem widział tę scenę na ekranie telewizyjnym - ale tylko w latach 70-tych. W późniejszych emisjach tej sceny brak.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 stycznia 2023, 19:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lip 2016
Posty: 80
Lokalizacja: Gdynia
Moviemaker napisał(a):
Zdjęcie z Machalicą i Machulskim opisane jest: "Rodzaj zdjęcia: scena niewykorzystana w filmie". Czyli de facto tej sceny nie wycinano ponieważ nigdy jej w filmie nie było ;-) Może chodziło o to, że zdarzało się coś "wyedytować" przy emisji tv - podobnie jak scena z "aresztowanymi" końmi w "Kochaj albo rzuć", która też czasami chyba "znikała", żeby w końcu powrócić :-))

Oki. Racja. :-)
Geo Dutour napisał(a):
Tak się złożyło, że jedną ze scen pierwszego odcinka kręcono w Gdańsku Przymorzu niedaleko falowca - ktoś wysiada z autobusu. Jeden z forumowiczów zaprzyjaźnionego forum obserwował kręcenie tej sceny. Potem widział tę scenę na ekranie telewizyjnym - ale tylko w latach 70-tych. W późniejszych emisjach tej sceny brak.

To by było ciekawe, wszak mogłaby to być niewykorzystana scena z serialu "Znaki szczególne" również z Cieślakiem i również z 1976roku. Tam jedna z bohaterek jest śledzona przez brata-kryminalistę od Gdańska Głównego po mieszkanie w jednym z falowców . Odc. 3, 54-55 minuta.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 stycznia 2023, 02:43 

Dołączył(a): 12 cze 2016
Posty: 282
Posty na Forum KP: 127
Dobra. To wrzucam interesujący nas wpis z tamtego forum. Osądźcie sami.

januszFCOZ napisał(a):
Byłem przy nagrywaniu pewnej sceny tego serialu. To było na gdańskim Przymorzu blisko mojego bloku przed falowcem przy obecnej ul. Jagiellońskiej, w tamtym czasie ul. Lumumby. Byłem w podstawówce i wg różnych opisów musiało to być w 1976r. Byliśmy na dużej przerwie (20 min), gdy ktoś z chłopaków do nas podbiegł i krzyknął, że przed falowcem nagrywają 07 zgłoś się. Ze szkoły do tego miejsca jest ok 100 m. Pobiegłem tam z kilkoma chłopakami i rzeczywiście, na szerokim deptaku przed falowcem stała kamera i operator, a kilka metrów po lewej od kamery stał chyba reżyser.
Stałem kilka metrów za kamerą i czekałem na to co miało się dziać, a wyglądało to tak, że przy samej ulicy za falowcem stał jeden gość z ekipy, a w przejściu pod falowcem stał drugi. W pewnym momencie ten przy ulicy krzyknął – JEDZIE! Ten pod falowcem też krzyknął - JEDZIE! Reżyser zawołał - AKCJA! I ... właściwie nic się nie działo. Jakiś gość szedł za drugim gościem, albo jakaś kobieta szła za nim albo odwrotnie, nie pamiętam dokładnie, wyglądało to tak, jakby ktoś kogoś śledził, trwało to kilka sekund. Po chwili reżyser zawołał, dziękuję, powtórzymy i proszę na miejsca. Ci co szli jeden za drugim wrócili w okolicę falowca po czym czekaliśmy trochę czasu, może 10 minut aż tamci znowu krzykną. Wreszcie ten przy ulicy krzyknął JEDZIE! Ten drugi JEDZIE!, reżyser AKCJA! I znowu nic oprócz tego, że ktoś za kimś idzie. Dlaczego tyle czekali i tamci krzyczeli jedzie? Otóż oni czekali, aż będzie jechał autobus, czerwony ogórek linii 139 i na tle przejeżdżającego autobusu, który było widać w przejściu pod falowcem szło tych dwóch czy dwoje aktorów. Byłem zawiedziony, bo myślałem, że rzeczywiście będzie jakaś akcja i coś się będzie działo ale tam tylko nagrywali tych co szli jeden za drugim. Widziałem tą scenę kiedy po raz pierwszy oglądałem ten odcinek w TV. I tu dla mnie jest pewna zagwostka, bo gdy wtedy biegłem przed falowiec wiedziałem, że w tym filmie gra por. Borewicz i jego wypatrywałem ale tam go nie było. Dziwne to jest dlatego, że z pierwszych 4-ch odcinków, tylko pierwszy „Major” był nagrywany w Trójmieście więc skąd ja wiedziałem, że tam występuje por. Borewicz? Druga dziwna sprawa to fakt, że w kolejnych powtórkach nigdy tej sceny w filmie nie było. Postanowiłem zagłębić się w temacie i pogrzebać w prasowym programie TVP i tu sprawa się rozjaśnia. Ten fragment wycięli i nie tylko ten, ale dlaczego? Przeglądałem wszystkie dostępne odcinki w przyśpieszonym tempie i tej sceny nie znalazłem. Jednocześnie dodam, że nie pamiętam, który to mógł być odcinek z fragmentem nagrywanym przed falowcem. Na pewno jeden z czterech nagranych w pierwszej kolejności czyli w 76r.
Pierwszy odcinek w TVP 1 był 25 listopada 76r i trwał 60 min. od 20.40 do 21.40 a wg tygodnika „Radio i Telewizja” nawet 65 min. natomiast powtórka, która była 18 sierpnia 1979r w TVP 2 trwała 55 min. a wg Wikipedii jak i w dostępnych odcinkach w necie 53 min.
Drugi odcinek też miał 60 min. a w powtórce 25 sierpnia 79r tylko 50 min. wg Wikipedii i tego co jest w necie ma 46 min.
Trzeci premierowy odcinek miał 60 min. a w powtórce w 79r tylko 50 min. wg Wikipedii 47 min.
Czwarty odcinek 55 min. w powtórce 50 min. wg Wikipedii 48 min.
Reklam wtedy nie było.
Zastanawiające jest dlaczego tak skracali? Przy powtórce w programie w 79r jest dopisek (kolor). Czy jakaś rekonstrukcja mogła mieć wpływ na to wycinanie? W sumie ta scena w filmie była mało istotna i nic nie wnosiła więc mogli stwierdzić, że jest zbędna i wycięli, ale w pozostałych odcinkach też brakuje po kilku minut.
Przy tej okazji przedstawię co nieco na temat 07 z tygodnika „Radio i Telewizja” który to tygodnik z początkiem marca 81r zmienił tytuł na „Antena”. W jednym miejscu zdziwiłem się, bo po raz pierwszy i chyba jedyny zobaczyłem nietypową godzinę w programie TV zaraz po 07, co pokazuję na przedostatnim skanie. Ostatnie przedstawione zdjęcie zrobiłem z miejsca, w którym w 76r stała kamera. Wtedy nie było tego klombu kwiatowego przed kamerą a przejście pod falowcem nie było zabudowane, tylko były filary, dlatego przejeżdżający autobus był dobrze widoczny. Tu od prawej strony falowca w stronę reżysera szły te dwie osoby.


