Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 08:57

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 15 lutego 2021, 22:00 

Dołączył(a): 25 maja 2019
Posty: 65
Sebastian999 napisał(a):
przyjrzyjmy się ''Dzięciołowi'' bliżej, bo warto.
Jak możemy przeczytać na Film Polski.pl krytyka przyjęła ''Dzięcioła'' dosyć powściągliwie, .

Wydaje mi się, iż po upływie z górą pół wieku krytyka powściągliwa pozostaje. Na przykład "Gazeta Telewizyjna" (piątkowy dodatek do "Gazety Wyborczej") regularnie wycenia "Dzięcioła" na zaledwie dwie gwiazdki (na pięć możliwych). Osobiście zgadzam się z taką całościową wyceną, pomimo wspaniałych epizodzików z dawnymi najpierwszego sortu aktorami.
W związku z powyższym - tu proszę o wyrozumiałość - nie odczuwam szczególnej chęci do brnięcia w bardziej drobiazgową analizę.

PS Powyżej użytkownicy wspominają najzabawniejszą ich zdaniem scenę. Zgoda, w "Dzięciole" znajdziemy kilka scenek przepysznych. Ale najzabawniejsza komedia świata to nie jest.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 15 lutego 2021, 22:02 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Jako ktoś, kto miał szczęście osobiście porozmawiać z Jerzym Gruzą na kilka tematów pozwolę sobie przytoczyć jego własne opinie na poruszone powyżej tematy.

Tak, sam Gruza uznawał "Dzięcioła" za "rozbiegówkę" przed "40-latkiem", choć przyznawał, że gdy z Toeplitzem tworzyli "Dzięcioła" - to oczywiście nie "antycypowali". Nie wiedzieli, że stworzą serial o Karwowskim. Ale to właśnie z pomysłu na "Dzięcioła" wypączkował pomysł na "40-latka". Więc i tak, i nie. Nie było żadnej premedytacji, że "najpierw machniemy fabułę dla kin, a potem na podobnej zasadzie pokombinujemy o serialu". Ale jednak to właśnie wspólna praca nad "Dzięciołem" sprawiła, że duet Gruza-Toeplitz wymyślił serial o Karwowskim.

Tak, Gruza zawsze interesował się telewizją jako zjawiskiem. Zasadami, którymi rządzi się jej odbiór. Widać to w "Dzięciole", widać to w jego serialach, widać to - jak słusznie zauważył Sebastian - w "Gulczas, a jak myślisz" (oczywiście, że to nie przypadek, że reżyserem, który postanowił jako pierwszy w Polsce zmierzyć się z tematem Reality Show był właśnie Gruza), widać to także w ostatnim filmie Gruzy, w "Dariuszu", w którym jest scena, w której bohater Starszy grany przez samego Gruzę, będący z zawodu aktorem, staje do castingu do reklamy, by się przekonać, że nikogo tam nie obchodzi to, co on sobą reprezentuje, bo to dla reklamy nie ma żadnego znaczenia.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 00:25 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Studio SA napisał(a):
Sebastian999 napisał(a):
przyjrzyjmy się ''Dzięciołowi'' bliżej, bo warto.
Jak możemy przeczytać na Film Polski.pl krytyka przyjęła ''Dzięcioła'' dosyć powściągliwie, .

Wydaje mi się, iż po upływie z górą pół wieku krytyka powściągliwa pozostaje. Na przykład "Gazeta Telewizyjna" (piątkowy dodatek do "Gazety Wyborczej") regularnie wycenia "Dzięcioła" na zaledwie dwie gwiazdki (na pięć możliwych). osobiście zgadzam się z taką całościową wyceną, pomimo wspaniałych epizodzików z dawnymi najpierwszego sortu aktorami.

Oceny w dodatku do Wyborczej...no nie koniecznie. W tym właśnie dodatku przez trzy numery prawie pod niebiosa wychwalali ''W głębi lasu''...
Chyba są tak na stałe, przepisywane i tyle, więc pewnie nic tam się nie zmieni w stosunku do filmu Gruzy.
A co do krytyki, czy w ogóle ludzi z branży filmowej to ''Dzięcioł'' wraz z latami niewątpliwie zyskuje. Coś w tym stylu słyszałem bodajże w ostatnią niedzielę od Łukasza Maciejewskiego na TVP Kultura, a w ostatnich latach co najmniej kilkukrotnie przy innych okazjach.
Osobiście uważam film Gruzy za rzecz oryginalną, wcale nie taką błahą i co ważne, bo to jednak przede wszystkim komedia, bardzo śmieszną.

Powrócę jeszcze do sceny z ''gośćmi'' Stefana na urodzinach w pierwszym odcinku. Naprawdę nic, ni szczypty surrealizmu ?
Nie, no proszę...proponuję przemóc się i powtórzyć seans.
Rozmowa z wyimaginowanym kolegą, który utopił się w gliniance, bawi się żołnierzykami jego syna, pyta kto wygrał wojnę, strzela blachę solenizantowi, pyta się o Magdę, by ze zdziwieniem stwierdzić, że Stefan ożenił się z taką starą kobietą, albo zapytać się, czy podgląda Jagódkę. Dalej między innymi taniec z dowódcą z SP, czy rozmowa z Hemingwayem i strzały oddane przez tegoż, kręcący się tam cały czas Piotrek...czyli tutaj to tylko zwyczajne pijackie majaki, jak sugeruje Kolega
...ale już tańcząca i śpiewająca Tylska (Villas) czy może jeszcze lepszy przykład, bo jak się przyjrzeć bardzo podobna do tej z ''40-latka'' scena* gdy w mieszkaniu Waldków pojawiają się wszystkie naraz panie i Stefan Waldek trafia pod lufę...to dla kolegi sceny odjechane i karykaturalne i nie ma juz problemu z dostrzeżeniem cech surrealizmu.

Szkoda, bo przyznam, że to dosyć wybiórcze spojrzenie Kolegi może być jednak przeszkodą przed prowadzeniem jakiś bardziej konstruktywnych dyskusji.


* tak na marginesie świetna :-)

.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Ostatnio edytowano 16 lutego 2021, 09:29 przez Sebastian999, łącznie edytowano 6 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 01:06 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Nie no, aż się dziwię, że ta kwestia może wywoływać jakąś dyskusję. :-D
Przecież Gruza zawsze posługiwał się surrealizmem i przyprawiał swoje realistyczne scenariusze momentami, które są "z innego świata". Bez względu na to, z kim je pisał.
Np. takim czymś są nawracające stale postacie, jak Jarema "suchy chleb dla konia" Stępowski w "Wojnie domowej", czy Kobieta Pracująca z wszelkich serii "40-latka". Albo Dariusz - wyczekiwany w "Gulczas, a jak myślisz" i tak wypatrywany jako jakaś mityczna wręcz i tytułowa postać w ostatnim filmie Gruzy.
Tak samo zastrzelenie Gołasa na końcu "Dzięcioła". Przecież trudno sobie wyobrazić, by tam zeszły się te wszystkie panie, a żona wpakowała mu kulkę w czoło. To jest scena symboliczna i nadrealistyczna.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 01:15 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Dla mnie jest to jak najbardziej jasne, przecież parę postów wcześniej pisałem właśnie o ''symbolicznym unicestwieniu, a nie realnym zakończeniu'', że zacytuję siebie :-)
A scena z ''Toast, czyli bliżej niż dalej'' przecież podobna w konstrukcji, też nadrealistyczna, z pojawiającymi się w różnych częściach mieszkania postaciami z przeszłości, tutaj tej dalszej - w ''Dzięciole'' z kolei, bliższej, wczorajszej, że tak się wyrażę.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 11:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 cze 2016
Posty: 299
Lokalizacja: Z centralnej Polski
Posty na Forum KP: 1249
Reakcja środowiska na pewno była niejednoznaczna, choć myślę, że w momencie, kiedy film się pojawił, mógł wywoływać w większym stopniu opinie powściągliwe, czy wręcz niechętne.
Pamiętam z jakiegoś materiału telewizyjnego wypowiedź Józefa Robakowskiego - operatora, twórcy filmów dokumentalnych, ale przede wszystkim artysty plastyka. Otóż Robakowski, wspominając swój debiut na jakimś festiwalu filmowym na początku lat 70., był zdegustowany, że pokazano jego ambitne dzieło (w domyśle) w towarzystwie jakiegoś głupawego, infantylnego filmu Gruzy. Chodziło właśnie o "Dzięcioła". W dodatku ten "Dzięcioł" otrzymał jeszcze jakąś nagrodę. :-)

