Forum Polskiego Kina

Trafiłeś w mój punkt. "Akcję V" oglądałem jako 13-letnie pacholę i poluję na tę produkcję od lat, podobnie jak na "Sławę i chwałę" (tę Lidii Zamkow oczywiście) niestety bez rezultatu.
A co do "Wakacji kata" trzeba pamiętać o dwóch aspektach:
1. spektakl wyprodukowany w 1970r. czekał na swoją premierę 21 lat
2. scenariusz powstał na podstawie tej samej powieści co "Wyrok śmierci" z 1980r...
hm... w 1980 scenariusz filmu był OK, a dla teatru telewizji okazał się dopiero po 11 latach.

Przy okazji gdyby ktoś nagrywał, np. Pan Anatol...

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Polecajcie mi najciekawsze spektakle, to będę nagrywał, a oczywiście w razie potrzeby również się podzielę. "Wakacjami kata" i "Podróżą" na pewno się zainteresuję.

Pan Anatol niedługo zostanie moim najlepszym przyjacielem

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"

Wczoraj obejrzałem wreszcie "Przybysza z Narbony" w reżyserii Adamika. Spektakl w starym dobrym stylu, z niespieszną narracją, bogaty (stroje, scenografia), z imponującą i szeroką obsadą. Nie wybitny, ale dobry, oglądając go ma, się wrażenie obcowania z Teatrem Telewizji w czystej postaci.

Przy okazji przypominam o dzisiejszych "Wakacjach kata" na TVP Historia.

_________________
My żyjemy!

Oooo, dzięki za przypomnienie! Nie ukrywam - zapomniałem. A szalenie ciekawi mnie duet aktorski Daniel Olbrychski - Roman Wilhelmi, duet zupełnie niewykorzystany w kinie, właściwie to.... nigdy nie widziałem tych dwóch aktorów razem w akcji.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Chyba jednak nie będę mógł nagrać "Wakacji kata", więc jeśli ktoś mógłby wyręczyć mnie w tym obowiązku, a potem podzielić się również i ze mną nagraniem, byłoby świetnie.

Ohoho, dobre to i mocne!

I w dodatku na filmpolski.pl przybędzie coś nowego do filmografii Mariana Opani, dotychczas niewymienionego w czołówce spektaklu, który zagrał maleńki epizod nie wytrzymującego psychicznie Kani.

Duet Olbrychski-Wilhelmi znakomity, choć duet Olbrychski-Sewruk wcale nie gorszy!

Swoją drogą - okazuje się, że całkiem sporo Teatrów Telewizji ma czołówki mocno niekompletne, przez fakt, że są mało dostępne, a ich czołówki na e-teatrze są niepełne. Po emisji "Kodeksu starszego pana" obsada tego spektaklu na filmpolski.pl powiększyła się chyba o 10 nazwisk. Tu wypłynął Opania.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Też mi się podobało. Aktorstwo pierwsza klasa. Wyróżniłbym jeszcze Tobiasza w niewielkiej roli.
Fatalna jakość techniczna i brutalne przycięcie obrazu do formatu 16/9 trochę obniżyło przyjemność obcowania z tak dobrym spektaklem, chociaż może słowo "przyjemność" jest tu nie na miejscu, jako że do najprzyjemniejszych on w końcu nie należy (choć był zabawny moment:
"- Przynieś, Hermesie!, - Takich nie mamy..." :) )

P.S. Zwykle nie oglądam pogadanek przed filmami czy spektaklami. Teraz z ciekawości włączyłem, żeby usłyszeć co nieco o otoczce historyczno-politycznej, ale prędko pożałowałem, bo panowie z radosną lekkością ujawniali szczegóły spektaklu.

_________________
My żyjemy!

W dodatku co chwila powtarzając, że nie mówią za dużo, by nie ujawniać szczegółów spektaklu.

Ja się uśmiechnąłem z przyczyn pozatreściowych, a aktorskich. Mianowicie - że akurat Olbrychski i Wilhelmi opijali się w tym spektaklu wódką, no a prywatnie.... akurat obaj należą/należeli do tych, których ta ciecz w rzeczy samej w język nigdy nie gryzła.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl

Format nie format, ważne, że nie mam pasów po bokach jak nagrywam :)

Wilhelmi super, przyćmiewa wszystkich. Końcowa scena zaskoczyła, myślałem, że jednak usłyszę strzał. Drażnił może nieco fakt, że plenery (czy nawet sprzęty) wyglądały właśnie z końca lat 60, a nie początku 40

_________________
Prawdziwych Polaków nie można kupić - Ryszard Filipski "Orzeł i reszka"

Spektakl bardzo mi się podobał. Nie tylko aktorstwo. Myślę, że ogromna w tym zasługa reżysera. Czuć rękę mistrza Hubnera.
No i temat. Mocny i w odważny sposób pokazany. Od razu mam skojarzenia z "Lalką z łóżka nr 21". W przypadku "Wakacji kata" było to "tylko" 21 lat półki, ale po tych 50 latach od realizacji spektakl niespecjalnie się zestarzał. To duży walor.
Jeśli chodzi o aspekty techniczne, obraz faktycznie kiepski, za to dźwięk był do zniesienia. Bywało dużo gorzej, że przypomnę np. spektakle "Stawkowe" przed obróbką.

_________________
Mamy taki aparat, najlepszy na świecie aparat do wykrywania kłamstw.

http://zurakowskiavroarrow.weebly.com/k ... et-v2.html

Chyba od niedawno, ale pojawiło się w sieci o "Akcji V".

_________________
"O, niech mnie diabli obedrą ze skóry"