januszFCOZ napisał(a):
Geo Dutour napisał(a):
Najbardziej zastanawiające jest to, że film dopiero kręcili, a Twój kolega już wtedy wiedział co to za film :)
To akurat jest najbardziej proste do wytłumaczenia, nawet szczegółowo. On wcale nie musiał wiedzieć co to za film.
Byłem w 6 albo w 7 klasie, nie pamiętam czy to była wiosna 76 czyli 6 klasa czy jesień 76 i to byłaby 7 klasa ale ci aktorzy byli w płaszczach. Bardziej mi się kojarzy, że to wiosna. Była duża przerwa od 12 do 12.20 i na tej przerwie bardzo często biegaliśmy do jednego z 2-ch pobliskich sklepów"SAM", może po oranżadę w proszku, albo na chwilę do domu albo na boisko, skąd widać cały deptak przed falowcem. Prawdopodobnie kolega gdzieś był, zobaczył kamerę i kamerzystę, podszedł i zapytał gościa - co się tu kręci? Jak dostał odpowiedź to szybko przybiegł do szkoły i nam to głośno ogłosił. Nie musiał wiedzieć co to za film, wystarczyło, że usłyszał tytuł. Bardzo dobrze pamiętam ten moment na korytarzu na I piętrze i jak pędziłem po schodach do wyjścia żeby zdążyć jeszcze to zobaczyć. Nic mi się nie zatarło, wręcz przeciwnie, przez to, że widziałem tą scenę w telewizji, choć cz.b. a najbardziej pamiętam ten przejeżdżający autobus. Pamiętam, że wtedy nawet pomyślałem, że szkoda, że ten kierowca autobusu nie wie, że będzie w filmie, choć przy mnie powtórzyli scenę 2x. więc jeden z tych kierowców nieświadomie brał udział w tym filmie.
DJJACK, mi nie chodziło o ilość powtórek, ale o powtórkę, w której film był już skrócony, a czy po dwóch dniach coś się mogło zmienić?
Coś mi świta, że tą scenę widziałem 2x, i możliwe, że przy okazji tej pierwszej powtórki, bo chciałem znowu zobaczyć tą scenę przed falowcem. Chyba napiszę do filmoteki Polskiej, żeby coś więcej się dowiedzieć, jeśli chodzi o skracanie filmów. Szczerze mówiąc wątpię, żebym jeszcze zobaczył tą scenę. Ciekawe, czy oryginalną taśmę zachowywali i kopie skracali czy oryginał cięli i wycięte kawałki leciały do kosza?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 297 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE