Forum Polskiego Kina

Teraz jest 22 grudnia 2024, 12:47

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 9 sierpnia 2016, 09:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 cze 2016
Posty: 299
Lokalizacja: Z centralnej Polski
Posty na Forum KP: 1249
http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.ph ... ki&start=0
Nie zauważyłem kontynuacji tego wątku, więc niniejszym to czynię.

Wydaje mi się, że pod wpadki montażowe można podciągnąć sytuacje, kiedy pod mówiącą postać nie został podłożony głos. Takich sytuacji trochę jest w polskich filmach. Ja zwrócę uwagę na dwie.
1) Film "Dzięcioł" - na marginesie Gruza nie był nigdy perfekcjonistą, jeśli chodzi o realizację - i scena, kiedy Stefan Waldek, po kolejnym "wykładzie" od żony wsiada do autobusu z zestawem jej broni i coś ewidentnie krzyczy do siebie, prawdopodobnie przedrzeźnia żonę. Niestety widzimy tylko ruch warg, głosu brak. (12,34 min. filmu)
2) Stawka większa niż życie, odc. Cafe Rose. W scenie w urzędzie na dworcu, gdzie przyznano Klossowi wizę, zaraz po wyjściu Klossa urzędnik (Zbigniew Jabłoński) mówi do mającego śledzić go człowieka "szybko!". (ok. 10:47 min. filmu) Słowa te padają, ale nie we wszystkich wersjach filmu. Wydaje mi się, że nie ma ich zwłaszcza w wersjach kinowych pokazywanych teraz namiętnie na wszystkich kanałach, z KP na czele. Widać tylko po ruchu warg, co mówi urzędnik.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 sierpnia 2016, 14:39 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
Nie wiem jaki to rodzaj wpadki ale błąd jak się patrzy. W filmie Psy Gajos mówi do Kondrata sprzedasz panu prokuratorowi los na loterię słoń - A za ile? Po cenie 5tys. - A on ile dostanie?

I w tym miejscu w zalezności od (no własnie czego?) kopii filmu pada odpowiedź - 100 mln
a w innym przypadku /... Mieszkanko ci się podoba?

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 sierpnia 2016, 17:51 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Trzy słonie :)

Pai-Chi-Wo napisał(a):
I w tym miejscu w zalezności od (no własnie czego?) kopii filmu pada odpowiedź - 100 mln
a w innym przypadku /... Mieszkanko ci się podoba?

Kwestia z ,,mieszkankiem" pada zaraz po tej z wygranymi przez prokuratora losami. I Grossowi chodzi o to, by Olo robił swoje i nie zadawał za dużo pytań.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 sierpnia 2016, 00:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lip 2016
Posty: 80
Lokalizacja: Gdynia
Dla mnie wpadkami montażowymi na masową skalę w filmach z PRL jest podkład dźwięku pracującego silnika w samochodach. Często obroty silnika i wrzucanie biegów ma się nijak do poruszającego/rozpędzającego się/hamującego samochodu lub tego co wykonuje kierowca. Mam wrażenie, że montażyści w wielu filmach korzystają z tego samego banku dźwięków. Te same odgłosy i barwę silnika usłyszymy widząc starego Mercedesa jak i ciężarówkę Robur. To pewnie szczegóły, ale zawsze mnie to raziło. :) Nie wiem, czy to podchodzi pod kategorię montażu czy udźwiękowienia.

Druga sprawa, najbardziej rzucająca się chyba w "Zmiennikach" to tło widoczne z zza szyb jadącego samochodu w zależności od ujęcia kamery. Tło, które w czasie rozmowy pasażerów/kierowcy zmienia się z drogi trzypasmowej na jednopasmową itp.. W serialu "Zmiennicy" głównie podyktowane to było deficytem taśmy, ale znajdzie się też trochę filmów, gdzie wynika to raczej z niedbalstwa o tego typu detale. Chociaż tutaj, to może nie tyle wina montażu, co nagranych materiałów, którymi się dysponuje.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 sierpnia 2016, 23:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lip 2016
Posty: 30
Lokalizacja: Piernikowa Aleja Gwiazd
Posty na Forum KP: 461
Nie pamiętam czy już ktoś to opisał, ale dla mnie rażącą wpadką jest scena w filmie Vabank, kiedy Duńczyk robi rozpoznanie w banku Kramera, i rozpoznaje go kasjer (mężczyzna, prawdopodobnie Janusz Grenda), a za chwilę wchodzi Stawiski do szefa, pokazuje zdjęcie i mówi: jedna z kasjerek stwierdziła, ten człowiek był dzisiaj u nas rano. Sceny nagrywane prawdopodobnie w innym czasie po zmontowaniu są obok siebie i nie współgrają.

_________________
Pozdrawiam Cię Malik....


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 grudnia 2016, 17:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 cze 2016
Posty: 82
Nie wiem, czy tą wpadkę ktoś wcześniej zauważył. Na KP leci właśnie "Dom". W odcinku tym większość bohaterów szykuje się na transmisję lądowania Amerykanów na księżycu. Oprócz Henia, który jedzie w trasę do Brukseli, a jego mama - niosąc mu zapomniany prowiant i paszport - ubolewa, że Henio tego nie zobaczy. Mija kilka chwil i Henio ogląda transmisję jak gdyby nigdy nic.

_________________
Jaki spirytus???


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 8 grudnia 2016, 19:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 475
Posty na Forum KP: 768
Może Henio się rozmyślił i wrócił do domu na transmisję ? :D A może wrócił już z tej Brukselki a amerykanie nie mogą sie zdecydować gdzie wylądować ? :D
Jesli jest tak rzeczywiście to niezły grzmot przy ląd... montażu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 9 grudnia 2016, 11:30 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1807
Posty na Forum KP: 1006
Też ostatnio oglądałem, może i błąd, a może tylko złe skalkulowanie czasu przejazdu do Brukseli i z powrotem, przez twórców. Henio na słowa mamy odpowiada coś w stylu - spokojna głowa, lecimy tylko do Brukseli - czyli najprawdopodobniej zakłada, że zdąży wrócić. Pomiędzy obiema scenami o których piszesz Stasiu, jest jeszcze kilka innych. Może Henio wyjeżdżał dzień wcześniej albo twórcy nie przemyśleli tego do końca, bo wygląda na to, że sam bohater jak najbardziej zamierzał obejrzeć to historyczne wydarzenie :)
Wyłapałem też pewien smaczek/żarcik, ale o tym w innym napiszę w innym dziale.

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 marca 2018, 15:54 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 579
Posty na Forum KP: 629
wypatrzyłem wpadkę w "Pan Wołodyjowski" jest wystrzał z armaty z zamku a
drogą jedzie sobie samochód. :lol:

_________________
beze mnie... żegnam się


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 marca 2018, 16:01 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3423
Posty na Forum KP: 537
Tak tak, to znana wpadka. :) Była też wykorzystana w programie "Wpadki filmowe" w TVN Turbo, wypowiadał się tam Jan Nowicki. Pokazywali ujęcie, w którym Ketling-Nowicki odwraca się i się śmieje i Nowicki opowiadał, że to jest zupełnie prywatne jego ujęcie, w którym on się śmieje z tej jadącej Nysy, a Hoffman mimo to wmontował je do filmu.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE