To samo opowiadał mi syn Bohdana Krzywickiego, muzyk Jacek Krzywicki. Przelicznik był jakiś taki, że choć Feliks Falk nawet rozważał Bohdana Krzywickiego do roli Danielaka w "Wodzireju" (oczywiście były to tylko wstępne przymiarki), to Krzywicki ostatecznie szalenie się cieszył ze znacznie mniejszej roli Mejera, bo mógł dzięki temu po prostu więcej zarobić i lecieć gdzie indziej dalej zarabiać, a nie być na masę dni przywiązanym do jednego filmu za gorszą stawkę.
_________________
...i zdanżam na czas proszę pana!
www.mariuszgorczynski.pl