Forum Polskiego Kina

Odeszła Maria Kościałkowska, aktorka głównie teatralna i wieloletnia wykładowczyni w krakowskiej PWST. Na ekranie pojawiła się m.in. w "Pasażerce" A. Munka czy w ósmej części "Dekalogu" K. Kieślowskiego.

http://nekrologi.wyborcza.pl/0,11,,4848 ... -inne.html

Kreacja w "Dekalogu" godna uwagi i zapamiętania. "8" to jedna z mniej przyjemnych części cyklu, dość męcząca. Postać Kościałkowskiej momentami irytuje, żeby za chwilę wzbudzić współczucie. Ciekawa rola.

_________________
My żyjemy!

No tak... Po Emilu Karewiczu i Bernardzie Ładyszu kolejna nestorka polskiej sceny, "prawiesetka". Oczywiście "Dekalog". Pamiętam, że pozwolono mi jako dziecku obejrzeć tylko ten odcinek serialu, a to z powodu że pałałem wówczas niczym nieposkromioną miłością do Bronisława Pawlika. Więcej tego nie oglądałem, z nieznanych sobie powodów. Jeśli mam być szczery, to nie pamiętam z tego filmu ani samego Pawlika ani Łomnickiego ani Opanii. Za to bardzo dobrze pamiętam Kościałkowską i Marczewską. No i znam Kościałkowską tylko z tego jednego małoletniego seansu, w "Pasażerce" pewnie bym jej nawet nie wypatrzył.

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Wileńszczacy się wykruszają: najpierw Karewicz, potem Ładysz a teraz Kościałkowska.
Znana przede wszystkim z Dekalogu VIII (bardzo przyciężkawa część), ale miała też ciekawą rólkę w cyklu Zanussiego "Opowieści weekendowe".

_________________
Sztuka jest sztuka!