Dołączył(a): 25 maja 2019 Posty: 65
|
Wczoraj (5. Iulius 2022) w TVP Kultura HD powtórzono "Lotną" Andrzeja Wajdy. Z tej okazji przypomnienie materiału o digitalizacji i rekonstrukcji tego filmu (autorka tekstu: Elżbieta Wysocka). Podkreślenia moje. ---------------------------------------------------------------------------------------- W 2011 r. w ramach projektu Repozytorium Cyfrowe Filmoteki Narodowej zabezpieczono i zrekonstruowano cyfrowo film fabularny "Lotna" (1959) w reżyserii Andrzeja Wajdy.
Analiza stanu technicznego zachowanych źródeł "Lotną" wytypowano do prac restauratorskich ze względu na wyjątkowo zły stan techniczny materiałów duplikacyjnych. W Filmotece zachowały się dwa materiały wyjściowe: negatyw – do tego stopnia zniszczony i niekompletny, że od lat nie był wydawany do żadnych celów, m.in. ze względu na duże zmiany chemiczne w zakresie barwy i gęstości, oraz dupnegatyw obarczony dwoma podstawowymi błędami (poza zwykłym pogorszeniem wywołanym dwupokoleniową stratą generacyjną) – rozostrzeniem materiału z powodu błędu kopiarki, a także prawie całkowitą utratą koloru (barwa cyjanowa zachowała się na poziomie kilku procent).
Mimo defektów to właśnie ten materiał od wielu lat stanowił źródło dla kopii eksploatacyjnych oraz nośników elektronicznych. Optycznie tworzone kopie dziedziczyły wszystkie wady materiału wyjściowego, jednocześnie jakość obrazu obniżała się o kolejną generację. Istniejące kopie były fotograficznie niskiej jakości i mechanicznie zużyte, co praktycznie uniemożliwiało eksploatację filmu. Wady powstałe w obu materiałach duplikacyjnych nie były możliwe do usunięcia metodami tradycyjnymi, a wady w ewentualnej kopii cyfrowej wykonanej z dupnegatywu nie mogłyby być usunięte żadnymi metodami. Z tych powodów w procesie rekonstrukcji zrezygnowano z dupnegatywu i wykorzystano wyeksploatowany materiał negatywowy. Pomimo zniszczeń rokował on, że w wyniku cyfrowej rekonstrukcji możliwe będzie usunięcie powstałych wad obrazu.
Konserwacja i przygotowanie do digitalizacji wyselekcjonowanych źródeł Jednym z problemów okazała się interpretacja ujęć zrealizowanych na czarno-białej taśmie i zamieszczonych w różnych miejscach w filmie. Początkowo nie można było znaleźć przekonywującego wyjaśnienia tego faktu. Dodatkowo czarno-białe fragmenty były interpretowane na różne sposoby w zależności od porównywanego źródła (w kopiach eksploatacyjnych, kopiach na nośnikach Betacam SP pochodzących z TVP i Betacam Digital należących do Filmoteki Narodowej). Ponieważ kopia wzorcowa nie została przez producenta filmu przekazana Filmotece do archiwizacji, a zachowane nośniki elektroniczne były zdegradowane i różniły się od siebie, trudno było uznać jakiekolwiek źródło obrazu za wiarygodne.
W trakcie konsultacji reżyser wyjaśnił powód powstania czarno-białych fragmentów. Podczas realizacji "Lotnej" w roku 1958 negatyw barwny był materiałem trudno dostępnym i producent nie dysponował jego odpowiednią ilością. Braki materiału postanowiono uzupełnić taśmą czarno-białą. Początkowo planowano, że taśma ta zostanie wykorzystana jedynie do ujęć nocnych, jednak w toku produkcji stało się jasne, że taśmy barwnej nie wystarczy i na ujęcia dzienne. Podjęto zatem decyzję o nakręceniu kilku ujęć dziennych oraz całego aktu dziesiątego na taśmie czarno-białej. Na wniosek reżysera wstawki przybrały wirażowanie w tonacji ultramaryny, a akt dziesiąty, stanowiący epilog przedstawionej historii, pozostawiono czarno-biały, nadając mu jedynie lekko chłodną tonację.
Przed wydaniem materiałów do digitalizacji firmom zewnętrznym konieczne było sprawdzenie ich stanu zachowania i udokumentowanie kondycji technicznej. Po dokładnej analizie technicznej było już wiadomo, że film wymaga pilnej interwencji konserwatorskiej ze względu na zły stan materiałów wyjściowych, obejmujący przede wszystkim rozwarstwienie kolorów, zaniknięcie barwy cyjanowej, brak ostrości obrazu, dużą ziarnistość, różnice w gęstości optycznej między ujęciami oraz zmienną pulsację światła. Ponadto materiał posiadał przekopiowane liczne uszkodzenia mechaniczne w postaci rozdarć, rys o różnym nasileniu, zapyleń i przytarć. Dla ratowania dzieła filmowego i poprawy jakości wizualnej digitalizacja i restauracja obrazu stały się koniecznością.
Prace konserwatorskie i ekspertyzy jakości materiałów filmowych w pierwszej kolejności wykonano w archiwum Filmoteki Narodowej w Łodzi (ul. Łąkowa), gdzie przechowywane są wszystkie materiały wyjściowe do digitalizacji, w drugiej zaś w archiwum Filmoteki w Warszawie (ul. Chełmska), gdzie przechowywana jest niewielka część materiałów wyjściowych. W archiwum Filmoteki w Warszawie (ul. Wałbrzyska) przeprowadzono także czyszczenie ultradźwiękowe taśmy. W znaczący sposób przyczyniło się ono do oszczędzenia czasu pracy rekonstruktorów cyfrowych.
Wybór wykonawcy zadania digitalizacji i rekonstrukcji cyfrowej. Testy skanowania wyselekcjonowanych materiałów źródłowych, finalny wybór materiału do digitalizacji. Digitalizacja obrazu i dźwięku. Kontrola jakości powstałej cyfrowej kopii wieczystej Kolejnym krokiem była rekonstrukcja obrazu na bardzo zniszczonym negatywie. Film powstał na materiale Agfa. Proces skanowania, rekonstrukcji i tzw. primary grading odbył się w Magyar Filmlaboratorium KFT, laboratorium wyłonionym na drodze postępowania przetargowego. Film został zeskanowany w najwyższych parametrach: 4K, 16 bit do plików DPX (obraz) i 24 bit, 96 kHz, pliki wave (dźwięk).
Rekonstrukcja i remastering obrazu i dźwięku Rekonstrukcja cyfrowa odbywała się na materiale przeskalowanym do rozdzielczości 2K, 10 bit DPX. Na tym etapie stabilizowano obraz, czyszczono zabrudzenia i kurz, usuwano rysy. Wymienione wady zostały usunięte w żmudnym procesie rekonstrukcji. Na ostatnim etapie procesu cyfryzacji film został poddany korekcji koloru, aby przywrócić zdegradowaną barwę cyjanową i powrócić do neutralnej estetyki. Materiał negatywowy był niekompletny, dlatego brakujące fragmenty uzupełniono materiałem kontrnegatywowym. Są to całe ujęcia, w których widoczny jest spadek jakości o dwie generacje – tej wady nie da się skorygować. Uzgodniono jedynie charakterystykę barwną wstawionych ujęć. Pojedyncze klatki filmu nie zachowały się, co widać wyraźnie w procesie porównywania źródeł obrazu ze ścieżką dźwiękową.
Kontrola jakości powstałej cyfrowej kopii wzorcowej i odbiór finalny z udziałem twórcy W takiej formie obraz został przedstawiony reżyserowi na pokazie kolaudacyjnym. W toku dalszych dyskusji, na wniosek ekspertów instytucji finansującej, podjęto dodatkowy wysiłek w celu nowego ukształtowania estetyki filmu, kierując się współczesną jakością filmową i możliwościami technicznymi sprzętu. Finalny remastering dźwięku i final grading miały miejsce w Warszawie pod kierunkiem Jacka Hameli (odpowiedzialnego za dźwięk) i Arkadiusza Tomiaka (obraz). W ten sposób powstała cyfrowa kopia wieczysta.
Poprzez zastosowanie narzędzi typu secondary grading , m.in. selektywnego opracowywania koloru, można było pracować w zakresie całkowicie niedostępnym twórcom i technikom laboratoryjnym z końca lat 50. Podobnie głęboka była interwencja w ścieżkę dźwiękową, która obejmowała przeniesienie fragmentów muzycznych między aktami. W wyniku tych dodatkowych prac restauracja stała się nie tyle działaniem archiwistycznym, co raczej współczesną interpretacją cyfrową dawnego filmu. Wykonana w ten sposób cyfrowa kopia wzorcowa wygląda naturalnie dla współczesnego widza, warto jednak zauważyć, że w wyniku uwspółcześnienia w trudnym do zmierzenia zakresie, odbiega ona od estetyki z okresu premiery.
Ostatecznie zachowano dwie wersje filmu – neutralnie reprezentującą zawartość negatywu i prezentującą współczesne spojrzenie autora na dzieło zrealizowane ponad pół wieku temu. http://repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/8276
|
|