Rafal Dajbor napisał(a):
, a w przypadku elektryka okaże się, że jego strach nie jest godzien potępienia, bo to trauma po tym, co zafundowała mu "władza ludowa" w okresie błędów i wypaczeń.
W tym odcinku pada także takie piękne zdanie wypowiedziane przez porucznika
,, plany tego wynalazku mogą wprawdzie, nie wiem.. zmniejszyć tempo naszego opóźnienia w rozwoju w stosunku do światowej motoryzacji..."
Rafal Dajbor napisał(a):
Ale czasem umiał się ostro postawić. Tak było, gdy nie zgodził się wyciąć scen erotycznych Bronisława Cieślaka i Joanny Bogackiej z odcinka "Złoty kielich z rubinami", mimo że milicyjni konsultanci stanowczo tego żądali twierdząc, że nie ma opcji by pokazać, że oficer MO poszedł do łóżka z osobą, która okazała się na końcu poszukiwaną zabójczynią. .
No właśnie, a przecież już w pierwszym odcinku porucznik w trakcie swojej tajnej misji, idzie do łóżka z Izą, wspólniczką "Inżyniera". Co więcej, był to czyn świadomy
... w przeciwieństwie do sytuacji z Malicką, bo przecież wtedy jeszcze nie wiedział, co to za ziółko...