Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 07:34

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 4 listopada 2021, 12:48 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
niniwa22 napisał(a):
Rafal Dajbor napisał(a):
PS. Niezależnie od oceny kina Patryka Vegi notoryczne przekręcanie mu personaliów jest dość niesmaczne. Dowcip, nawet dobry, śmieszy raz. Słaby dowcip nie śmieszy w ogóle, a stosowany po raz sto pięćdziesiąty ósmy jest już tylko żenujący.

Jeśli idzie o pana Papryka to jest to postać tak obleśna moralnie a jego filmy tak jawnie eksploatują najgorsze patologie, że powinien on być obiektem ostracyzmu każdego dnia.


Ostracyzm nie ma żadnego sensu - Vega ma pieniądze, a jego filmy mają widownię, więc cała rzecz jest z góry i tak przegrana. Poza tym krytyka kina Patryka Vegi powinna polegać na merytorycznym wskazywaniu tego, co w tym kinie jest słabe, a nie na przekręcaniu personaliów, bo to jeszcze słabsze.

karel napisał(a):
Rafal Dajbor napisał(a):
PS. Niezależnie od oceny kina Patryka Vegi notoryczne przekręcanie mu personaliów jest dość niesmaczne.

Naprawdę nazywa się Krzemieniecki chyba. Sam zaczął. ;-)


Bolesław Prus nazywa się naprawdę Aleksander Głowacki, a mimo to chyba nie byłoby śmieszne pisać o nim per "Bździągwosław Pruszcz Gdański". To, że twórcy pracują pod pseudonimami nie jest akurat niczym dziwnym. :-)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 4 listopada 2021, 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Chyba nie wyczułeś ironii w moim komentarzu. A podparłem się emotikonem! :-D

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 4 listopada 2021, 14:54 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
karel napisał(a):
Chyba nie wyczułeś ironii w moim komentarzu. A podparłem się emotikonem! :-D


A to możliwe, Asperger, czasem nie wyczuwam nawet na żywo, a co dopiero w słowie pisanym. :-)

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 9 listopada 2021, 10:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 sie 2021
Posty: 51
Byłem, widziałem. Gruba sprawa, pierwszy raz wychodziłem z kina w niemal kompletnej ciszy, a sala była pełna.
Moim zdaniem bardzo dobry i nie tak do końca czysta "smarzowszczyzna: jakby się można było spodziewać...
Piękny motyw z "Rotą" na skrzypcach - jakby ktoś prąd przepuścił przez moje ciało...

_________________
Death? What do you know about death?
Sgt. Bob Barnes.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 17 listopada 2021, 15:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1444
Posty na Forum KP: 2318
Minister Kultury w formie
Cytuj:
To nie jest tak, że wszystkie filmy są wymierzone w polskość, to nieprawda. Jest wiele rzeczy bardzo wartościowych. I są też dobre wieści: „Wesele 2” poniosło w kinach klęskę. Obejrzało je dziesięć razy mniej widzów niż „Kler” tego samego reżysera. Inna sprawa, że nie wiadomo, czy w obliczu zmian technologicznych i cywilizacyjnych kino w ogóle przeżyje. Być może czas rozwiąże te wszystkie dylematy w sposób dla wszystkich zaskakujący.
– podkreślił Piotr Gliński.

W czasach covida, to i tak całkiem dobry wynik, niemniej aby producenci wyszli na zero, przy tak ogromnym budżecie wymagałoby kilka razy większej widowni.

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 17 listopada 2021, 17:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 cze 2016
Posty: 673
Posty na Forum KP: 1073
MarianPaz napisał(a):
Minister Kultury w formie
Cytuj:
To nie jest tak, że wszystkie filmy są wymierzone w polskość, to nieprawda. Jest wiele rzeczy bardzo wartościowych. I są też dobre wieści: „Wesele 2” poniosło w kinach klęskę. Obejrzało je dziesięć razy mniej widzów niż „Kler” tego samego reżysera. Inna sprawa, że nie wiadomo, czy w obliczu zmian technologicznych i cywilizacyjnych kino w ogóle przeżyje. Być może czas rozwiąże te wszystkie dylematy w sposób dla wszystkich zaskakujący.
– podkreślił Piotr Gliński.


Faktycznie w formie, wyjątkowa żenująca wypowiedź i do tego demagogiczna. W porównaniu do "Kleru" wszystko jest porażką, bo to najpopularniejszy polski film w XXI wieku, absolutny fenomen. Jeżeli "Wesele" jest porażką to ciekawe co by minister powiedział o frekwencji "Wyszyńskiego" albo innych patrio-gniotów lansowanych przez obecne władze.

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 17 listopada 2021, 17:36 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Minister kultury danego kraju cieszy się, że film produkcji kraju, którego on jest ministrem kultury ma niską frekwencję w kinach......
W zasadzie nie wiadomo jak to skomentować, bo jedyne co można napisać, to to, że nie jest to minister kultury, ale żenująco niekompetentny politruk w pezetpeerowskim stylu pchnięty przez partię na odcinek kultury. Reszta komentarza musiałaby się składać ze słów powszechnie uznawanych za wulgarne i obelżywe, więc się powstrzymam.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 14 lutego 2022, 15:23 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Wojciech Smarzowski znowu zabiera nas weselno-plemienny pląs. W tym przypadku jednak, do w sumie podobnej jak 17 lat temu historii (niektóre elementy wręcz identyczne) dokłada drugą warstwę, by dokonać pewnego rodzaju analogii pomiędzy przeszłością i teraźniejszością.
Ta kompilacja Wtedy i Dziś ma nam uświadomić jak łatwo rozbudzić w sobie/społeczności ciemną stronę mocy. Smarzowski robi to wręcz dosłownie, w jednym kadrze, co i rusz łącząc te dwa tak odległe, a przecież też gdzieś cały czas przylegające do siebie światy. Przyznam, że ten zabieg wypada na ekranie bardzo interesująco. Są zarówno sceny straszne, wiejące grozą jak i bardzo zabawne jak na przykład ta z imprezy weselnej, gdy niemiecki oficer (postać z przeszłości) wymienia się technicznymi uwagami na temat sprzętu z weselnym kamerzystą. Tę z pozoru błahą scenkę, pozwolę sobie przytoczyć, bo oprócz niewątpliwego ładunku komediowego, dodatkowo uwypukla to co stara się nam powiedzieć reżyser ‘’Drogówki’’

Niemiec - patrz to jest kamera Agfa. Świetny sprzęt. Tu wkładasz taśmę 8 mm i masz całe trzy minuty filmu...niemiecka technika, na zdrowie. Co to jest ?
kamerzysta - mikrofon. ty dźwięk masz ?
Niemiec - nein
kamerzysta (o mozliwościach swojego sprzętu) - dziewięć godzin na jednej karcie.
Niemiec (niesamowicie zdumiony) - neun stunden !?

Inne czasy, inna rzeczywistość, technika mocno poszła do przodu, ale ludzie niekoniecznie się zmienili, wyciągnęli wnioski z tego co było. Pogardliwy język w stosunku do innych nacji, łatwość osądu, posługiwanie się stereotypami, szukanie winnych dookoła, ale też strach, niechęć, które bardzo łatwo zamieniają się w agresję i nienawiść. Drugie znaczenie tej scenki, to właśnie owa technika, która tak mocno się rozwinęła…aż strach nawet pomyśleć o tym jak dzisiaj mógłby wyglądać tak nieludzki, a przecież przez ludzi wymyślony projekt jak ostateczne rozwiązanie.
Mocne i dosadne, zgodnie z filozofią kina jaka Smarzowski preferuje, jest to porównanie. Przy czym biorąc pod uwagę możliwości tegoż, mi przynajmniej wydało się ciut powściągliwiej. Chyba więcej zadumy, dłuższej pauzy, na co bardzo możliwe, wpłynął ciężar samego tematu. Odniosłem nawet wrażenie (może mylne) że jakby tempo wolniej momentami, przez co trochę mniej błyskotliwie niż zazwyczaj. Na pewno nie dostajemy jedynie czarno-białej historii - jak niektórzy może by chcieli - tylko mającą trochę więcej odcieni opowieść. Zaskakujaco dojrzałą rolę dał Mateusz Więcławek. Z kolei Robert Więckiewicz nie tak wyrazisty jak Marian Dziędziel w pierwszym ''Weselu" ale myślę, że dobrze pokazał to pęknięcie jakie nastepuje w Ryszardzie Wilku. Do atutów możemy też zaliczyć dobrą scenografię - co przecież dzisiaj, gdy nasi rodzimi twórcy sięgają w przeszłość, za często się nie zdarza (powody rózne i właściwie temat na oddzielną dyskusję)
Reasumujac nie jest ''Weseלe" filmem tak efektownym jak niektóre pozycje w dorobku reżysera. Przy czym możliwe, że nie owa atrakcyjność była w tym przypadku dla twórców najistotniejsza, a sam drażliwy przecież, mocno uwierający naród wybrany, temat.
Dobry, ważny film, ale przecież nie wyczerpujący problemu. Może na przykład kolejny (Smarzowskiego, ale równie dobrze kogoś innego) będzie o tej drugiej stodole, o której mówi nam z ekranu (wspomniał już o tej scenie Rafał) w swej ostatniej człowieczej roli Krzysztof Kowalewski.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 14 maja 2022, 18:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Z pewnością nie jest to najlepszy film Smarzowskiego, ale nie sądzę też, by był najgorszym, jak chcą niektórzy krytycy. Mnie np. znacznie mniej podobało się "Pod Mocnym Aniołem", "Drogówka" czy "Dom zły". Nie uważam też, by lepszym filmem od "Wesela" był "Kler".
Jak na tego reżysera to nawet dość wyważone i stonowane dzieło, choć jest też trochę elementów niepotrzebnych, łopatologicznych i przejaskrawionych (choćby te demony weselne i trącące strasznym banałem wypowiedzi weselników do kamery). W "Weselu" nie epatuje on widza aż tak mocno szokującymi scenami, choć oczywiście nie można zapominać o tej z knurem, bez której z pewnością można się było obyć.
Przyłączam się do chóru podkreślającego dobre role Ronczewskiego i Więcławka oraz przejmujący epizod Kowalewskiego.
Co mi się nie podobało? Nie za bardzo wiem czemu miały służyć ujęcia stylizowane na czarno-białe zdjęcia dokumentalne, bo dla mnie efekt był przeciwskuteczny a założenie kabotyńskie. Że jak zrobimy parę ujęć niby z amatorskiej kamery, to zbrodnia będzie bardziej przerażająca? Przecież to naiwne. Gdyby takie nagrania istniały, to oczywiście można byłoby je wykorzystać w filmie, bo to zabieg często stosowany. Ale takich nagrań nie ma. Zresztą cała ta sekwencja to też wizja reżyserska, z którą można dyskutować na różnych polach, także historycznych. Przykład pierwszy z brzegu to obiekt pokazany w filmie. Jakoś mi się nie wydaje, by mogło się w nim zmieścić pół tysiąca osób - nawet upchniętych w barbarzyński sposób.
Poza tym kibole na ulicach miasteczka. Jasne, dziś też mamy kiboli, ale ci z "Wesela" to przypominali jakąś grupę rekonstrukcyjną pod nazwą "Zadymy stadionowe w latach 90. XX w. w Polsce", a ich okrzyki i przyśpiewki to publicystyczny miszmasz, takie chuligańskie "the best of" z minionej epoki. Ta scena mnie rozbawiła swoją nieudolnością pozującą na realizm.
No i na dokładkę ksiądz, który oczywiście musi być obłudnikiem myślącym głównie o pieniądzach. A pan młody już w dzień wesela jest tak niewyżyty, że zdradza żonę przy pierwszej lepszej okazji. Zaiste, wielce oryginalne.
Ogólnie film słuszny, ale dość oczywisty we wnioskach i momentami mocno pod nie zawsze przekonującą tezę. 6/10.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Wesele 2
PostNapisane: 24 maja 2022, 11:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Zapomniałem napisać o jeszcze jednej rzeczy. Scena z poinformowaniem o przyznaniu tytułu Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata... Nie wiem, nikt z moich bliskich czy znajomych osób nie otrzymał tego zaszczytnego wyróżnienia, ale coś mi się nie chce wierzyć, by informowano o jego przyznaniu w tak amatorski sposób. Przedstawiciele Yad Vashem nagle przychodzą sobie na wiejskie wesele: "Puk, puk, dzień dobry, jesteśmy z Izraela i mamy coś do zakomunikowania". Przecież to śmieszne. Oni nie roznoszą ulotek, ani nie dostarczają pizzy, tylko przyznają tytuł cieszący się olbrzymim prestiżem na świecie! Coś takiego musi poprzedzać sprawdzenie wszelkich możliwych szczegółów: czy laureat w ogóle żyje, gdzie żyje, uprzedza się go (mailowo, telefonicznie, listownie), ustala termin. A tu panowie wpadają bez zapowiedzi (bo nie zakładam, że ktoś starszego pana poinformował, a on to zataił przed rodziną) jak domokrążcy albo przypadkowo przechodzący tragarze. ;-)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE