Forum Polskiego Kina

Nie przypuszczam, by ktoś wynosił pod niebiosa seriale kręcone w takich okolicznościach - bo te seriale to po prostu telenowele. I nie ma też sensu ich porównywać np. ze "Zmiennikami" bo choć i jedno, i drugie z grubsza nosi miano "serialu", to są to jednak odrębne gatunki.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Dołączę się do głosu kolegi. Gdyby skrócić całość, powyrzucać masę niepotrzebnych wątków - to byłby fajny serial. A historia narkotyków, Krashana etc,. to już kompletnie nie strawne dla mnie, zbyt duży odlot. Zaryzykuję tutaj swoją karierę forumową, ale i "Alternatywy 4" też mi się podobały dość umiarkowanie.

[/quote]
Tak wiele nie ryzykujesz... Ja również nie jestem specjalnym wielbicielem tego serialu, o czym zdarzyło mi się pary razy wspominać.

_________________
My żyjemy!

tekst o "Zmiennikach": https://www.dwutygodnik.com/artykul/964 ... wskie.html
Zachwycona autorka właśnie obejrzała całość i dzieli się wrażeniami: Zaczęłam oglądać zrekonstruowanych, pełnych soczystych barw „Zmienników” w maju – trochę z przypadku, bo wcześniej, po śmierci Bronisława Cieślaka, wchłonęłam ciurkiem prawie całe „07 zgłoś się” i nie miałam najmniejszej ochoty na porzucanie dobrego PRL-owskiego rzemiosła. (TVP VOD Sekcja Staroci nie zamęcza reklamami. Widzicie, o każdym można powiedzieć coś miłego!). Mój sceptycyzm – a może po prostu znudzenie – wobec nowych seriali trwał i trwa w najlepsze, zachłysnęłam się jednak „Zmiennikami” właśnie nie nostalgicznie, tylko z poziomu aktualności. Że można połączyć taką żywotność z obrazem wszechogarniającego marazmu, czułość z przemocą głupoty.

_________________
"Dostał obsesji na tle żyrandola!"