Forum Polskiego Kina

"Przystań", "Trzeci", "Trick" i "Zenek". Tyle fabuł nakręcił. Najlepszy z nich jest chyba "Trzeci", w którym scenarzysta, Wojciech Zimiński, oparł się mocno na pomyśle "Noża w wodzie".

Z kolei najsmutniejszym wątkiem jego kariery jest sprawa filmu o Tadeuszu Kantorze z Borysem Szycem w roli Kantora. Film rozpoczęty, przerwany z braku pieniędzy. I niedokończony nigdy.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Hryniak próbował swoich sił w różnych gatunkach filmowych, ale niestety efekty jego pracy w zasadzie nigdy nie były zadowalające. Owszem, pomysł w "Trzecim" ciekawy, sam film niestety mniej. Z kolei "Przystań" ma klimat, dobre aktorstwo (rola Mai Ostaszewskiej została nagrodzona w Gdyni), ale to też dzieło w jakiś sposób niespełnione.
A z tym filmem o Kantorze faktycznie smutna sprawa. Szkoda dzieła i twórców - zarówno tych film realizujących, jak i tego, o którym miał opowiadać.

_________________
My żyjemy!

Smutek, że taki niespełniony w sumie reżyser już odchodzi. Znam trzy jego pierwsze filmy (bez "Zenka") każdy uważam za raczej nieudany, w mniejszym stopniu to zresztą wina reżysera, a w większym scenarzysty, wszystkie trzy scenariusze są po prostu słabe, najlepszy warsztatowo był pod tym względem "Trick", a najlepszy pomysł to oczywiście "Trzeci".
Hryniak zaczynał w czasach, kiedy jeszcze nie było PISF-u, zadebiutował było zdecydowanie trudniej, a i potem było ciężko, wydaje mi się, że "Przystań" nie weszła do regularnej kinowej dystrybucji. Ciekawe czy "Kantor" miał szansę być dziełem jego życia, pozostaje mieć nadzieję, że materiały już nakręcone ujrzą kiedyś światło dzienne.

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"