Forum Polskiego Kina

Teraz jest 2 października 2024, 04:38

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 sierpnia 2019, 10:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3182
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Wcześniej było też coś takiego jak "Wolves at the Door", także raczej bardzo zły film (średnia 4,5 na IMDB). Obsada całkowicie amerykańska.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 sierpnia 2019, 21:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
"The Haunting..." jest dostępny na Netfliksie, Eric go z ciekawości zobaczę.

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 sierpnia 2019, 10:28 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1780
Posty na Forum KP: 1006
Po za tytułowym Hollywood Quentin Tarantino w swoim najnowszym filmie zaprasza nas przede wszystkim do kina i telewizji z lat 50-tych i 60-tych. Zanurzamy się głęboko, momentami wręcz taplamy się w tych produkcjach, bo mamy spore fragmenty ''filmów'' w filmie. W oryginalnych proporcjach dodajmy, a wszystko to przefiltrowane przez twórcę, którego po części właśnie to kino ukształtowało i jakiemu składa hołd, co zresztą z różnym natężeniem (zazwyczaj bardzo dużym) robi właściwie od początku swojej reżyserskiej przygody.
Jest nostalgicznie i z pewnym umiarem, jak na możliwości tego byłego pracownika wypożyczalni kaset Video. Bez tylu fajerwerków i niekończących się, przeglądających samych w sobie, popisowych tyrad słownych, co mi akurat przypadło do gustu, bo przyznam, że ostatnimi czasy nie zawsze było mi po drodze z filmami reżysera. ''Bękarty wojny'' najzwyczajniej w świecie mnie nudziły, a na przykład ''Django'' skrócił bym o ostatnie pół godziny.
Przewodnicy po tym dominującym wątku - drugi to Sharon Tate i otaczające ją towarzystwo z naszym Polańskim, potraktowanym raczej marginalnie jako pełnoprawna postać, a bardziej jako synonim sukcesu, kontrapunkt dla sytuacji i pozycji w jakiej znajdują się - to aktor Rick i kaskader Cliff, obaj noszący historyczne nazwiska, które mają swoje miejsce w historii Stanów, fantastycznie zagrani przez Brada Pitta i Leonardo Di Caprio. Kolejnym narratorem, niezwykle istotnym w tej kinofilskiej uczcie jest muzyka, jak zwykle rewelacyjnie dobrana, do czego już nas reżyser ''Wściekłych psów'' przyzwyczaił.
Wraz z nią i naszymi bohaterami nie bez wad : ), ale takimi których trudno nie polubić, przenosimy się z opowieści do opowieści, przez plany filmowe, rezydencje, resteuracje, ulice, przez ranczo Spahna - świetna scena - by w końcu dotrzeć do finału, na Cielo Drive, w noc z 8 na 9 sierpnia.
Finału w którym reżyser na chwilę zaczarował rzeczywistość, odgonił demony i potraktował ten przełomowy wg wielu, kończący pewną beztroską epokę mord, po swojemu, to znaczy robiąc kino w postaci czystej, takie które bez skrępowania sięga do naszej wyobraźni i pozwala spełniać fantazje...a przy okazji ustami jednej z młodych, drugoplanowych bohaterek zadał pytanie o przemoc w filmie i jej wpływ na odbiorców.


P.S
Holt, podoba mi się to Twoje kulinarne porównanie : )

_________________
...nie profesor, tylko satyr..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 sierpnia 2019, 00:20 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3406
Posty na Forum KP: 537
Może to kwestia mojego obecnego nastroju, może napisanej książki, w której babrałem się w nie do końca spełnionych aktorach, ale odebrałem film Tarantino jakoś mocno osobiście. Rzecz jasna, jest to jak zawsze u tego reżysera, zabawa kinem, konwencją, hołd dla dawnych filmów i seriali... No, to wszystko, co już inni forumowicze napisali przede mną. Choć nie jestem gwiazdorem, choć nie mam przyjaciela-dublera-kaskadera i raczej mi to nie grozi, choć dość rzadko współodczuwam mocno z jakimiś filmowymi postaciami, to postać grana przez Leonardo DiCaprio wydała mi się bardzo, bardzo bliska. I zrobiło mi się przy tym wszystkim delikatnie mówiąc smutno. Zwłaszcza, że DiCaprio zagrał to tak, że wbił mnie w fotel.

Zakończenie w ogóle mnie nie razi, szczerze mówiąc. Przecież to nie jest film historyczny, to raz, a dwa - od wydarzeń minęło pół wieku, więc uważam, że artyści mają już pełne prawo brać takie wydarzenia "na warsztat" i czerpać z nich by tworzyć własne wizje.

Rafał Zawierucha oczywiście nie miał wielkiej roli do zagrania, ale "nie ma wielkich i małych ról, tylko wielcy i mali aktorzy", jak mawiał Stanisławski, a powtórzył m.in. Bohdan Poręba w rozmowie ze mną o Mariuszu Gorczyńskim. :-D W tych kawałkach, które miał do zagrania - Zawierucha zaprezentował się bardzo dobrze.

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 sierpnia 2019, 18:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3182
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Rafal Dajbor napisał(a):
Przecież to nie jest film historyczny, to raz, a dwa - od wydarzeń minęło pół wieku, więc uważam, że artyści mają już pełne prawo brać takie wydarzenia "na warsztat" i czerpać z nich by tworzyć własne wizje.

Film historyczny nie jest, ale wydarzenie, które w sposób dość szczególny przetwarza już tak. Do tego wciąż żyją osoby bezpośrednio nim dotknięte. Gdyby Tarantino w ten sposób przetworzył przypuśćmy zamach na prezydenta Lincolna i pokazał, że głowa amerykańskiego państwa uchyla się przed śmiercionośnym strzałem, kopie zamachowca w krocze i zrzuca go z balkonu na publiczność to to byłaby trochę inna sprawa.

Cytuj:
Rafał Zawierucha oczywiście nie miał wielkiej roli do zagrania, ale "nie ma wielkich i małych ról, tylko wielcy i mali aktorzy", jak mawiał Stanisławski, a powtórzył m.in. Bohdan Poręba w rozmowie ze mną o Mariuszu Gorczyńskim. :-D W tych kawałkach, które miał do zagrania - Zawierucha zaprezentował się bardzo dobrze.

Szczerze mówiąc wydaje mi się, że to była rola napisana w ten sposób, że nie dało się jej zepsuć, tj. było bardzo małe pole manewru do zaprezentowania się źle. ;-)

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 sierpnia 2019, 18:41 

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3406
Posty na Forum KP: 537
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Tarantino właśnie dokładnie tak pokazał zamach na Lincolna. :-)

A co do Zawieruchy - aktor wiele potrafi, gdy się uprze! :-D

_________________
...i zdanżam na czas proszę pana! www.mariuszgorczynski.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 sierpnia 2019, 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1444
Posty na Forum KP: 2318
Mi to trochę przypomina "rolę" Kasi Figury w filmie Altmana. Zawieruchę było trochę więcej widać i nawet coś powiedział, co nie zmienia faktu, że zagraniczny widz pewnie nawet nie zwrócił na niego większej uwagi.

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 sierpnia 2019, 19:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 3182
Lokalizacja: Szczecin
Posty na Forum KP: 6471
Na postać pewnie uwagę zwrócił, bo - jak wspomniałem - Polańskiego jest w tym filmie dużo, choć Zawieruchy mało. Za to aktora faktycznie pewnie widz postronny raczej nie zauważy, bo nazwisko naszego rodaka nawet wśród napisów końcowych nie bardzo rzuca się w oczy.

_________________
My żyjemy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 sierpnia 2019, 19:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 cze 2016
Posty: 1444
Posty na Forum KP: 2318
Za to pewnie każdy zapamiętał epizod mlodej aktorki Julii Butters albo Mike Moh wcielajacego się w Bruce Lee.

_________________
Lista filmów po rekonstrukcji (aktualizacja 13.10.2023)
Rekonstrukcje wydane na Blu-ray (aktualizacja 17.08.2023)
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 3 września 2019, 11:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 cze 2016
Posty: 1497
Posty na Forum KP: 2675
MarianPaz napisał(a):
Za to pewnie każdy zapamiętał epizod mlodej aktorki Julii Butters albo Mike Moh wcielajacego się w Bruce Lee.


No, z młodych aktorek to chyba jednak na bardzie zapada w pamięć rola córki Andie McDowell....

_________________
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy - Alfred Hitchcock.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę... Poprzednia  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Powered by: - HOSTINGHOUSE