Forum Polskiego Kina

Widzisz Karel?, a nie mówiłem? :)
Filmu nie oglądałem na razie, ale we wszystkich recenzjach jakie przeczytałem, wszyscy pod wrażeniem gry Szyca.

Że jak proszę? Można prosić o jakieś objaśnienie? Żydzi w opozycji do marszałka to dość ciekawy obrazek.

Mówiłeś. Ale ja też mówiłem - że to moje odczucia oparte na zwiastunie. Holt widział film, ja nie. Zaasekurowałem się, że może po obejrzeniu filmu docenię jednak rolę Szyca. I nie jest wykluczone, że tak właśnie będzie.

_________________
My żyjemy!

Reżyser jako jedyna opozycję dla idei przyszłego Marszałka pokazał tzw frakcję "młodych" w PPS. Nie istnieje w tym filmie np myśl endecka, tzn jest lekko zaakcentowana w postaci granej przez Grzegorza Maleckiego, ale nie jest nazwana po imieniu.
No a "młodzi" to istotnie byli działacze pochodzenia żydowskiego i w filmie mamy ich wymienianych z nazwisk. Mamy Kona, mamy Sachsa i mamy Horwitza-Waleckiego, tego ostatniego przedstawionego wyłącznie pierwszym czlonem nazwiska, o ile dobrze usłyszałem. Przewija się jeszcze kobieta działaczka, wg fillmpolski chyba Estera Golde.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Będę się musiał chyba jednak sam naocznie przekonać co tam naopowiadali w filmie.
Wykreślenie endecji wygląda na samobója lub dygot łydek.
Zdanie " Żydzi byli w opozycji do Piłsudskiego" jest dość mylące, bo zbyt uogólniające. W obu frakcjach PPS byli i Polacy i Żydzi, choć oczywiście w różnych proporcjach. Do tego w opozycji do Piłsudskiego można było ew. być po przewrocie majowym, ale nie w 1906, bo przyszły marszałek nie był jeszcze wtedy dyktatorem, a tylko jednym z wielu przywódców PPSu. W każdym razie spór nie był sporem narodowym, a raczej różnicą poglądów taktyczno-politycznych. które de facto w obu frakcjach były dość podobne.
Śmiertelnym (wewnętrznym) wrogiem Piłsudskiego była natomiast Endecja. Żydzi i lewica stali za marszałkiem murem aż do zamachu stanu w r. 1926. Oczywiście większość, a nie wszyscy co do jednego. ;)
Paradoksalnie były takie okresy w II RP, że Komendant mógł bardziej liczyć na głosy żydowskie niż polskie. Trzeba pamiętać, że Piłsudski skradł serca tylko pewnej części elity i klasy średniej, nigdy zaś choćby znaczącej większości narodu polskiego. O tym zapewne w filmie nie ma, bo kto o tym dzisiaj wie i odważy się powiedzieć?

Chojraku, ale jeśli o mnie chodzi, to ten wykład jest zbędny bo ja o tym doskonale wiem. ja napisałem wyłącznie o tym, jak odbieram film pod względem tezy, która on przekazuje. A wg mnie gdzies podprogowo przekazujon właśnie to, co napisałem - i średnio mi się to podoba, nie dlatego, żem filosemita, ale właśnie dlatego, że cenie prawdę historyczną.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

W weekend łącznie było 42 978 widzów, co jak na film o takim rozmachu jest wynikiem fatalnym. Szansą są naturalnie wycieczki szkolne, aczkolwiek w ten weekend kolejny film historyczny czyli "Legiony".

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)

I pewnie większość szkół pójdzie raczej na "Legiony", bo ten film wydaje się prostszy i bardziej czytankowy od "Piłsudskiego".

_________________
My żyjemy!

Cytat z zamieszczonego w najnowszej "Polityce" artykułu Tomasza Nałęcza : "Piłsudski" odwołuje się do historii w sposób rzetelny. "Legiony" są zaprzeczeniem takiego ujęcia i przedstawiają nierzeczywisty, wręcz karykaturalny obraz tej formacji".
I jeszcze o "Piłsudskim": Rzadko się zdarza, by w filmie fabularnym dbano o prawdę historyczną z takim pietyzmem. Co więcej, poszanowanie tej prawdy nie odbiło się negatywnie na fabule i wartościach artystycznych.

_________________
My żyjemy!

Hm.
Ja bym to ujął tak - poszczególne fakty są prawdziwe, ale ich dobór i poskladanie już dość tendencyjne.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Holt już napisał dużo. Co mogę jeszcze powiedzieć...
Zastanawiam się jaki jest docelowy widz takiego filmu jak ''Piłsudski". Wychodzi na to, że młodzież szkolno-licealna, ewentualnie pierwsze lata studiów. I tu też - nie dla wszystkich, bo przecież wsród młodych ludzi można znaleźć sporo obeznanych, majacych wiele do powiedzenia, wymagających kinomanów.
Pytanie, czy tak miało być, czy jednak zamierzenia były inne, ale na więcej twórców po prostu zwyczajnie nie stać. To nie pierwszy w ostatnich latach film sięgajacy do ciekawych momentów w naszej historii, którego efekt jest mocno niezadowlający delikatnie mówiąc.
Bo co my tu mamy - do połowy mimo braku jakiegoś nerwu oraz wyraźnej nieumiejętności jeżeli chodzi o budowanie napięcia, jeszcze jako tako to wygląda. Bo nawet ciekawie jest jeżeli chodzi o stronę wizualną filmu. Scenografia, kostiumy plus tonacja barwna w jakiej zrobiony jest film dają jakiś posmak autentyczności. Za tym niestety musi iść coś jeszcze, a tu w miarę upływu czasu, coraz wiecej obrazków z reżyserią niczym ze scenek rekonstrukcyjnych z telewizyjnych dokumentów. Przeplatane wszystko owymi planszami informacyjnymi, co tylko potęguje wrażenie nie koherentności scenariusza tej produkcji. Do tego mam wrażenie, pojawiającymi się z wiekszą częstotliwością im bliżej końca filmu.
Wyglada na to jakby w połowie filmu zabrakło Rosie i spółce konceptu co dalej i w efekcie mamy wybiórczą, powierzchowną strzelankę z przebogatej przecież biografii Marszałka.

Jeszcze o scenie ucieczki ze szpitala o której wspomina Holt. Niesamowita w niedobrym tego słowa znaczeniu i na dodatek przepięknie ucięta w ''newralgicznym'' momencie : )

Moja ocena 4/10

_________________
...nie profesor, tylko satyr..

"Piłsudski" w lutym dostępny będzie na Netfliksie, konkretnie od 15.02

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.

Dziękuję. Ukłony również. Nie zamierzałem jednak uczestniczyć w tej "mszy" :) Raz, że moje kino w remoncie, którego końca nie widać, dwa, te pseudohistoryczne produkcje z tezą i brakami zarówno scenograficznymi jak i aktorskimi mnie nie interesują, a ponoć i jakiś drugi czy trzeci film/serial powstał (telewizji nie oglądam, wystarczy mi 5000 nagranych filmów i seriali).

Pozostanę przy produkcjach PRL, jakże obiektywnych, wobec tego, co teraz się dzieje i jakże bardziej niepodległych.

Piłsudski? Nikt już nie będzie lepszy niż taki, jakiego odegrał (a wręcz nim był) Ryszard Filipski.

jak powstaną filmy Dmowski, Haller i Rozwadowski to pójdę. No chyba, że będą je tworzyć ci od jakichś Id czy Pokłosia...

_________________
Prawdziwych Polaków nie można kupić - Ryszard Filipski "Orzeł i reszka"