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 11:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Sebastian999 napisał(a):
Oceny w dodatku do Wyborczej...no nie koniecznie. W tym właśnie dodatku przez trzy numery prawie pod niebiosa wychwalali ''W głębi lasu''...
Chyba są tak na stałe, przepisywane i tyle, więc pewnie nic tam się nie zmieni w stosunku do filmu Gruzy.

Tak właśnie jest. "Dzięcioł" ma tam dwie gwiazdki odkąd pamiętam, o momentu, kiedy "GW" zaczęła wydawać taki dodatek i oceniać filmy, czyli będzie już ponad 20 lat. Trzeba przyznać, że są konsekwentni, choć konsekwencja to dla mnie niezrozumiała. W tym dodatku naprawdę średnie filmy, o których zapominamy po paru dniach od ich obejrzenia, potrafią mieć trzy gwiadki. Nie wspomnę już o wszelkich animacjach Pixara czy produkcjach o superbohaterach albo fruwających Chińczykach machających mieczami, które niejako z urzędu są oceniane na 4 a nawet 5 (!) gwiazdek. "Dzięcioła" można nie uważać za filmowe arcydzieło, bo i też takim z pewnością nie jest, ale film Gruzy z pewnością zasługuje właśnie na 3 gwiazdki - choćby z tych powodów, o których pisał tu Sebastian. No i dlatego też, że przecież teraz, po tylu latach od premiery, o nim dyskutujemy - to też o czymś świadczy!
A tak na marginesie: "Akcja pod Arsenałem" również od lat wyceniana jest w "Gazecie Telewizyjnej" na gwiazdki 2. Czyli niżej niż niektóre nieróżniące się od siebie niemal niczym filmy z gatunku "zabili go i uciekł". :icon_rolleyes:

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 11:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 cze 2016
Posty: 299
Lokalizacja: Z centralnej Polski
Posty na Forum KP: 1249
karel napisał(a):
Sebastian999 napisał(a):
Oceny w dodatku do Wyborczej...no nie koniecznie. W tym właśnie dodatku przez trzy numery prawie pod niebiosa wychwalali ''W głębi lasu''...
Chyba są tak na stałe, przepisywane i tyle, więc pewnie nic tam się nie zmieni w stosunku do filmu Gruzy.

Tak właśnie jest. "Dzięcioł" ma tam dwie gwiazdki odkąd pamiętam, o momentu, kiedy "GW" zaczęła wydawać taki dodatek i oceniać filmy, czyli będzie już ponad 20 lat. Trzeba przyznać, że są konsekwentni, choć konsekwencja to dla mnie niezrozumiała. W tym dodatku naprawdę średnie filmy, o których zapominamy po paru dniach od ich obejrzenia, potrafią mieć trzy gwiadki. Nie wspomnę już o wszelkich animacjach Pixara czy produkcjach o superbohaterach albo fruwających Chińczykach machających mieczami, które niejako z urzędu są oceniane na 4 a nawet 5 (!) gwiazdek. "Dzięcioła" można nie uważać za filmowe arcydzieło, bo i też takim z pewnością nie jest, ale film Gruzy z pewnością zasługuje właśnie na 3 gwiazdki - choćby z tych powodów, o których pisał tu Sebastian. No i dlatego też, że przecież teraz, po tylu latach od premiery, o nim dyskutujemy - to też o czymś świadczy!
A tak na marginesie: "Akcja pod Arsenałem" również od lat wyceniana jest w "Gazecie Telewizyjnej" na gwiazdki 2. Czyli niżej niż niektóre nieróżniące się od siebie niemal niczym filmy z gatunku "zabili go i uciekł". :icon_rolleyes:


Skoro już tak off-topikujemy, to podam przykład dla mnie najbardziej irracjonalny:

Konrad Zarębski z Gazety Telewizyjnej i jego ocena "Milionera" z Gajosem:
https://www.teleman.pl/tv/Milioner-792231
:icon_eek: :icon_question:

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 11:41 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3422
Posty na Forum KP: 537
Krępak Zwiedziony napisał(a):
Reakcja środowiska na pewno była niejednoznaczna, choć myślę, że w momencie, kiedy film się pojawił, mógł wywoływać w większym stopniu opinie powściągliwe, czy wręcz niechętne.
Pamiętam z jakiegoś materiału telewizyjnego wypowiedź Józefa Robakowskiego - operatora, twórcy filmów dokumentalnych, ale przede wszystkim artysty plastyka. Otóż Robakowski, wspominając swój debiut na jakimś festiwalu filmowym na początku lat 70., był zdegustowany, że pokazano jego ambitne dzieło (w domyśle) w towarzystwie jakiegoś głupawego, infantylnego filmu Gruzy. Chodziło właśnie o "Dzięcioła". W dodatku ten "Dzięcioł" otrzymał jeszcze jakąś nagrodę. :-)


Po dziś dzień są "prawdziwi artyści", którzy uważają, że dzieło powinno wyrażać ból istnienia i treści transcendentalne, a komedię uważają za gorszą. I Gruza miał przez to pod górkę, i Bareja, a w dawnych czasach także i Fredro, którego ganiono, że tu Polska pod rozbiorami, a ten zamiast jak Mickiewicz tworzyć poezję narodowo zaangażowaną jakieś błahostki pisze.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 11:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Nie no, aż taki offtop to nie jest. Jak najbardziej mieści się w ramach dyskusji "okołodzięciołowej". :-) A tę ocenę dla "Milionera" pamiętam dobrze - rzeczywiście grubo przesadzona.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 14:57 

Dołączył(a): 25 maja 2019
Posty: 65
karel napisał(a):
naprawdę średnie filmy, o których zapominamy po paru dniach od ich obejrzenia, potrafią mieć trzy gwiadki. Nie wspomnę już o wszelkich animacjach Pixara czy produkcjach o superbohaterach albo fruwających Chińczykach machających mieczami, które niejako z urzędu są oceniane na 4 a nawet 5 (!) gwiazdek. "Dzięcioła" można nie uważać za filmowe arcydzieło, bo i też takim z pewnością nie jest, ale film Gruzy z pewnością zasługuje właśnie na 3 gwiazdki

"Akcja pod Arsenałem" również od lat wyceniana jest w "Gazecie Telewizyjnej" na gwiazdki 2. Czyli niżej niż niektóre nieróżniące się od siebie niemal niczym filmy z gatunku "zabili go i uciekł". :icon_rolleyes:


Jak wiadomo, dzieło artystyczne - takie jak film - to nie jest nauka ścisła. Wycena wartości w punktach (czy w gwiazdkach) zawsze będzie subiektywna i dyskusyjna. Ale być może powtarzalność ocen nada im walor ciut większego obiektywizmu?

Oto wejdźmy w serwis Mediakrytyk.pl, wyliczający średnią ze wszystkich recenzji, jakie kiedykolwiek ukazały się w języku polskim. Maksymalna ocena filmu na Mediakrytyku to 10.

Weźmy kilka czołowych animacji Pixara (przepraszam, ale nie chce mi się analizować "wszelkich" ichnich animacji):
Coco: 8,7 od krytyków i 8,3 od użytkowników,
Gdzie jest Nemo: 8,5 od krytyków i 7,3 od użytkowników,
Odlot: 8,0 od krytyków i 7,8 od użytkowników,
Toy Story: brak oceny od krytyków i 7,9 od użytkowników.

Teraz coś z czołowych zekranizowanych komiksów z superbohaterami:
Avengers: 7,9 od krytyków i 7,5 od użytkowników,
Iron Man: 7,8 od krytyków i 7,4 od użytkowników.

Wreszcie jeden czołowy film z fruwającymi Chińczykami:
Przyczajony tygrys, ukryty smok: brak oceny od krytyków i 7,1 od użytkowników.

Niestety, nie byłem pewien na które filmy się powołać jako na średnie oraz na te typu "zabili go i uciekł".

Jak na tym tle wyglądają wspomniane dwa filmy polskie? Dość średnio:
Akcja pod Arsenałem: brak oceny od krytyków i 6,5 od użytkowników,
Dzięcioł: brak oceny od krytyków i 5,8 od użytkowników.

Niechaj każdy sam sobie porówna te oceny do ocen z piątkowej "Wyborczej".
PS Naturalnie, nawet ocena wyliczona jako średnia z dużej liczby ocen nie będzie tą jedyną nieomylną.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jerzy Gruza
PostNapisane: 16 lutego 2021, 15:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3234
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Studio SA napisał(a):
Jak na tym tle wyglądają wspomniane dwa filmy polskie? Dość średnio:
Akcja pod Arsenałem: brak oceny od krytyków i 6,5 od użytkowników,
Dzięcioł: brak oceny od krytyków i 5,8 od użytkowników.

Niechaj każdy sam sobie porówna te oceny do ocen z piątkowej "Wyborczej".
PS Naturalnie, nawet ocena wyliczona jako średnia z dużej liczby ocen nie będzie tą jedyną nieomylną.

Bądźmy poważni... Doskonale wiesz, kiedy powstał serwis mediakrytyk. Starsze filmy rzadko kiedy są tam oceniane przez krytyków, a i użytkownicy oceniają je okazjonalnie, bo ten serwis skupia się przed wszystkim na nowościach. Kiedy ktoś chce sobie pooceniać starsze filmy to robi to np. na filmwebie. Tak więc powyższa średnia ocen tych dwóch tytułów jest zupełnie niemiarodajna.
I żebyśmy się dobrze zrozumieli - ja nie twierdzę, że Pixarowskie animacje czy filmy o superbohaterach są z gruntu złe, a "Dzięcioł" czy "Akcja pod Arsenałem" to arcydzieła. Nie, sam bardzo lubię niektóre z animowanych filmów amerykańskich. Chodzi mi o schemat i modę. W "GT" niemal każdy film z tego gatunku jest oceniany właśnie tak wysoko, jak wspominałem, nieważne, czy jest dobry czy średni - wystarczy, że jest. Marketing plus kasa, kasa plus marketing. Samonapędzające się koło. I zdziecinniały świat zalany prze popkulturę made in USA, której machina działa na tyle skutecznie, by przekonać nawet inteligentnych ludzi, że tzw. blockbustery to wybitne osiągnięcia sztuki filmowej .

Studio SA napisał(a):
Niestety, nie byłem pewien na które filmy się powołać jako na średnie oraz na te typu "zabili go i uciekł".

Jeśli jesteś stałym czytelnikiem tej gazety, to z pewnością znajdziesz wiele przykładów.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE